Ja to jestem udana, najpierw się napiłam piwa, a dopiero potem sprawdziłam, czy się przypadkiem nie przeterminowało... Bo miałam już takie sytuacje, że się nadawało do wyrzucenia. Ale udało się, mogło stać jeszcze 3 miesiące. O kurde, pranie miałam rozwiesić, dobrze, że mi się przypomniało.
Ooo, jak mi słodko pachnie w lodówce *.* Chyba torty dokończę jutro, zdążę do 15 zrobić dekorację. I jeszcze jeden tort od podstaw, no i sernik... Taa, będzie co robić xd
Świetnie, brzuch mnie boli, mam okres, mnóstwo rzeczy do zrobienia, obudziłam się wcześnie i wzięło mnie na wspominki... Nie ma jak to wałkować stare wydarzenia i myśleć o ludziach, którzy mają mnie już gdzieś xd Ale słucham sobie muzyki cały dzień. Zaczęłam od smutnej, która mi się kojarzy z pewnym człowiekiem, którego lubiłam, potem różne różności w podobnym gatunku, następnie przeszłam na k-pop dla poprawy humoru, a teraz puszczam starocia, które mi się przypomną lub youtube mi podsunie... O, to kiedyś lubiłam. https://www.youtube.com/watch?v=uKqriTRYInY
Spojrzałam na godzinę i tak sobie myślę, że nie mam pojęcia dlaczego jeszcze nie leżę w łóżku usiłując zasnąć, zważywszy na to, iż czeka mnie jutro (nie)poważna i ciężka praca, jaką jest m.in. wykonywanie biuściastego tortu. Tak, to w końcu ten termin, gdzie mam do zrobienia tort z cyckami. W życiu się tylu cycków nie naoglądałam, co ostatnio, co prawda z ciasta i kremu, ewentualnie masy cukrowej, ale jednak. Dzisiaj nawet zrobiłam sutki z czekolady. No bajecznie xd Robiłam rozeznanie jakby to w ogóle ugryźć, w sensie jak się za to zabrać, szukałam inspiracji i mam plan. Muszę jednocześnie zachować tort w kształcie prostokątnym, więc nie będzie przycinania, by zrobić mu kobiecie kształty, szkoda, taka gorsetowa wersja bardziej mi się podobała :c Mam nadzieję, że nie dam plamy i klientka będzie zadowolona. A przede wszystkim jej brat oraz goście xd
Tylko swój, w dodatku poprzedni. Aktualny mam ze 4 lata i coś zapamiętać nie mogę :/ Kiedyś uczyłam się numeru Tego Mojego jak byłam w szpitalu, bo to w papiery wpisywałam, w razie potrzeby kontaktu, czy tam żeby jego mogli informować co ze mną, coś podobnego to było... W każdym razie przez jakiś czas pamiętałam, potem mi wyleciał z głowy. Wiedza nieużywana zanika.
Nie moje smaki. W ogóle jestem w szoku, bo zrobiłam dzisiaj bezy i zjadłam aż 3 i stwierdziłam, że są dobre, gdzie ja nie cierpię bezików, bo są paskudnie słodkie... Ale takie fajne wyszły, chrupiące, jestem z siebie zadowolona.
U, od czego by tu zacząć? A właściwie nie zacznę, bo to co najbardziej istotne jest tym, co omijam i nie wspominam o tym tutaj. Przynajmniej nie wprost.
"Złapałem Cię i już nigdy nie puszczę" Facetom to się czasami chlapnie xD To koleżanka mi kiedyś opowiadała jak uraczył ją takim tekstem koleś, który jej się podobał. Za długo razem nie pobyli. Jednak dość szybko puścił.
Ja i sesja... W dodatku ja i prawie naga sesja... Nie ma szans. I nie chodzi tylko o to, że ze mnie człowiek z mnóstwem kompleksów, a tych dotyczących wyglądu w szczególności... Po prostu nie lubię za wiele odkrywać i pokazywać. Nie wszystko jest na pokaz. Nawet jeśli ukazuje się to w artystyczny sposób. Takie moje zdanie. Ale ja mam problem z oglądaniem odkrytego ciała xd To już chyba wspominałam. Żeby zobrazować bardziej o co mi chodzi to wyznam, że krępuję mnie nadal jak ten mój łazi po domu w samych bokserkach, a przecież jesteśmy razem już prawie 7 lat... Taka pokręcona jestem xd
Myślami jeszcze z Lysandrem. Ach, co to było za piękne spotkanie po latach... A jakiż on niesamowity, po prostu anioł. Wróciłam do gry, bo zrobili Alternate Life, gdzie sobie można jednak dojeżdżać na farmę do Lysa i jest super, ładnie, pięknie, można było tak od razu, a nie mi całą grę zepsuli, bo pozbawili ścieżki z ulubioną postacią, do tego zrobili z tej gry jakiś erotyk uniwersytecki xD Ale mam Lysia z powrotem, było bosko, co prawda za pierwszym razem sknociłam, złe podejście wybrałam i nie dostałam ilustracji :c W dodatku miałam dylemat, czy iść z nim spać w pokoju, czy jednak w gościnnym, bo nie chciałam, żeby się tam porobiło nie wiadomo co... Także znowu najpierw sknociłam, rozczarowałam Lysa, że nie chcę z nim spać xD Ale później się poprawiłam i sobie przy nim moja postać zasnęła, było słodko i grzecznie xd