Alice jest przeurocza 😍😺
Czytalas ksiązki? Co myslisz o filmie? 😁
Tak, bardzo przypomina mi moją straszą siostrę więc mam do niej spory sentyment. Wszystkie, wliczając tą z perspektywy Edwarda i bardzo polecam bo można się dowiedzieć parę ciekawostek o Alice i jej przeszłości. Bałam się, że będzie nudna, ale na szczęście się myliłam. Filmy również i bardzo mi się podobały, w zasadzie każda część miała dla mnie to coś. We wcześniejszych latach miałam bzika na punkcie wampirów i wtedy pojawił się Zmierzch. Łączy mnie z moim spora więź i nawet nie zliczę, ile razy ich tworzyłam w simsach haha
Tak to moje oczko i mam obecnie kolor fioletowy, złoty i czerwony. Najbardziej jednak czuję się właśnie w złotych lub miodowych, które muszę zamówić. Co do czarnego to miałam, ale tylko na źrenicę, mój znajomy kupił raz takie na całe oko i miał wielki problem z włożeniem ich. Wbrew pozorom liczyłam na lepszy efekt, u mnie wyglądały one średnio. Może to przez włosy, nie mam pojęcia.
W the sims 2 mozna załączyć fajne kody takie jak np obracanie mebli o 45° albo wstawiac rzeczy we wszystkie mozliwe miejsca 😁 sa super dodatki jak uniwersytet, samochody, zwierzątka 😁 i mozna grac za darmo haha 😁 też najbardziej jestem fanką 2! 4 tez mam ale trudna jest
Co do obracania mebli to dla mnie to niepotrzebne, bo najmniej mi wychodziło budowanie i pasował mi system jaki jest. Ja 2 mam ze wszystkimi możliwymi dodatkami i wieloma rzeczami pobranych z neta, więc jest to gra już naprawdę rozbudowana. Super że w tym się zgadzamy, dwójka rządzi. A co do 4: jest bo dopiero za ósmym podjeściem do tej gry udało mi się ją jako tako polubić i ogarnąć, tworzenie simsów jest wciągające, zwłaszcza z pięknymi modami. Rośnie silny rywal dla 2, jednak musiałabym kupić te kilkadziesiąt dodatków by wydać wyrok
Wychowałam się na tej grze! Miałam do niej masę modów, dzięki czemu gra bardzo zyskiwała w moich oczach. Właśnie to 2 ma w moim sercu pierwsze miejsce i najbardziej mi się podobała ze wszystkich części. 3 kompletnie mi nie podeszła, a teraz meczę 4 tylko niby jest dobrze, ale bez dodatków idzie się szybko nudzić, a one jeszcze w cholerę drogie są. Ale wracając do 2 to mogę dniami i nocami w nią grać i tworzyć pokręcone historie. Kiedyś wstawiałam tutaj losy rodziny w którą grałam 2 lata i masakra, strasznie się z nimi zżyłam. Kocham tę grę. Dzięki i wzajemnie
Wyobraź sobie, że na 24 godziny możesz zmienić jedną rzecz wASKfm – co to będzie?
Usunęłabym wszystkie bezmózgi: osoby wysyłające naprawdę głupie pytania przy użyciu shoutoutu, osoby żebrające o lajki lub obserwację, promujące śmietnik tiktok, które myślą, że bycie VIP cokolwiek znaczy, wysyłające bezsensowne treści typu emotka lub PIZZA CZY KEBAB?? Mogłabym tak wymieniać i wymieniać, ale przynajmniej na 24h można byłoby poczytać wartościowe osoby i nawet z nimi pogadać. Nam by się żyło lepiej, szkoda że ludzi pozbawionych pewnych rzeczy w głowie jest więcej.
Wiesz ile razy zastanawiałam się jak można powstrzymać to co się dzieje? Wszystkich, którzy potrzebują odpowiedzi odsyłam do starego filmu V jak Vendetta, dzięki któremu pojawiałam się te wiele lat temu w tym miejscu i stanowi dla mnie coś bardzo ważnego, sentymentalnego i poniekąd pan V był moją muzą i inspiracją do tworzenia. Zaznaczę też, że w obecnej chwili nie obejdzie się bez przemocy. Na pokojowe rozwiązanie jest już od dawna za późno. Po prostu polecam obejrzeć film, łatwiej będzie to zrozumieć.
Tak bo odnoszę wrażenie, że większość osób wysyłających shoutouty ma coś nie tak z głową, albo jest jakaś płytka, a ich życie krąży wokół tiktoka czy innego śmietnika i myślą, że lajki i popularność to jedyny cel Gdyby chociaż ich treści były przynajmniej w 1% ciekawe, ale jak wchodzę na profile takich osób to aż mnie skręca z widoku takiej głupoty Bo dostaje na skrzynkę tyle żenady, że to aż się w głowie nie mieści i jeżeli ktoś mnie rozumie, w tym co napisałam, to uczcijmy to minutą ciszy i cieszmy się z tego, że nam jeszcze mózgu nie zjedli.
Moja kumpela z dawnej pracy była w salonie gdzie babeczka jej przebijała uszy trzy razy i nie było z tym problemu. Tylko u Ciebie te kolczyki są w innych miejscach i jedyne co mogłoby się kolidować to nostril i septum, ale powiem szczerze że to zależy do kogo się przyjedzie. Niektórzy rekomendują jedno przekłucie, a inni mogą zrobić ich kilka. Bo samemu nie polecam się w to bawić. Jeszcze co do snike bites, które kiedyś chciałam zrobić to niby one strasznie w zęby dolne uderzają i je ukruszają. Ale suma sumarum, najlepiej zadać to pytanie tam gdzie się idzie je wykonać.
