Opuszczam lasy, wyruszam w podróż na wschód
Porzucam rodzinny gród, daremny trud, salut!
Zrozum brat, serce mówi tak, a jak
Czeka niezbadany włóczykija szlak
Ja opuszczam lasy, wyruszam w podróż na wschód
Porzucam rodzinny gród, daremny trud, salut!
Zrozum brat, serce mówi tak, a jak
Czeka niezbadan
Jestem z Polski, dla Europy jestem ze wschodu, krainy chłodu, najlepszej wódki bez lodu Myślą o nas tylko wtedy, gdy szukają samochodu, bo jakiś Pirzok zajebał im go z pod domu.
Łyk, łyk ginu, lodu i Cin Cinu
Buch, buch dymu skurwysynu