@Tototojaja

Ask @Tototojaja

Sort by:

LatestTop

Daj ostatnią :((

No dobra =D przez to boję się sama zostać w domu...
Jane była zwykłą 15letnią dziewczyną... mieszkała w dużym jednorodzinnym domie otoczonym gęstym lasem. Pewnego wieczoru jej rodzice wyjechali na całonocną zabawe. 
Jane się tym nie przejęła - w końcu miała już swoje lata i umiała zająć się sobą. Jak zawsze usiadła przy komputerze i grała w rózne gry. Gdy dochodziła jednak 23, ktoś zapukał do drzwi. Dziewczyna myślała że to rodzice coś zapomnieli i pospiesznie otworzyła drzwi. 
Ku jej wielkiemu zdziwieniu nikogo tam nie było, tylko na wycieraczce leżał pogięty świstek papieru. 
"IDŹ NA GÓRĘ" - przeczytała Jane.... 
Dziewczyna troche się przestraszyła, ale fakt że o tej godzinie mogą sobie robić żarty dzieci sąsiadów trochę ją uspokoił. 
Pół godziny potem ktoś znów zapukał do drzwi. 
Pod drzwiami znów leżała zmiętolona karteczka. 
"POŻAŁUJESZ... MASZ OSTATNIĄ SZANSĘ" - głosiła. 
Jane rozpłakała się i zapaliła światło. Nic nie wskazywało na to że dzieje sie coś złego - schody były całe i zdrowe, panowała cisza i spokój. 
Po raz drugi Jane zignorowała list. 
O 24 ktoś wszedł do domu, Jane wpadła w panikę. Zobaczyła zakapturzoną postać sunącą w stronę schodów. 
Pod drzwiami leżała karteczka, poplamiona krwią. 
"JESTEŚ PEWNA ŻE RODZICE WYSZLI?" 
Jane zrozumiała coś natychmiast i pobiegła na górę. na żyrandolu wisiały ciała rodziców rozcięte na brzuchu. Na podłodze napisane krwią było "JEDNA DUSZA WIĘCEJ". Jane odwróciła się gwałtownie i ujrzała okropną twarz diabła, który trzymał w żylastej dłoni klatkę ociekającą krwią... leżały w niej dwa serca... nikt więcej nie widział Jane żywej. Rano gazety głosiły tłustym drukiem: 
"znaleziono na strychu ciała 3 osób. dziwnym faktem jest to, ze zwłoki były pozbawione serc"....

View more

Dawaj jeszcze jedną taką straszną historie *o*

Nie jest taka straszna ×.× ale jest :p

Pewna kobieta wracając od rodziny przemierzała swym samochodem bardzo długą trasę. Była już pierwsza w nocy, a ona wciąż niezmordowanie prowadziła samochód. Jadąc wąskimi drogami wśród lasów zaczęła już powoli zasypiać gdy nagle…zobaczyła mężczyznę leżącego bez ruchu na drodze! Kobieta zatrzymała swój samochód, powoli otworzyła drzwi i wychyliła się z auta. „Proszę pana, czy wszystko w porządku? Jest pan ranny?” zapytała ze strachem w głosie. Lecz mężczyzna nawet się nie poruszył i nic nie odpowiedział. Wokół słychać było tylko szum drzew i zawodzenie wiatru. Kobieta ostrożnie wysiadła z samochodu, wyciągnęła latarkę i powoli, krok za krokiem zaczęła się zbliżać ku mężczyźnie. Była już w połowie drogi dzielącej jej samochód od leżącego mężczyzny, gdy strach wziął górę - podbiegła do auta, zapaliła silnik i zawróciła, by udać się do najbliższego posterunku policji. Gdy tam dotarła opowiedziała o całym zdarzeniu i mężczyźnie leżącym bez ruchu a drodze. Policjanci przeznaczyli jej do eskorty dwa radiowozy i kazali się zaprowadzić na miejsce zdarzenia. Gdy tam dotarli…na drodze nie było już żadnego mężczyzny. Rozpoczęli przeszukiwania terenu. Po kilku chwilach do przestraszonej kobiety podszedł jeden z funkcjonariuszy: „w pobliskich zaroślach znaleźliśmy dwa zmasakrowane ciała młodych dziewczyn - ma pani szczęście, że nie podeszła bliżej”…