Dzień dobry Gabrielo. Jak potoczyła się sytuacja z Twoim zmartwieniem? Mam nadzieję, że optymistyczny scenariusz.
O, witam witam. Całe szczęście udało się to załatwić w miarę pokojowy sposób. Pomogła rehabilitacja, na którą jeszcze będę trochę chodzić. Obyło się bez laski, całe szczęście i noszę takie opaski uciskowe? Wyleciała mi ich nazwa z głowy. Teoretycznie ćwiczyć nie mogę, ale i tak ćwiczę bo jestem uparciuch. W końcu znak zodiaku baran zobowiązuje. Niestety kolano zabrania mi robić wszelkich przykuców, a jak zdarzy mi się zapomnieć, to ten ból bardzo szybko przypomina, że lepiej o tym pamiętać. Więc wiesz, staram się w miarę z głową do tego podchodzić. Chyba najgorsze są takie nerwobóle, które będą mi towarzyszyły przy określonych pozycjach i jest to irytujące. Na przykład kiedy siedzę po turecku, to nagle zaczynam czuć się tak.. Nieswojo w okolicy kolana? Wiem, dziwnie brzmi, ale opisać inaczej nie potrafię. I w takim momencie muszę szybko zmienić ułożenie nóg. Tak więc okazuje się, że za bardzo spanikowałam na początku i dałam się ponieść mrocznym wizjom z horroru. Mam nadzieję, że kolano się cudownie ozdrowi i nie będę czuła na nim takiego obciążenia. A jak Twoje życie, trochę więcej wolnego udało się zdobyć?
Bardzo, jeden z moich ulubionych reżyserów. Moje serce skradło "Pewnego razu w Hollywood" na którym byłam w kinie. Przepiękna historia oparta na faktach, ale pokazana w nieco inny sposób. Myślę że na plus wychodzi znajomość samej historii, a dopiero potem obejrzeć film. Naprawdę warto, polecam.
Mam negatywną opinię o tym ruchu. Dewastacja, jaką za sobą zostawili nasuwa wniosek, że są nieodpowiedzialni i sami nie wiedzą o co walczą. Masa głupoty się wylała, media podjudzały super wielki konflikt, a część Polaków kładła się w Poznaniu i udawała martwych. Godne pożałowania zachowanie swoją drogą. Bo to wszystko było zaplanowane i opłacone, a ludzie łykają takie bzdury, że wielka tragedia się stała i niewinny człowiek musiał umrzeć by to rozpocząć Dziwię się, że przyszło mi żyć w tak głupich czasach.
Ja również. Zbyt wiele czasu poświęciłam na analizowanie przesłanek, które wskazywały na to że w 2021 będzie koronka. I nagle super nietoperz zaraził cały świat. Takie bujdy to nie dla mnie. Szkoda tylko, że wiele osób nie zdaje sobie z tego sprawy i popiera szczepienia, nie mając pojęcia co tam pływa. Teraz to będą powikłania po szczepionce, jak dobrze że nie zamierzam nigdy pozwolić sobie czegoś takiego zaaplikować.
Cieszę się. Mam nadzieję, że coraz więcej osób będzie zyskiwało świadomość, że coś w tym wszystkim naprawdę nie gra. Oni nawet przestali się starać, pokazując dane zachorowań na grypę wynoszące: 0 albo jakieś 1-2% ogólnie to ciągle to zmieniają, że statystyki są jednym wielkim fałszem i nie powinno się na nich niczego wzorować. Mam nadzieję, że kiedy znowu nas wszystkich zamkną bo do tego się szykują to jako naród będziemy mieć to w czterech literach i weźmiemy sprawy w swoje ręce.
Uwielbiam długie, a dokładnie w jakieś kolorowe wzroki typu arbuzy, awokado wszystko związane z jedzeniem. Często jak się ubieram oficjalnie to właśnie jest to coś co nieco odejmuje mi powagi, ale osobiście bardzo to lubię i nie mam z tym żadnego problemu.
Jestem z tym w miarę na bieżąco i od samego początku jestem przeciwna szczepieniom. To co jest przekazywane do opinii publicznej nie jest zgodne z prawdą. Wirus istnieje, ale zamykanie kraju, rozwalanie ludziom przedsiębiorstw, pozbawienie ich pracy, kazanie nosić jakiejś szmatki na twarzy przez cały czas.. Myślę, że sprawy zaszły odrobinę za daleko. Niebawem będę w "zamkniętym" województwie i mogę jedynie patrzeć na to co będzie dalej. Cała plandemia jest mocno wyreżyserowana, od samego początku wpajano nam strach i kazano się trzymać z daleka od innych. Mieszkam przed szpitalem i zdążyło mi się rozmawiać z ratownikami. Wiecie jakie mają zadanie? Żeby jechać na sygnale, by sprawiać wrażenie, że ktoś ciągle do nich trafia. Ogólnie to mają większy luz, bo nie przyjmują ludzi z innymi problemami i jest tam całkiem pusto. Tak wygląda ta cała groźna plandemia, tfu.
Dokupiłam do mojej małej gromadki roślinek Skrzydłokwiata. Doskonale oczyszcza powietrze i ma dosyć dziwaczny wygląd. Jestem dopiero początkującym "ogrodnikiem" Więc mam nadzieję, że będzie mu się dobrze u mnie mieszkało i przede wszystkim rosło.
Niestety nie i bardzo nad tym ubolewam. Zamierzam szukać nowego mieszkania gdzie będę mogła mieć zwierzaki i marzy mi duże akwarium z rybkami oraz kot norweski leśny, z racji tego że mam silne uczulenie na ichą sierść, a ta rasa ma włosie i nic mi nie jest. Poza tym już miałam takiego szoguna i była wspaniała.