Na początek przedstawię swój punkt widzenia, a potem rozwinę temat świetnego odwracacza uwagi.

---

Aborcja powinna być legalna, ale nie stosowana jako środek antykoncepcji. Wynika to po prostu z mojego przekonania o tym "że nie żyjemy w średniowieczu" i decyzję o tym każdy ma prawo popełnić sam. Teksty typu, to nie idź z nikim do łóżka itd. uznaję za ciemnotę, którą należy ignorować. Wszelkie teksty połączone z wiarą również ignoruję. Jestem agnostykiem i zawsze będę mówić, że wiedza o celu naszego istnienia, naszym stwórcy/stwórcach nie jest nam tutaj na ziemi dana.
Wiarę traktuję z ogromnym dystansem i raczej unikam tego tematu z powodu moich radykalnych poglądów na ten temat, a może po prostu jestem wielkim ignorantem. Bez znaczenia.

---

A więc dlaczego ten temat jest tak głośno poruszany? Ponieważ ma być odwracaczem od protestów rolników, "super" pomysłów ONZ i przede wszystkim tematu wojny i stanowiska Polskiego do tej sprawy.
Politycy zawsze będą mieć gdzieś ludzi i ich decyzje są robione tak, aby utrudnić nam życie niźli pomóc toteż tym bardziej nie należy ich wspierać, a przede wszystkim bojkotować. Mam wrażenie, że ci ludzie naprawdę nie znają się na niczym i są pustymi marionetkami, spełniającym prośby masonerii i innych elit.
Ale dalej ktoś będzie krzyczał głośniej o aborcji, kiedy są znacznie poważniejsze rzeczy do obgadania, ale co ja się znam.

View more

Wiesz, z fusów to ja nie wróżę. Poza tym nikogo tutaj nie studiuje i analizuje, wszakże nie na tym polega moja praca. O snach zawsze jestem chętna do rozmowy, ale interpretacje robię tylko dla bardzo dobrze poznanych ludzi. Na obcych się nie da, gdyż się ich nie zna. Raczej podchodzę do tego z przymróżeniem oka, też mogę się mylić w wielu kwkwestiach
A co do snu, to dziś miałam ciekawy.

---

Grupa ludzi, mężczyźni przebrani za kobiety i na odwrót. Część z nich mówiła, że istnieje więcej niż 100 płci lub identyfikują się za zwierzęta. Byłam jedyną osobą na sali, która się z nich śmiała i wskazała, że jedyne co posiadają to chorobę psychiczną. Ich widok wzbudzał we mnie odrazę i niesmak. Jakiś mężczyzna mówi, że może być w ciąży. Zapytałam go jaki organ rozrodczy posiada. Ludzie wpadli w panikę, że jak mogę zadawać takie pytania. Tłumaczę, że przez takich ludzi tworzy się syf i są oni niebezpieczni dla środowiska. Wszyscy zaczęli być przeciw mnie.

---

Kiedy się obudziłam stwierdziłam z uśmiechem, że nawet interpretacji robić nie muszę.

View more

Marzę by osiągnąć zrozumienie jakie posiada Irvin Yalom. Wspaniały psychoterapeuta, którego interpretacje zawsze były tak pięknie skomponowane i dopasowane indywidualnie do człowieka, że zrobiłabym wszystko aby posiąść cząstkę tej wiedzy.
Przeczytałam wszystkie jego książki, jednakże mam wrażenie, że osiągnę to dopiero po wielu latach praktyki i doświadczenia życiowego.
Zawsze należałam do grona osób, które uważają, że sny mają większe znaczenie. Często ostrzegawcze, ukazujące nam nasze obawy lub przestrogi w metaforycznych światach. (ale nie tylko to)
Jest to tak złożony i wręcz magiczny temat, myślę że ludzie nie powinni bagatelizować swoich snów. Tak wiele podpowiedzi tam się skrywa. Poniżej zamieszczę własną interpretację pewnego snu, nie wiem czy trafna, ale tak to mniej więcej widzę.

---

Sen: przymierzam ubrania, jednak nie potrafię się zdecydować. Dokoła ludzie podpowiadają mi co założyć, ale nic mi się nie podoba. Ukrywam to jednak pod maską uśmiechu, cały czas odpowiadając to samo słowo "dziękuję".

---

Interpretacja: Dużo zmian, które podkręcają chaos w moim życiu. Słucham innych, lecz oni nie są na moim miejscu, ich rady są dla mnie zbędne. Brakuje mi asertywności by wyrazić swoje prawdziwe emocje. Słowo dziękuję brzmi dla mnie nienaturalnie kiedy wypowiadasz je kilkanaście razy, czas czasami powiedzieć prawdę.

View more

Hej! Cóż, bywało lepiej. Rozchorowałam się, brzmię jak Darth Vader plus do tego nieznośny, zatkany nos nie daje mi żyć.
Od czasu do czasu lubi mnie coś złapać, ale tak miałam od dziecka. Biorę witaminy, takich których nie muszę konsultować D3, C, wcinam czosnek i piję dużo cytryny z miodem. Nie biorę żadnych antybiotyków ani innych leków, jeśli nie jest to nic poważnego wiem, że potrafię się sama wyleczyć.
Takie przeziębienia to norma i nie przeżywam. Przynajmniej sobie pogram z radością, tak w ogóle trochę zajęło mi robienie przenośnego Windowsa XP dla wyjątkowo starej gry z 2009 (na nowiutkie systemy 11 nic mi nie działa ze staroci, logiczne, ale smutne) i czuję się jakbym była nastolatką, więc tak sobie gram w Two Worlds i nic do szczęścia więcej nie potrzebuje. No dobra, zdrowia, ale to potem.

View more