@faithapologize

I Won't Apologize

Ask @faithapologize

Sort by:

LatestTop

czy teraz po maturach będziesz pisała częsciej?

Tak! Teraz będę mieć mnóstwo wolnego czasu, więc będę dodawać częściej! Buzi! X

kontynuujesz dając rozdział raz na ruski rok? dziękujemy za coś takiego. przez te miesiące zapomina się o czym piszesz a nikt nie ma ochoty czytac od nowa. pomiatasz nami, pomagamy ci szukajac linkow, pomyslow a ty tylko wodzisz nami podając terminy nowego rozdziału ktorego i tak nie dotrzymujesz

Kochanie, nie zapominaj o tym, że ja też mam własne życie i niestety, muszę tez znajdować na nie czas. Mimo wszystko, staram się robić co mogę, aby powstał rozdział. Nie zawsze wena jest ze mną, wiesz? Jeśli tego nie rozumiesz, to w porządku. Nie każe Ci czytać i odwiedzać mojego opowiadania, możesz przestać to robić kiedy tylko chcesz. Doceniam każda Waszą pomoc i przede wszystkim nie zmuszam Was do niej. Jesteście tu z własnej woli i jeżeli faktycznie trudno jest Wam przyjąć to, że rozdziały pojawiają się nieregularnie, to ja Was nie zatrzymuje. Bardzo dziękuje za każdą chwile poświęcaną mojemu opowiadaniu, to dla mnie zaszczyt że zechcieliście choć na moment zatrzymać się przy nim. I tak Was bardzo kocham, zawsze.

nie dziw się że wszyscy o tobie zapomnieli jeśli ty zapomniałaś o opowiadaniu, sorry not sorry bye

nie zapomniałam o opowiadaniu? wciąż je kontynuuje?

Related users

TONIGHT :)

faithapologize’s Profile PhotoI Won't Apologize
"Z każdym słowem Ryana mam wrażenie, że jestem w ukrytej kamerze i ktoś stroi sobie ze mnie żarty. Czuję jak ulatuje ze mnie powietrze, jak tracę świadomość i kontrolę nad własnym ciałem, więc chowam twarz w dłoniach i zaczynam głęboko oddychać. Zaraz oszaleję, jak Boga kocham.
- Czekajcie - odzywa się Angel. - Może to jakaś pomyłka, może Scooter ją źle zrozumiał.
- Nie, zrozumiał ją doskonale - syczę. - Nie powinniśmy być zaskoczeni. Jasna cholera! - Uderzam w blat, po czym zeskakuję ze stołka, łapię za torebkę i w ułamku sekundy opuszczam dom Justina, piekielnie głośno trzaskając za sobą drzwiami."

spojler please <3

"Siedzę na korytarzu od kilku cholernych godzin i jestem o krok od postradania zmysłów. Na początku byłam wściekła i gotowa zamordować tych ludzi, którzy na moich oczach założyli Justinowi kajdanki na ręce. Później przerodziło się to w przerażenie i niepewność, co z nim będzie, a teraz czuję, że lada moment stracę poczytalność i oszaleję. Siedzę na piekielnie niewygodnym krzesełku, a wokół mnie kręci się mnóstwo ludzi, którzy wcześniej działali mi na nerwy. Teraz jest mi wszystko jedno. Jedyne co się dla mnie liczy to to, by zobaczyć się z Justinem jak najszybciej, choć może to brzmieć komicznie, patrząc na to jak długo tu przebywam. "
Bardzo proszę xo

Dokładnie, tymbardziej ze ja jestem strasznie wrażliwa i pozniej wpadam w kompleksy i smutki przez take osoby. Wiesz co jest najśmieszniejsze? Ze wg niej to jest normalne. No właśnie nie. Ona nie potrafi nawet cześć mi powiedziec. Swoja BF to nawet czasem obgaduje jak jej nie ma.

Uważaj na siebie i bądź ostrożna. Nie ma sensu otaczać sie ludźmi, którzy sprawiają, że źle się czujesz i jest Ci smutno. Jeśli ona uważa, że to normalne, to w porządku. Każdy patrzy na życie inaczej. Ale karma istnieje, nic się nie martw. To co się dzieje między nimi, niech sie dzieje tylko między nimi. Nie wtrącaj się, nie próbuj pomóc. Odetnij się od takich osób i zobaczysz, że od razu będzie Ci lepiej :)

Co byś zrobiła gdybyś miała kumpele w klasie która ma BF. i ta jej BF raz chodzi do szkoły a raz nie. I jak nie ma tej BF to ta kumpela nagle mnie zna, siedzi ze mną itd. Ale jeśli przychodzi zaraz jej BF to ona zapomina że istnieje, nawet nie podejdzie i porozmawia, już usunełam jej numer :)

