Czym jest dla ciebie depresja?
Dla mnie jest to klatka, w której zamknąłem się sam z pomocą otoczenia i losu. Jest to nieodłączna część mojej codzienności. Co dzień patrzysz na świat z dystansem i odwracasz to tak że myślisz że świat też tak na Ciebie patrzy. Masz nadzieje i paradoksalnie wiesz że to nic nie da. Wszystko i tak będzie nie po Twojej myśli. I to chyba jedna z tych przykrości. Nie chce się na to godzić nie chcę myśleć o tym że ona już nie wróci i nie chce w to wierzyć. Czy będzie dobrze Skarbie? Teraz pomyśleć że to ja mam tylko ten klucz do klatki. Tylko gdzie ja go schowałem? ;x