@BaccatePlayer

Haker Bongo

Ask @BaccatePlayer

Sort by:

LatestTop

Previous

Related users

Masz jakieś tematy do rozmów?

Takie neutralne? Ja zazwyczaj zostaję przy jedzeniu, podróżach, językach obcych, tańcu, książkach, zwierzętach domowych, muzyce i podejścia do pracy. Schodzenie na coś innego (bardziej kontrowersyjnego) raczej wzbudza więcej niechcianych animozji wobec różnic, ale jak ktoś ma cierpliwość, to można się zagłębiać.

O której godzinie zwykle chodzisz spać?

01:40 jakoś tak (w tamtym roku też gdzieś w tym miesiącu tak było).

Lubisz dzieci? Czy do Twoich uszu kiedykolwiek dotarło stwierdzenie, że "dzieci są jak kwiaty, jeżeli lubi się kwiaty, to dzieci też"? 🤔 Ja mam właśnie poważną dyskusje o tym na moim profilu 🤣

Nie za bardzo. Dzieci są bardzo chaotyczne, mówią szybko, niedbale, przeraża mnie ich pobudzenie i lekkomyślność. Większość z nich jest też uczona nonszalancji, bezwzględności i wyjątkowo mnie to przygnębia. Kocham kwiaty, zwłaszcza niezapominajki, ale dzieci praktycznie nie wzbudzają we mnie pozytywnych emocji, a do małych chłopczyków, to mam już perfidny wstręt i zawiść. Z drugiej strony jakby spojrzeć - gdybym sam podawał się tutaj za trzynastoletnie dziecko, nikt by specjalnie niczego nie podejrzewał. Mentalnie jestem na poziomie rozkapryszonego, nieprzyjemnego dziecka.

Jakie najważniejsze własne bariery w życiu udało Ci się pokonać? W jaki sposób ułatwiło Ci to życie? Masz w związku z tym jakąś radę dla innych ludzi? 🙈 Miłego wieczoru 👌

Oby Twój również był miły! Wątpię, że udało mi się cokolwiek pokonać, skoro najbardziej ogólny opis osoby z niską samooceną bezwzględnie pokrywa się z moją osobowością, a chyba najgorsze jest to, że ja jestem zupełnie zamknięty na zmiany i nie widziałbym najmniejszego sensu dążyć do tego, by podnosić swoją lub czyjąś wartość... "#toSĄteDNIgdyBORDERLINEwzniecaWEmnieSKRAJNIEdepresyjnyPESYMIZM
Jakie najważniejsze własne bariery w życiu udało Ci się pokonać W jaki sposób

Zdarzyło Ci się kogoś shejtowac? 🤔

Może tak nie dosłownie, ale mając Borderline wiele przyjaźni zepsułem w ten sposób, że w jednej chwili darząc kogoś wielkimi emocjami dostałem przypływu gniewu i te uczucia nabrały przeciwnego kierunku, przez co powiedziałem/napisałem do kilku przyjaciółek coś w stylu: "Miałem co do Ciebie spore nadzieje i chociaż zawsze staram się wyprowadzać z ludzi jak najwięcej dobra, tak ty jesteś po prostu nie do zaakceptowania. Każda chwila spędzona z Tobą przynosi przykrość, która sprawia, że obrzydzasz mi wszystkich ludzi. Nie życzyłbym ani odrobiny do czynienia z Tobą nawet tym, którymi najbardziej gardzę. Nie zasługuję na to, byś była dla mnie ciężarem, jesteś ostatnią kategorią ludzi po 'najgorsi z najgorszych'. Żałuję, że próbowałem Ci pomóc, nigdy nie wybaczę Ci tego, że rozczarowałaś mnie do takiego stopnia, że już nigdy nie pogodzę się z tym, że tacy ludzie jak ty istnieją i jeśli kiedyś dowiesz się o mojej śmierci, to wiedz, że Twoje życie było tym, co powoduje, że nie byłoby mnie po co żałować!" i niestety takie sytuacje bardzo często się powtarzają, zwłaszcza wobec tych, którzy wiele dla mnie znaczą. Mama czy Monika takie rzeczy wiedzą i nieraz się nasłuchały tego ze świadomością, że to nie mówię ja, tylko moje silne odczucia co do nich skierowały się pod inną granicę (borderline) i naprawdę tego nie uważam. Nie zmienia to faktu, że tego nie chcę, nawet gdy są na to gotowe, bo to nadal rani, ale jak mocno potrafię kogoś przesłodzić, tak mocno potrafię też kogoś zniszczyć i niestety jednym razem skończyło się to samobójstwem przyjaciółki, bo miała tylko mnie.

View more

Długo Cie tutaj nie bylo... 😟😟😟

Fruubus’s Profile Photoa̷nett
Wszystko by było nic, tylko... zostawić Monię, żeby sama się zajmowała Ninią i małym Iwo, bo ja muszę odpowiadać na asku... troszkę niepoważne... ja wiem, że pracuję, ale miałem okazję ją trochę odciążyć, a ask bez Białego i Tomsona to już też nie to samo.

Co sprawia, że się zmieniasz? Mają na to wpływ inne osoby, czy po prostu uważasz, że tego czasami Ci potrzeba? 🍫

Osobiście nie lubię zmian. Przychodzą mi z dużym trudem i naprawdę jak nieraz widzę jakieś swoje ślady sprzed nawet kilkunastu lat, to ja mnóstwo rzeczy do tej pory robię dosłownie identycznie. Inne osoby często przyczyniają się do tego, że dane "neutralne" zachowania/poglądy zaczynam postrzegać jako pozytywne lub negatywne. Ogólnie ciężko u mnie z tym, by zainteresować się czymś nowym, chcieć zrozumieć coś obcego i generalnie akceptować istnienie inności.

Next

Language: English