Idealne pytanie!
Chociaż wcześniej nie oglądałam mnóstwa seriali, to w ostatnim czasie MEGA mnie to wciągnęło.
A wracając do pytania- od wakacji spędziłam 34 godzin przy "Teen Wolf" oraz 22 godziny przy "Orphan Black", co daje nam razem ponad 56 godzin spędzonych na gapieniu się w monitor laptopa. Wiem, to nie jest dużo. I uważam, że powinnam oglądać dużo dużo częściej ;-;.
Mogę się jednak pochwalić, że w tydzień obejrzałam wszystkie 3 sezony "Orphan Black". Więc się trochę o nim rozpiszę (a raczej wkleję opis z Filmwebu, bo wszelkie inne informacje nie są tu jak na razie potrzebne):
"Uliczna oszustka, Sarah, będąc świadkiem samobójstwa dziewczyny, która wygląda tak jak ona, postanawia przejąć jej tożsamość, przez co trafia w sam środek śmiertelnego spisku."
No nie powiem, serial NAPRAWDĘ wciąga, straciłam na nim kilka nocy, przez co wyglądałam rano jak zombi. Chociaż słowo "straciłam" nie jest tutaj poprawne.
Ten serial to życie. Świetna fabuła, niesamowici bohaterowie, genialna gra aktorska Tatiany Maslany (która zagrała tutaj ponad 7 ról). Po każdym odcinku musiałam zbierać szczękę z podłogi i przypominać sobie "Ej, przecież to tylko jedna i ta sama osoba!". Każda postać zagrana przez tę aktorkę jest inna. Jak nie wygląd, sposób mówienia i ruchy, to akcent. Wielkie brawa dla niej, zasłużyła sobie na tegoroczną nagrodę Emmy :3.
*nie wiem kto tu jeszcze dotrwał*
Ulubiona postać? Nie mam jednej, mam trzy:
Felix- o nim to nie muszę chyba nic pisać, potrafi rozbawić do łez i ma w sobie to coś, co mnie urzekło *-*
Helena- wariatka, ukraiński akcent, zrobi wszystko dla jedzenia, gada ze skorpionem, no i oczywiście "seestra"! Czegoś więcej potrzeba?
Cosima- o mój Boże, uwielbiam ją! Może i w trzecim sezonie trochę mnie wkurzyła, to i tak jest niesamowita. Typowy geek, ma świetny tatuaż. No i oczywiście shippuję ją z Delphine. Mimo wszystko. Cophine forever 💔 *tak, jestem nienormalna*.
Z niecierpliwością czekam do wiosny na 4 sezon. Mam nadzieję, że nie stało się to, co się stało (pisanie bez spojlerów jest ciężkie). Inaczej producenci tego pożałują ;_;.
Polecam wszystkim ten serial, jest wart spędzonego przy nim czasu ;)
Tylko co ja będę teraz oglądać? ;____;
~~~~~~~
Happy Birthday, Évelyne!
❤

View more

*pozwól, że wykorzystam trochę Twoje pytanie, przepraszam*
Stał się cud, wróciłam! Jeeej, nikt się nie cieszy!
A więc tak- od dzisiaj będę już aktywna. Nie znaczy to, że codziennie będę odpowiadać na pytania, ale zadawać je moim obserwowanym (za którymi się stęskniłam) będę *przysięgam na Styks*.
No chyba że dopadnie mnie znów jakiś mega dół, ale wtedy to się zobaczy ;-;
~~~~~~~~~~
Opowiem o dwóch ostatnich przeczytanych przeze mnie książkach. Wiem, wiem, każdy fandomowiec pewnie już dawno je przeczytał, no ale ja jeszcze nie zdążyłam (no wiecie- "tak dużo książek, tak mało czasu"). Są to mianowicie "Złodziej Pioruna" oraz "Morze Potworów". Serio muszę opowiadać o czym są?
Pierwsza część opowiada o Percy'm Jackson'ie- pozornie zwykłym dwunastolatku, który ma takiego pecha, że co roku zostaje wylany ze swojej szkoły. Chłopak nie radzi sobie z nauką i ma tylko jednego kumpla- Grover'a. A co jeśli jego matematyczka okazuje się potworem, a najlepszy kumpel jest w połowie kozłem? Tego można dowiedzieć się w dalszej części tej historii.
Książka ogólnie ma bardzo dużo humoru, świetnie wykreowane postacie i mnóstwo przygody. Nie wiem dlaczego nie sięgnęłam po nią wcześniej. Ocena 10/10.
