"Spieprzaj", jaka kulturalna, dobrze wychowana osoba. -.- Nie rozumiem skąd tyle szumu na twój temat na tw. Zwykła, wulgarna dziewucha.
Ktoś nie ma do mnie szacunku, ja nie mam do niego. Prosta zasada, nie będę się płaszczyć przed kimś, kto mnie obraża.Nie widzę "szumu" na mój temat. Może jestem na szarym końcu askowej popularności, jeśli w ogóle można to nazwać jakąkolwiek popularnością. A wulgarna nie jestem.
Czy zależy Ci na tym, co inni ludzie o Tobie myślą?
Jeśli są mi totalnie obojętni to nie obchodzi mnie ich zdanie na mój temat. Ludzi, którzy są mi bliscy często pytam o poradę, bo ich zdaniu ufam i liczy się ono dla mnie.
Muzyka to dla mnie ucieczka od tego, co realne. Od problemów, zmartwień. Po prostu słuchając muzyki uciekam do takiego swojego świata, gdzie mogę się zrelaksować, spokojnie pomyśleć. Ulubione melodie wpływają na mnie pozytywnie i nastrajają mnie na przyjęcie życia z uśmiechem. Muzyka mnie wspiera.
Czy możesz wypowiedzieć się na temat moich buildów? Co byś zmienił, bądź co Ci się nie podoba, a co podoba? Czy to jest dobry pomysł ze stworzeniem czegoś takiego? Pozdrawiam i GL HF
http://ask.fm/LeagueoflegendsQuestions/answer/107158942982
Wypowiem się tak adc/mid, bo tam najczęściej gram. ;)1 punkt na adc bez zastrzeżeń, w drugim nie podoba mi się trochę BOTRK - to jest item, który z adc budowałabym tylko na Vayne i może czasem na jakiegoś Varusa, na Ashe czy Cait totalnie tego nie widzę. Zwłaszcza na Cait, która imo lepiej radzi sobie z BT. Na BOTRKa ma za duży zasięg żeby używać aktywu, poza tym ma możliwość ucieczki więc slow z tego nie jest jej zbytnio potrzebny. Pamiętajmy jeszcze, że Statikk w late strasznie słabnie i wypada go wtedy wymienić na PD. ;) Ogólnie na mało kim składam Statika, chyba tylko na Ashe i Sivir go buduję, a to i tak trzeba złożyć wcześnie, do pushowania. Koło 40 minuty już się tego składać nie opłaca. Co do buildu na mida, nie składałabym wszędzie maski, np. na takiej Oriannie nie widzę tego itemu. Łezka/Seraph też raczej idzie sytuacyjnie, często lepiej jest iść w kieliszek, zwłaszcza gdy dostajemy po dupie od przeciwnego ap. ;) Na niektórych miderów dobrze jest złożyć np.GA.Ogólnie pomysł z buildami świetny, tylko pamiętajmy, że wiele itemów buduje się sytuacyjnie. I to chyba tyle, nie wiem, czy dobrze rozumuję. Takie po mojemu, o. :c
to smutne. Wychodzę z założenia, że wartościową osobą jest ta, która płynie pod prąd i jest wierna własnym przekonaniom, a nie jest, jak to określiłaś, "jak wszyscy inni".
Każdy człowiek jest wartościowy dopóki szanuje innych. ;) Coż, ja jestem taka jak opisujesz. Mam swoje poglądy, trzymam się swojego zdania, trochę wyróżniam się wyglądem i zachowaniem. Jestem nonkonformistką, ludzie to zauważają. I... co z tego? Uważam, że jestem jak wszyscy inni, bo wazyscy jesteśmy ludźmi. Takimi samymi na dobrą sprawę. A trzymanie się własnych przekonań nie ma tu nic do rzeczy.
Wkurza mnie, jak mnie zaczepiają na ulicy gdy mi się spieszy i nie chcą dać mi spokoju. Jak pukają mi do domu też.Ale ej! Znam paru osobiście i są naprawdę ok, odbiegają od stereotypu. A jeden kolega to nawet przynosi nam gazetki i z niektórych rzeczy sam się śmieje. ;w;
Hah. Teoretycznie z chwilą narodzin. A praktycznie? Kiedy czujemy, że żyjemy. Dla każdego człowieka jest to inny moment. Moje życie... mam wrażenie, że właśnie się zaczyna.
Ok to teraz zupełnie na poważnie, bo w tej kwestii interesuje mnie Twoje zdanie. :D Nie masz wrażenia, że wiele zachowań jest bardziej akceptowanych, kiedy dotyczą mężczyzn? Na przykład tatuaże, czy palenie papierosów. Wielokrotnie widziałem krzywe spojrzenia na wydziarane, czy palące koleżanki.
Obserwuję takie zachowanie bardzo często. Facet może mieć tatuaż, kobieta z tatuażem często jest źle widziana - to też widzę na sobie. Gdy ludzie słyszą, że planuję tatuaż często mówią, że dziewczyna nie powinna mieć. Tak samo gdy ktoś słyszy, że uwielbiam gry oraz z fascynacją oglądam np. turnieje lola. "TY?! DZIEWCZYNA?!" O, właśnie. Kobiecie nie wypada. Wielu rzeczy nam "nie wypada". Jeść fast foodów, oglądać meczy, prowadzić samochodu, uprawiać sportu, nosić męskich ubrań. Takie podejście do sprawy jest dziwne. Nie rozumiem tego, chociaż do jakiejś feministki mi daleko. Ogólnie w wielu sprawach nie zwracam uwagi na płeć.
Ignorantów Spamerów Ludzi bez wiedzy życiowej Wyznawców słeg i jolo Ofiar losu i ich smutego życia chlip Kłamców No life (TAKICH JAK JA!) Upierdliwców Pseudo-inteligentów Narzucających innym swoje poglądy Rudych (też jak ja!)
Kobiety do kuchni! Nie no, na poważnie. Kobieta wykształcona = facet wykształcony i nie widzę tutaj zbytnio różnicy, ani tym bardziej powodu, dlaczego studiujące kobiety miałyby być gorsze.