Są w życiu rzeczy, które warto i są takie, które się opłaca… … i nie zawsze to co warto – się opłaca, nie zawsze to co się opłaca – warto Władysław Bartoszewski.
Witaj J. To takie idelane rozwiązanie. W łóżku spotyka się prawda. Prawda o Tobie i o mnie. Uczucia, które rozpalają w nas miłość. Łaknienie bliskości, czułości i namiętności. W łóżku jesteśmy sobą. Schowani przed osądem świata. Nadzy zasypiamy wtuleni w siebie beztrosko. Liczysz się tylko Ty i Ja. Ta noc należy do Nas. Rano znów nałożymy pancerz codzienności. Zbudowany z obaw, rozumu, i wszelkich zmartwień. Każdy pójdzie w swoją stronę, do swojego świata. A nocą, znów zaśniemy nadzy... Nadzy na nieszczęście, które nas zaczyna oplatać.Gdybym mogła mieć jedno życzenie.. Życzyłabym sobie życia bez chorób i cierpienia.. życia bez nieszczęść i śmierci. Pozdrawiam.
" A ona? Ona była w potrzasku. Pomiędzy dobrem a złem. Pomiędzy tym co czuje, a tym co wie. Pomiędzy sercem a rozumem. Pomiędzy Witaj a Żegnaj. Pomiędzy marzeniami a wspomnieniami. Pomiędzy myślami a czynami. Gdzieś pośrodku trasy, której żadna z dróg nie prowadziła, tam gdzie sama by sobie tego życzyła. "
Przekazuję Ci pustą przestrzeń. Wykorzystaj ją dla siebie.
Witaj Swantje.Dzisiaj, gdy sprzątałam swoją Bestyjkę naszły mnie myśli. Niecodzienne myśli. Każdy z nas miał bądź ma taką relację, na której mu mocno zależy. Mowa tutaj o relacjach, które są na "wysokim poziomie". Przyjaźń, miłość, partnerstwo, rodzeństwo, rodzina. Nieważne. Ważne, że to emocjonalne relacje. Bezcenne. Nieporównywalne. Każda z nich wyjątkowa i odmienna. Zastanawiałam się dzisiaj jak to jest wrócić do początku. Początku relacji. Przytoczyłam w myślach obraz pewnej swojej znajomości. Zaczęłam analizować, jak to się zaczęło, jak ta znajomość ewoluowała na przestrzeni czasu. Wracałam pamięcią do najdrobniejszych szczegółów. Tych, które mogłyby się wydawać nieistotne. Zapragnęłam jeszcze raz przeżyć to w realnym życiu a nie tylko w mojej głowie, pełnej wspomnień. Na co dzień się nie zastanawiamy nad tym. Nie cofamy się, bo życie mknie do przodu. Zawsze mam w głowie cytat z Lalki- B. Prusa "Kto nie idzie naprzód, cofa się" Zgadzam się z tą teorią, w wielu kwestiach. Jednakże warto stanąć na chwilę i wrócić do początku. Spróbować odtworzyć wspomnienia. Pierwsze kroki w relacji. W przyjaźni jak i miłości rozmowy do samego rana. Napawanie się wspólnie swoją obecnością. Wyjścia nocą na spacery. Prosty dotyk, wywołujący dreszcz ciała. Czułe spojrzenia z domieszką pożądania. I te wszystkie emocje, które pulsowały w brzuchu. Często ściśnięte gardło, z nerwów i stresu. Pamięta ktoś te emocje? W bliższych relacjach, chociaż mamy "więcej" to wszystko ulatuje. Znika. Zasypia w nas. Stąd tak ważne jest, aby obudzić w sobie siebie. Dawnego "ja", który się starał o więź. Budował relacje, każdego dnia, całym sobą. Początek jest fuzją końca.