View more

daj jeszcze jakąś ;)

Ale świnie z tych rodziców...
Hostessa przechadzająca się po pokładzie samolotu osobowego lecącego z Amsterdamu do Nowego Yorku zauważyła coś bardzo niepokojącego. Otóż dziecko, siedzące pomiędzy śpiącą na swych siedzeniach parą małżeńską wyglądało na bardzo chore. Na pierwszy rzut oka jego stan był tak przerażająco zły, że hostessa postanowiła interweniować. By nie budzić innych pasażerów nocnego lotu podeszła do dziecka, delikatnie odpięła mu pasy i wzięła go na ręce. Ku swemu przerażeniu odkryła, iż dziecko jest bardzo zimne…niosąc go na rękach do pomieszczenia dla personelu sprawdziła czy ma puls i oddycha… dziecko okazało się martwe. Natychmiastowo wezwano lekarza, który dokonał przerażającego odkrycia - od mostka dziecka, przez cały brzuch rozlegała się prowizorycznie zszyta rana. Lekarz rozciął szwy by przekonać się…że dziecko zostało wypatroszone ze wszystkich wnętrzności a w martwym ciele para małżeńska przemycająca narkotyki ukryła torebki kokainy…

View more

Daj historyjke smutną ;>

Rzucila wyzwanie swojemu chlopakowi aby przezyl jeden dzien bez niej. Powiedziala, by sie z nia nie komunikowal, a jesli zawali to nie bedzie go kochac juz na zawsze. Chlopak zgodzil sie przyjac to wyzwanie. Nie napisal do dziewczyny ani jednego sms0-a , nie wykonal ani jednego polaczenia, tak jakby nigdy sie nie znali. Dziewczynie pozostaly 24 godziny zycia, poniewaz umierala na raka. Nastepnego dnia poszedl do dziewczyny i chcial powiedziec ''zrobilem to Kochanie'' zamiast tego lzy splywaly mu po policzkach, poniewaz zobaczyl swoja dziewczyna lezaca w trumnie z dopiskiem ''Zrobiles to Skarbie. Teraz rób to codziennie. Kocham Cie...×.×

historyjka jakaś ?

Rodzice 12 letniej Ani poszli na całonocną imprezę z okazji walentynek. Ania została sama w domu ze swoim pieskiem który zawsze dotrzymywał jej towarzystwa a gdy się bała lizał ją po dłoni. Ania bez żadnych obaw siedziała w domu, grała na komputerze, czytała gazety aż usiadła przed telewizorem właśe leciały wiadomości z ostatniej chwili : ,, Po Osiedlu Braci Sniadeckich grasuje seryjny morderca, uciekł on z więzienia i jest poszukiwany przez policję. proszę pozamykać wszystkie drzwi i czuwać w niebezpieczeństwie”. Ania przelękła się i wystawiła rękę za fotel od razu poczuła lizanie po ręku co ją trochę uspokoiło, wiedziała z Azorem nie jest sama. Leżała przez dłuższa chwile nagle usłyszała przytłumiony pisk swojego psa ale nie zwróciła na to zbytnio uwagi tylko odkrzyknęła,,, Azor cicho bądź wszystko jest w porządku” dalej oglądała telewizje nagle usłyszała,, Kap, kap, kap”’ pomyślała ze leci z kranu , ponownie usłyszała ,,kap, kap,kap” trosze sie przestraszyła i poczuła na swojej dłoni miłe lizanie, i już czuła się bezpiecznie. Ponownie usłyszała ,,kap, kap, kap” lekko zdenerwowana uciążliwym kapanie wstała i poszła do łazienki. Ku jej przerażeniu na kaloryferze leżała odcięta głowa psa, Ania była w szoku o mało nie zemdlała obróciła się w stronę lustra na którym pisało ,, NIE TYLKO PSY POTRAFIĄ LIZAĆ” nie zrobiła kolejnego kroku…została oblana kwasem…umierała powoli w ogromnych cierpieniach. Sprawcy tego czynu do tej pory nie złapano.. Chyba wiecie kto ją lizał po ręku...:p

View more

Language: English