Jakim słowem zastąpiłabyś swoje życie?
Chaos. Moje życie to jeden wielki chaos. Ludzie do niego wkraczają, zostawiają po sobie ślad i znikają. Te ślady czasami wpływają na kształtowanie się mojego charakteru, czasami olewam je, tak jakby w ogóle ich nie było. Mam strasznie słaby charakter, więc blizny po niektórych miłościach czy przyjaźniach pozostały we mnie aż do dziś. Niektórym nie podoba się to w jaki sposób potrafię oddać całą siebie jednej osobie. To jak usiłuję obdarzyć ją wszystkim, co najlepsze. Wiele się w moim szalonym życiu dzieje, nie ma w nim spokoju, ponieważ nie lubię rutyny. Uwielbiam jak coś się dzieję, kiedy jestem w stanie coś robić, realizować swoje plany, a jeszcze lepiej jak realizuje je ze swoimi bliskimi. Również wypadałoby podkreślić, że w moim życiu nigdy nie ma miejsca na smutek. Próbuję do każdej najmniejszej sprawy podchodzić pozytywnie i z uśmiechem na twarzy.