Witaj N.Dzisiejsza noc nie będzie dobra.. Jej pustka będzie kąsać jak kobra. Dzisiejsza noc nie będzie dla mnie miła.. Bo tylko Ona tak należycie mnie koiła.Dzisiejsza noc nie będzie marzeniem.. Tylko jednym wielkim utęsknieniem. Dzisiejsza noc nie będzie wspaniała.. Bo Jej osoba nie będzie jej wypełniała.Dzisiejsza noc nie będzie najlepsza.. Chociaż muzyka trochę ją polepsza. Dzisiejsza noc nie będzie udana.. Coś czuję, że jutro będę niewyspana.. ONA- MIŁOŚĆ< SZCZĘŚCIE< NADZIEJA.Pozdrawiam ciepło N. Nie mam co wybaczać i zapominać.https://www.youtube.com/watch?v=xAbAAsyvfns
Kim jest osoba, o której tak pięknie piszesz? Bardzo miło się czyta Twoje osobiste przemyślenia lub wspomnienia. Zostanę na dłużej
Witaj Anonimie. Jeśli pozwolisz dziś przedstawię to w inny sposób."„Nic poza tobą nic mnie nie kręci, nie inspiruje i nie podnieca, jeśli cię kiedyś nie będzie, to wiem, że stanie mi tylko samochód z pustym bakiem na autostradzie." - Piotr Adamczyk-Powiem ci coś.Załóżmy Anonimie, że kupujesz swoje pierwsze auto. Za własne, ciężko zarobione pieniądze. Dbasz o nie, pielęgnujesz Je i doceniasz. Wkładasz w pojazd pieniądze, czas i uczucia. W zamian nowy nabytek odwdzięcza się komfortem oraz przyjemnością jazdy. Uświadamiasz sobie z czasem, że to Auto znaczy dla Ciebie o wiele więcej. Nadajesz Mu imię. Zaczynasz traktować jak Partnera. Pojazd stał się dla Ciebie sentymentalny. Bezcenny. Wprawdzie znasz wszystkie zalety jak i wady Auta. Wiesz, że trzeba wymienić na nowszy, lepszy, bezpieczniejszy model. Jednak nie chcesz tego robić bo przywiązałeś się. Pokochałeś to Auto. Tak najzwyczajniej w świecie. Wciąż zachwalasz Jego zalety a minimalizujesz wady. Ty liczysz na Auto a Auto liczy na Ciebie. Układ symbiozy. Kim jest ta osoba? NAJCUDOWNIEJSZĄ..NAJWSPANIALSZĄ.. NAJUKOCHAŃSZĄ.. Bestyjką, Kotkiem. Mutualizmem. Pozdrawiam serdecznie.
Miałam być dla Niej domem z kamienia.. w którym nikt nie shańbi Jej imienia. Miałam być dla Niej domem i ostoją.. w którym Jej wszystkie rany się zagoją.Miałam być dla Niej domem z oknami.. z którego będzie spoglądać wesołymi oczami. Miałam być dla Niej domem dla dwojga.. z którego zrozumienie miało płynąć od obojga.Miałam być dla Niej domem czułości.. w którym nie zazna nigdy mojej złości. Miałam być dla Niej domem ciepłoty.. w którym nie będzie czuć juz tęsknoty.Miałam być dla Niejdomem pewności... w którym nie zazna mojej chorej zazdrości. Miałam być dla Niej domem radości.. w którym nie poczuje nigdy bezdomności.Przepraszam, że wybrałaś zły dom.
Zbieram wspomnienia, opowiedz mi prosze o tym najlepszym.
Witaj W.19-stego września wszystko się zaczęło.. na Jej widok, coś mnie w serce dźgnęło. Tętno i ciśnienie diametralnie skoczyło.. lecz opanowanie w duszy temu przeczyło.Pamiętam jak się z gracją nachyliła.. delikatnie dłonie na karmu mym złożyła. Czułam wówczas strach i niedowierzanie.. bo wtedy właśnie uległam wielkiej zmianie.Włożyła we mnie iskierkę radości.. która rozpaliła prędko ogień miłości. I choć ciężko było w to wszystko uwierzyć.. to tylko Ona potrafiła mój ból uśmierzyć.Przy Niej czułam bezpieczeństwo i trwogę Czy dobrze zrobiłam przecinając Jej drogę? Myśli mnie dręczyły, Jej ramiona otulały I tak jakoś minął nam tamten dzień cały.Pozdrawiam serdecznie.
