yhy, ktoś zapomniał odznaczyć anonima ;oo znowu ;_; Ale dzięki :DMacie taką fajna piosenkę na jego cześć ;3 Mam jedną, pierdoloną schizofrenię Zapomniałem spadochronu, rozpierdole się o ziemię Powiem Ci, że to skok Powiesz mi, "gdzie telemark?" Pierdolę to ! Bo skakanie mam chyba w genach ... Bo ja jestem skoczkiem Uświadom to sobie Widzę skoki, od których włos jeży się na głowie O, rany, rany Jestem dziś wyskakany S K O K I Bez reszty oddany O chodnik rozjebany Potencjał niewyczerpany Chyba w DNA On był mi dany Czekaj Małysz, Stoch Jeszcze oszaleją wszystkie pizdy Gdy poznają mój wyczyn zajebisty Duszę sportowca Zajebistego skoczka Po pierwszym skoku zapakowali mnie do worka I wiesz co mnie boli? Że głowe żem se rozpierdolił Na chodniku pełnym śniegu z garścią soli ... Jestem skoczkiem Uświadom to sobie, sobie Ty też jesteś skoczkiem Tylko wyobraź to sobie, sobie
ANONIM :33 I LIKE IT Dużo szczęścia, twardej pały, żeby Ci nie opadł mały. Żeby laski przez dzień cały, bez pamięci go lizały. Życzę ci pięknego roku i twardości w każdym kroku. Życze tobie kumplu stary byś na kurwy miał dolary, cipki lizał aż do kości , one lubią takich gości, rżnij je w święta i sylwestra, żeby zawsze było ekstra. życze ci pogody ducha, bys bez viagry w święta ruchał, by Mikołaj zamiast brody, miał dwa cycki, robił lody, miał blond piękne dwa warkocze, i wilgotne ciepłe krocze... Nie a tak serio to życzę wam raka i małego ptaka kurwy.