"Morze Potworów" w skrócie to to samo co w pierwszej części+ morze, statki, jeszcze więcej morza, jeszcze więcej statków, cyklopy oraz... świnki morskie (gdzieś tam się przewinęły). Ocena 9/10.
Pozostaje tylko jeszcze jedno pytanie- kto, do jasnej cholery, może być moim boskim rodzicem? Hermes? Może. Zeus? Jeszcze bardziej może.
Powiem tylko jeszcze o moim ulubionym bohaterze- jest nim oczywiście Percy, Annabeth, Grover'a też lubię, ale jest jeszcze ktoś taki. Nie powiem kto, bo będzie spoiler z drugiej części (a dokładniej jej samego końca). Wspomnę tylko, że ma krótkie czarne włosy i nosi punkowe ciuchy. Ktoś wie? ;-;
Dzisiaj powinny przyjść mi pozostałe trzy części z tej serii (jeju, w końcu stanę się prawdziwym Herosem! ❤).
Miłego weekendu i niech los zawsze Wam sprzyja ;3

View more

*tak na początek*
Miałam być bardziej aktywna, a za przeproszeniem gówno z tego wyszło. Myślę, że każdy kto przeżył śmierć jednej z najważniejszych osób w swoim życiu mnie zrozumie. Przepraszam.
~~~~~
Nie wiążę z tym miesiącem jakichś wielkich planów czytelniczych. Wiecie- szkoła, treningi, bierzmowanie oraz nauka, nauka i jeszcze raz ta pieprzona nauka. To dla książkoholika wcale nie brzmi dobrze.
W takim razie napiszę jaką książkę ostatnio przeczytałam, jaką czytam i jakie mam zamiar przeczytać:
Dwa dni temu skończyłam "Hopeless", które jest dziełem cudownej Collen Hoover. Chyba każdy o tej książce słyszał, mam taką nadzieję. Nie będę zdradzać o czym ona jest, napiszę tylko, że KAŻDEMU ją polecam.
Dwa dni temu zaczęłam również czytać "Maybe Someday" tej samej autorki. Kto kocha muzykę niech jak najprędzej po nią sięga. Ta książka to MUZYKA. I, choć przeczytałam dopiero połowę, mogę ją już uznać za CUDO.
A teraz moje najbliższe plany czytelnicze. Zaraz po książce Hoover zabieram się za dwa pierwsze tomy Percy'iego. Nie, nadal nie wiem kto może być moim boskim rodzicem :''). Po nim po raz czwarty przypomnę sobie najwspanialszą trylogię jaką czytałam- Igrzyska Śmierci. Przed drugą częścią Kosogłosa muszę się wyrobić. Na koniec książka, do której zakupu zbierałam się pół roku- "Dary Anioła: Miasto Kości". W końcu ją przeczytam ;-;
~~~~~
Ostatnio zastanawiam się nad zawieszeniem aska. Powody wymieniłam na samym początku. Dam jeszcze znać co zrobię, i tak tego prawie nikt nie czyta. Najwyżej odpowiedzi będą pojawiały się jeszcze rzadziej.
Byle do piątku :"')

View more

Na początku muszę przeprosić za długą nieobecność. Czy mogę usprawiedliwić się chorobą i szkołą? Od dziś obiecuję poprawę ;-;
~~~~~
Dziękuję Ci za takie pytanie, naprawdę.
Aska prowadzę od grudnia ubiegłego roku, więc niedługo będę świętować taką jakby "rocznicę". Muszę przyznać, że przez te 10 miesięcy BARDZO się zmieniłam.
Po pierwsze- zmienił się mój styl pisania, tak samo jak u Ciebie. Jeśli ktoś będzie na tyle cierpliwy i zejdzie na sam dół moich odpowiedzi (których jest ponad 600) się o tym przekona. Na pewno nauczyłam się rozpisywać ;-;
Po drugie- Jeszcze bardziej wkręciłam się w książki, filmy i seriale. Ogólnie w te wszystkie fandomy. Stałam się zawziętą fangirl, która czasem aż nie może oddychać kiedy usłyszy imię swojego męża xd
Po trzecie (i chyba ostatnie)- poznałam wiele osób z którymi mogę popisać o wspólnych zainteresowaniach, polecić książki czy tam cokolwiek. Poznałam tutaj także swoją internetową przyjaciółkę, bez której nie wyobrażam sobie dnia (ale nie będę jej teraz słodzić, o nie xd).
No i to chyba na tyle. Jeśli ktoś tutaj dotrwał, to może mi napisać czy woli dłuższe czy krótsze odpowiedzi.