Witaj Diano Pożoga."Jestem szczęśliwa, gdy mam Ją przy sobie.. bo ona rozgarnia me lęki i fobie. Jestem szczęśliwa, gdy mocno mnie tuli.. bo świat czasami okrutnie mnie muli.Jestem szczęśliwa, gdy mnie całuje.. bo tego okropnie na co dzień brakuje. Jestem szczęśliwa, gdy się uśmiechnie.. bo wtedy radość wraca pospiesznie.Jestem szczęśliwa, gdy do mnie zadzwoni.. bo wówczas szybko złe myśli odgoni. Jestem szczęśliwa, gdy na mnie spogląda.. bo widzę w Jej oczach, że mnie pożąda. Jestem szczęściarą, że mnie wybrała.. bo nadal bym tylko egzystowała. Jestem szczęściarą, że jesteśmy razem.. bo tylko o Niej tak naprawdę marzę."Pozdrawiam serdecznie.
Witaj Infinity.Marcin Świetlicki.Wyłącz mnie, wyłącz mnie. Tego chcę, wyłącznie. Kochanie. Wyłącz mnie. Tego chcę. Wyłącz mnie. Wyłącz mnie.Wstydzę się. Okropnie. Wyłącz mnie. Połącz mnie z niebytem. Byłem złem i mitem. Wyłącznie. Wyłącz mnie.Ty łącz mnie odtąd z niczym. Kochanie. Z niczym łącz mnie. Odłącz mnie od dotyku. Od wspomnień ty odłącz mnie. Rozłącz mnie z miastem. Tak się postępuje z zepsutym radiem, którego oczko już nie świeci. Kochanie, wyłącz mnie.https://www.youtube.com/watch?v=hj0TG-bwUYk
Witaj Zakochana.Dawno mnie tu nie było.. Znaczna część Was, już mnie nie pamięta. Ale to nie ma znaczenia...już nie ma. Odpowiadam na Twoje pytanie Zakochana, ponieważ stanęłam na rozdrożu. Czy lubię pomagać ludziom? Pytanie proste, wręcz banalne.. Lubię pomagać ludziom. Lubię poświęcać się dla nich. Lubię być powodem ich uśmiechu. Lubię odpędzać z ich oczu smutek. Lubię pokazać, że są dla mnie ważni. Lubię udowodnić, że mają we mnie oparcie. Lubię być dla Nich. Lubię gdy Oni są dla mnie. Jednak pojawia się "ALE" Coraz częściej mam do czynienia z ludźmi toksycznymi. Irytującymi, nerwowymi, leniwymi, narzekającymi. Jednym słowem trafiam na NIEWŁAŚCIWYCH. Czy takim też lubię pomagać? To też ludzie. Czy jestem w stanie im pomóc tak aby się nie zatracić? Człowiek szybko przyjmuje negatywne emocje.. Człowiek szybko traci energię.. Człowiek szybko traci zapał, chęć, siłę. Człowiek zmierza się z wypaleniem. Wypala się.. Czasem mam wrażenie, że wypaliłam się.. wypaliłam się przed startem.. Okropne uczucie. Chcesz pomagać ale uciekasz od ludzi.. Uciekasz od cierpienia, smutku, łez i niedoli.. Uciekasz aby zdać sobie sprawę jakie piękne jest Twoje życie, mimo kłopotów, zmartwień i płaczu. Kim będziesz z zawodu? Kim chciałabyś zostać? Dwa pytania, które mnie nurtują od dłuższego czasu. CHCIAŁABYM POMAGAĆ.. ALE NIE WIEM CZY POTRAFIĘ. Często ranie, tak mocno, często uciekam tak daleko.. W pomocy innemu, niekiedy nie możesz mieć serca. Miękkiego serca ale i też tego skamieniałego.. Kończąc swój wywód Zakochana, Na dzień dzisiejszy lubię pomagać ludziom. Zawsze to lubiłam, nadal lubię. Mam nadzieję, że nie spłonę."Cruel World" https://www.youtube.com/watch?v=g5kMNQ3AQUs