Gdybyś wiedział/a,że bliska Ci osoba niedługo umrze,wolał(a)byś spędzać z nią jak najwięcej chwil,by wykorzystać pozostały Wam czas,czy przeciwnie - przyzwyczajał(a)byś się do myśli,że niedługo jej tu nie będzie,nie przywiązywał(a)byś się do niej jeszcze bardziej,po to aby ból był później mniejszy?
Musiałbym się pogodzić z tym, że każdej chwili może odejść. Wykorzystywałabym każdą wolną chwilę, aby móc być właśnie z nią. Starałabym się nie myśleć o tym, tym bardziej jej bym nie pozwoliła , aby nie pogarszać jej stanu, który i tak byłby straszny.
Wydaje mi się, że tak... jestem typem samotnika. Często wolę posiedzieć u siebie w pokoju i głęboko myśleć. Tak, samotność do pewnego stopnia jest dobra, dopóki nie zwariujemy z braku kontaktu z kimkolwiek. Ja osobiście wytrzymałam góra tydzień bez jakiegokolwiek kontaktu ze znajomymi.
Na codzień staram się nią być. Nawet powiedziałbym, że nieźle mi to wychodzi. Bywają takie sytuacje, że to opanowanie znika i staje się czymś do nie opanowania. Tak występuje głównie z powodu otaczających mnie ludzi.
Najlepszy na jakim byłam, odbył się rok temu w maju na juwenaliach w Lublinie. Był to koncert Luxtorpedy. Wspominam go do dzisiaj, wspomnienia i tamtejszą energię i moc, która podtrzymywała nas do końca koncertu.
Co sądzisz o dziejącej się nietolerancji na świecie? + Miłego dnia! <3
Sądzę, że tolerancja buduje społeczeństwo w pewnym stopniu. Gdyby każdy sie nietolerował, szanował, więź między ludźmi by zaginęła. Wtedy taki stosunek nie nazywałby sie społeczeństwem. Ludzie unikaliby siebie nawzajem, traktowali jak wrogów. W dzisiejszych czasach wiele osób nietoleruje miłości, którą okazuje się osobie tej samej płci. Tego faktu nie potrafię zrozumieć. Każdy po urodzeniu nie ma możliwości wyboru, jakiej orientacji chciałby być. Taki sie rodzi, taki pozostaje.. ____________________________również życzę miłego dnia.