Powodzenia jutro i byle do piątku! ;3
____________________
Niedawno skończyłam "Morze Spokoju". Jezu, ta książka to CUDO! Polecam wszystkim, jedna z najlepszych książek jakie czytałam. Teraz tylko nie wiem jaką książkę zacząć ;-;

View more

Aktualnie czytam "Dar Julii". Połowa już za mną, więc zbliżam się powoli do końca. I, nie mogę uwierzyć że to napiszę, ja NIE CHCĘ kończyć tej trylogii.
Wiem, wiem, na początku nie mogłam się zabrać za jej czytanie, ale od dwóch dni praktycznie cały czas siedzę w kącie pokoju i czytam. Nawet seriale poszły na bok.
Tę książkę czyta się *myśli* dziwnie. To znaczy ja ją tak czytam. Najpierw niechętnie po nią sięgam, męczę się przez 15 stron, a później nie mogę się oderwać. To nienormalne.
Zdecydowanie najlepsza część. Największym plusem jest zmiana Julii, przynajmniej "nie rozmawia ciągle o uczuciach i tęczach" jak to ujął Kenji.
Jutro zamierzam ją skończyć. Po kacu książkowym zabieram się za "Charlie", który zajmie mi pewnie 2/3 dni. A potem "Morze spokoju" (którego także się obawiam po większości opiń, oczywiście pozytywnych). Na koniec pierwsza część Percy'iego.
A teraz dalej idę umierać i rozpaczać nad końcem wakacji.
Nie. Chcę. Do. Tej. Pieprzonej. Szkoły. I. Ludzi.
_______________
"...my shadow's the only one that walks beside me..." ~Boulevard of Broken Dreams- Green Day

View more

Ja, ja wczoraj byłam. W sumie miałam nie być, no ale jednak pojechałam xd.
Zanim zacznę rozpisywać się o filmie, to wspomnę, że widziałam reklamę "Prób Ognia". Wiecie- Dylan i Thomas na dużym ekranie to za dużo jak na moje fangirl'owe serce. Więc zaczęłam na całą salę błagać siostrę aby ze mną na ten film pojechała. I tak wiem, że się nie zgodzi ;-;
A teraz odnośnie filmu. W sumie to nie oczekiwałam od niego łez jak w przypadku GNW, bo to dwie różne historie, ale Miasta mi się podobały. Oczywiście, jak zwykle, książka jest lepsza od filmu.
Jak w GNW były łzy, to w PM był śmiech. Serio, dawno nie uśmiałam się tak na filmie. Zresztą każdy się śmiał.
Najlepsze momenty? *myśli* Sikanie(xd) i cała podróż. Ogólnie to momenty z Ben'em, który wypadł świetnie *-*
I jeszcze Ansel na stacji- "lubisz smoki"? XD
Jedyne co mi się nie podobało, to zakończenie. Kiedy Q nie znalazł jej w tej szopie(nwm jak to nazwać), to myślałam, że wcale jej nie znajdą. W sumie w książcę końcówka też mi się nie podobała, więc mówi się trudno.
Za rok ekranizacja "Szukając Alaski". Mam nadzieję że jej nie spierniczą, bo inaczej zabiję ;-;
A teraz przyznam się bez bicia- może nie płakałam, ale na tym momencie (gif) się wzruszyłam :v

View more

No to jesteśmy dwie ;-;
Niby już połowa wakacji minęła, a ja nawet nie nadrobiłam książek i seriali. No, byłam 2 tygodnie nad morzem, ale przeczytałam tylko ponad połowę "Sekretu Julii" (i kupiłam "Grę o Tron" i "Starcie Królów").
Wgl to zaczęłam oglądać "The Walking Dead" i jestem na trzecim odcinku pierwszego sezonu. Założę się, że szybko tego nie nadrobię, bo oglądam na telefonie. Tak to jest, gdy ma się sześcioletniego laptopa, który zamula :").
Znając moje życie towarzyskie, to w
tym miesiącu będę siedzieć zaszyta w pokoju. I pewnie złapię jakiegoś doła czy coś (dobra, już go mam).
Jedyny plus tego wszystkiego jest taki, że wczoraj przyszła koszulka z kosogłosem 💕.
Zastanawiam się też nad zamówieniem "Złodzieja Pioruna" i "Charlie", ktoś czytał? (tylko błagam Was, bez spoilerów ._.)
