W sumie to takie moje cele na ten rok, ale mogę się podzielić: 1. Skończyć projekt marketingowy, na którym mi bardzo zależy. 2. Zdać studia w pierwszym terminie. 3. Napisać i obronić licencjat. 4. Zdać prawo jazdy. 5. Przeprowadzić się.
Które środki transportu Twoim zdaniem są najbezpieczniejsze? Dlaczego?
Wydaje mi się, że ciopągi. Ponoć samoloty, ale nigdy jeszcze nie latałam i się trochę boję. Ale jeśli chodzi o ciopągi to raczej rzadko się zdarzają jakieś wykolejenia, jadą sobie po swoim torze i raczej nie ma opcji żeby coś się stało z winy maszynisty. Poza tym bardzo lubię jeździć ciopągami.
Ogólnie przeraża mnie to, że jakąkolwiek podejmę decyzję, nie mam pojęcia co się stanie i czy nie zniszczę sobie nią całego życia. Boję się też, że moje życie nie potoczy się tak jakbym tego chciała albo stanie się jakaś tragedia, która wywróci mój świat do góry nogami. Ale nie ma się co zadręczać. Mam plany i marzenia, dążę do nich, a w międzyczasie staram się skupiać na tym co jest tu i teraz. No i też trochę się boję, że w przyszłości zostanę zupełnie sama.
Jadam, może z raz-dwa razy na tydzień, ale wolę jednak zjeść normalny obiad. Chociaż często mam ochotę na KFC (Twister ser & bekon albo grander texas 👌) albo jakieś zwykłe rollo z wołowiną. I raczej nie przepadam za McDonaldem.
Właśnie nie wiem czy można cokolwiek co robię nazwać pasją, lubię rysować, od paru miesięcy tańczę salsę, generalnie umiem robić wiele rzeczy, ale żadnej dobrze i w żadną chyba nie wkładam tyle serca, żeby to nazwać pasją. :c
Wyobrażasz sobie, że na przykład zaraz coś stracisz kogoś