Trzymaj się jak najdalej od tego typu osób :) szkoda Twojego czasu i Twoich uczuć :) cieszę się ze dziewczyna ma przyjaciółkę, ale nie powinna zapominać o Tobie, kiedy tamta się pojawia :)

jakiś spoiler malutki? albo jakaś wskazówka na temat tego co nas czeka w najbliższym rozdziale?

będzie masa emocji, to na pewno. i to będzie ostatni rozdział, którego akcja toczy się na wyspie. wracamy do LA!
Liked by: zuzanna

To taka gra na telefon, w której ludzie tworzą opowiadania, a my jako gracze możemy np zmieniać wygląd postaci, albo dokonywać wyborów. Nie słyszałam o takim na temat Jeleny, a sama często w to gram, więc myślę, że to dobry pomysł. O to super! Będę miała co czytać :D

Brzmi naprawdę nieźle! Jak znajdę więcej czasu to sprawdzę to, bardzo Ci dziękuje :* i przepraszam, ze dałam nadzieje na rozdział, ale nie byłam w stanie go dodać w ten weekend. Mam nadzieje, ze uda Ci się wytrzymać jeszcze kilka dni x

Jesteś takie niesłowna z dodawaniem rozdziałów że to głowa mała... widać że jest powtórka z rozrywki ale czego innego można się było po Tobie spodziewać...

Wiem co mówiłam i wiem co robiłam. Nie zapomniałam o rozdziale i widocznie miałam powód, dla którego nie byłam w stanie go dodać. Wysyłam buziaczki xo

Swoją drogą nie myślałaś może żeby stworzyć swoje opowiadanie w grze "Episode" ? Z tego co wiem można tam tworzyć własne opowiadania, a twoje świetnie się do tego nadaje :)

Omg, nigdy o tym nie słyszałam! Koniecznie sprawdzę! Dziękuje za podpowiedź :*

Mam pytanie. Znasz może jeszcze kogoś kto robi takie ładne grafiki jak ta dziewczyna, która robiła nam? Niestety ona już nie przyjmuje zamówień, a potrzebuje kogoś w tym stylu. Btw, kiedy nowy rozdział? Czekam już zdecydowanie za długo :P

Nie mam zielonego pojęcia! :( ale popytam, może ktoś będzie znał jakaś fajna osóbkę :) a rozdział pojawi się dzisiaj w nocy lub jutro! Przepraszam, zbierałam wenę haha ;)

Jakiś spoiler może ? :3

"- Justin, dość - wtrącam, nie czekając ani chwili dłużej. Nie zniosę ani chwili dłużej widoku wściekłego Justina i rozstrzęsionej Camile.
- Nie. Jeszcze nie skończyłem! - syczy, patrząc na mnie. - Zasłużyła sobie na to.
- Powiedziałam dość - powtarzam, tym razem bardziej stanowczo. - Camile potrzebuje teraz odpoczynku. Myślę, że to nie pora na takie rozmowy, chociaż z twojej strony nie można tego nazwać rozmową. Poza tym, zakładam, że jest na tyle mądra, że wie o tym, jak bardzo schrzaniła sprawę. Odpuść jej, jest jej wystarczająco ciężko. - Nie wiem skąd u mnie takie zachowanie, ale poczułam, że muszę ją obronić, bo w przeciwnym razie Justin straci panowanie nad sobą."

Viki co robić, mam chłopaka z ktorym jestem od paru ladnych lat, cierpi na depresje, oczywiscie bierze tam leki itd, ale on dalej nie ma radosci z zycia itd, nie wiem jak mam juz pomoc, on jest STRASZNIE wrazliwy, ma takie smutne oczka ze az mi sie robi smutno, to oczywiste ze zycie jest powalone..

Moja bliska znajoma jest w podobnej sytuacji. Wiesz, on musi znaleźć w sobie siłę i przede wszystkim musi chcieć wyjść z tej choroby. Wsparcie bliskich jest bardzo ważne, ale ci bliscy są też od tego, żeby czasem wstrząsnąć chorującą osobą, żeby jej uśwadomić kilka rzeczy.
Wszystko jest w naszej głowie i pamiętaj, że jeśli czegoś bardzo chcesz, to cały wszechświat pracuje na to, żeby ci pomóc. Mam nadzieje, że Twój chłopak odnajdzie w końcu radość i zobaczy, że świat jest super :) trzymam mocniutko za was kciuki! Buziak xo

Next

Language: English