I jeśli już mówię o nowościach w moim fandomowym życiu, to zaczęłam słuchać Eda. Boże, jego piosenki są... cudowne ♥
Zauważyłam też ostatnio, że szczęście innych jest dla mnie ważniejsze od własnego. Serio. Kiedy widzę, że ważna dla mnie osoba cierpi (bądź nie potrafi się zdecydować w ważnej sprawie), to za wszelką cenę próbuję ją zrozumieć, po prostu z nią być. Przejechałabym nawet pół Polski, by drugiej osobie choć trochę sprawić radość.
Chyba jest coś ze mną nie tak. Albo jestem dziwna ;-;
Aha, próbuję też od kilku tygodni osiągnąć świadomy sen, z marnym skutkiem.
A ogólnie to bywało u mnie lepiej. Przynajmniej Córka Hadesa (@Geografia21 ) jest szczęśliwa, znaczy się mam taką nadzieję :v

View more

*tak, wiem, długo nie było odpowiedzi, brak czasu*
Bardzo ciekawe pytanie, naprawdę.
A więc kim jestem?
Jestem Natalia, co może niektórzy wiedzą. Wiek nie jest ważny, bo na asku nie podaję takich informacji. Jak na dziewczynę jestem wysokiego wzrostu. Mam siostrę, bliźniaczkę, do której wcale nie jestem podobna. Z wyglądu i z charakteru. Dziwne, no nie?
Od zawsze czytam. Kiedyś gazety, na dzień dzisiejszy zakochałam się w książkach. Czytanie sprawia, że zapominam o tym kim jestem, choć przez chwilę nie przejmuję się problemami.
Kocham też muzykę. Pomaga mi ona zapomnieć o otaczającym mnie świecie.
Szczerze pisząc, to jestem dosyć skomplikowaną osobą. W jednej chwili mogę śmiać się ze wszystkiego, a w drugiej siedzieć zapłakana w pokoju z byle powodu.
Nie ufam ludziom. Nie mam nikogo, komu mogłabym powiedzieć o wszystkim, no, przynajmniej nie w moim otoczeniu. Tylko jedną osobę mogę nazwać przyjaciółką i ona o tym wie, przynajmniej mam taką nadzieję.
Nie zmienia to faktu, że nikt mnie nie zna naprawdę. Otaczający mnie ludzie nic o mnie nie wiedzą. Myślą, że jestem tylko zamkniętą w sobie nastolatką, która całymi dniami siedzi w pokoju i czyta książki. Która rzadko z kim rozmawia i nie ma prawdziwych przyjaciół. Ale czy tak jest naprawdę?
Nie.
Nie chcę się do nikogo przywiązywać, bo później będę cierpieć. Nie będę mogła wyobrazić sobie rzeczywistości bez tej osoby. Boję się kochać, bo boję się odrzucenia.
To egoistyczne.
Jednak są na świecie rzeczy, które jeszcze kocham. Są to na przykład zachody słońca. Ten moment, kiedy wszystko wydaje się takie piękne. Jak gdyby cały świat taki był.
Albo morze. Zawsze nieprzewidywalne.
Jednak w tym wszystkim jedno jest najdziwniejsze. Nie chcę się zmienić. Nie zamierzam zostać typową nastolatką, której głównymi problemami są ciuchy i chłopacy. Nadal chcę być tą Natalią, której nikt nie rozumie. I tyle :v
*taki ładny wczorajszy zachód słońca, który w rzeczywistości wygląda śliczniej*

View more

Za dwa dni już wakacje, więc tak, ja także przygotowałam sobie mały stosik książek do poczytania. Dwie przyszły mi w zeszły piątek, a dwie kolejne w ten poniedziałek. Dlaczego tak? Na znak.com.pl była promocja, więc ja, ta-co-oszczędza, musiała sobie kupić taniej. Ech...
A o jakich książkach mowa?
Dotyk Julii
Sekret Julii
Dar Julii
Black Ice
Wiem, na wakacje na pewno mi nie wystarczą, ale mam jeszcze grubszą książkę od koleżanki. I to tyle. Trochę mało :v
A co do drugiej części twojego pytania, to tak, jadę. Nie wiem jakim cudem, ale namówiłam własną sióstrę na pojechanie ze mną do kina.
Cud.
W takim razie w lipcu będę dwa razy w kinie.
Drugi cud.
"Papierowe Miasta" i "Szubienica" (horror).
Trzeci cud :')
Właśnie, zapomniałabym napisać. Skończyłam dzisiaj "Finale" i potrzebuję jakiegoś "wirtualnego wsparcia". Zgadza się, mam kaca książkowego. Dlaczego ta seria jest taka świetna? ;_;

View more