Cześć. Jestem zmęczony życiem i tymi problemami. Nie mam już sił. Mam 26 lat ale nie mam sił by żyć, nie chcę już żyć. Poddaję się. Zawsze mi się podobałaś. Pozdrawiam i żegnam za razem. Cześć
Każdy ma jakieś problemy i musi sobie z nimi radzić. Nie wiem jakie Ty masz, ale nie poddawaj się walcz o swoje i spróbuj uświadomić sobie że inni mają gorzej i żyją dalej, doceń to co masz, że masz co jeść gdzie spać (bo mam nadzieję że tak jest) nie bój się prosić o pomoc drugiego, ale lepiej żeby to był ktoś zaufany, musisz mieć w kimś jakieś wsparcie. Nawet rozmowa z obcym (np. psychologiem) daje wiele, wyduś z siebie swoje problemy i spróbuj je rozwiązać. Jesteś młody, korzystaj z życia, bo zdarzają się przypadki że osoby w twoim wieku są śmiertelnie chore, że mają policzone dni i by oddały wszystko aby tylko jeszcze przeżyć kilkadziesiąt lat. Życie jest cudem które Bóg nam daje i sam odbiera wiec nawet tak nie mów że żyć Ci się nie chce. Trzymam za Ciebie kciuki będzie dobrze i jeszcze będziesz szczęśliwy (jeśli na to zasługujesz, a jak tak nie jest to spraw by tak było) :D
P.S My się skądś znamy? :)
P.S My się skądś znamy? :)