Nie.
Mało co budzi we mnie lęk, a już na pewno nie co pozbawionego duszy.
Uważam, że nie.
Ostatnio byłem świadkiem pewnego zdarzenia w tej kwestii.
Chodzę sobie po sklepie, przeglądam jakieś ciuchy i zauważałem dziewczynę.
Gdyby nie fakt, że była naprawdę prześliczna nie zwróciłbym na nią uwagi.
Miała uroczą buzię dziesięciolatki, choć sądząc po jej kobiecych kształtach pewnie miała 1 piętnaście lat.
Duże, zielone oczy, rumiane policzki, zadarty, drobny nosek i te włosy, jeju, jaki one był cudowne. Kolory nie byłem pewny (wahałem się pomiędzy jasnym brązem, a ciemnym blondem), ale wyglądała jak owieczka.
No dobra, śliczna, super, fajnie, ale co z tego?
A właśnie to, że rozglądała się za męskimi rzeczami.
Najpierw zobaczyłem jak ogląda męskie koszulki, a potem wykłócała się z (prawdopodobnie) mamą o męskie bojówki.
Tak więc stwierdzam, że ubrania nie mają płci.
Gorzka czekolada.
Ostatnio wyśmienicie.
Nie mam sobie nic do zarzucenia, patrzę w lustro i się nie wstydzę.
Kiedyś miałem ogromny kompleks z powodu moich piegów.
Jest ich bardzo dużo na całej twarzy + pieprzyki.
Czasami nawet używałem kosmetyków, żeby je zakryć.
Nie wiem, jak mogłem ich nie lubić, czadowe są.
Z początku nie mogłem załapać o co Co chodzi, tehee~
Na tych zdjęciach to nie ja ;--)
Uwielbiam.
Zawsze przed jakąś stresującą sytuacją staram się przeczytać jakąkolwiek krótką fraszkę, żeby się uspokoić.
Sam nigdy się nie brałem za wiersze, ale zamierzam to od nowego roku zmienić.
No ba!
Stare Dobre Małżeństwo to zdecydowanie najfajniejszy polski zespół.