No pewnie, że tak! Jesteś moim tatą, to normalne, że się o Ciebie martwię. I nawet mi tak nie mów. Ja rozumiem, że mogą mieć gorzej, ale to nie znaczy, że Ty masz się zaharowywać. :(
Oczywiście, że tak! Wiem, wiem, ale uważam, że pracujesz za długo, a odpoczywasz za mało. Chociaż wiem, oczywiście, ile masz pracy i wiem, że jest bardzo ważna, ale mimo wszystko.
Oczywiście, że tak! Marzenia wcale nie muszę być wielkie, drogie i wręcz niemożliwe do osiągnięcia. Marzyłem o zwierzaczku - mam dwa kotki i pieska. Marzyłem o jednej książce - dostałem ją na gwiazdkę. A z takich ciut droższych rzeczy, które nawet mi się zdarzyły - marzyłem o wycieczce do Laponii - i to udało mi się spełnić! Warto marzyć. Poczynając od drobiazgów, zmierzając w kierunku tych największych marzeń. I tych bardzo namacalnych i tych bardziej metafizycznych. Warto marzyć i warto spełniać te marzenia. Krok po kroku, dążyć w ich kierunku. Robić wszystko to, co nas cieszy.
Postanawiam zawsze iść za głosem serca. Robić to, co dobre dla mnie, dla moich bliskich. Pomagać im, jeżeli tylko jest to możliwe. Nie opuszczać. Nie odpuszczać. Zawsze brnąć do celu i znajdować odpowiednie rozwiązania. Uśmiechać się jak najwięcej i czerpać radość z dnia codziennego, z każdej drobnej rzeczy. Nie poddawać się. Dążyć do bycia lepszym. Dla siebie i dla innych.
Zawsze warto być dobrym. Nawet jeżeli ostatnio powszechnie panuje opinia, że każdy dobry uczynek zostanie przykładnie ukarany. Ja w to nie wierzę. Dobro rodzi dobro. Jeżeli ludzie by tylko chcieli, tak by było częściej i większej ilości przypadków. Dlatego uważam, że dni dobroci powinny być codziennie. O ile łatwiejsze i przyjemniejsze byłoby wtedy życie, prawda?
Moje serce pełne jest emocji. Chcę je trzymać głęboko w nim zakorzenione. Bez nich byłoby puste, a z nimi jest pełne. Emocje zbieram na każdym kroku. Podczas najprostszych czynności. Z każdego spaceru przynoszę nowe. Każde wspomnienie muszę w nim wyryć. Wschód słońca, zachód słońca. Plaża latem, góry zimą. Zorza polarna, ogniska, spokojna tafla wody na jeziorze, wzburzone morze podczas sztormu. Uwielbiam naturę. Uwielbiam ją obserwować. Moje serce jest pełne emocji. Zawsze będzie.
Czasami mamy wrażenie, że coś czujemy, ale po pewnym czasie okazuje się, że to było bardzo mylne wrażenie. Uczucia gdzieś się zatarły i już ich nie rozpoznajemy, nie pamiętamy. Jednak, gdy czujemy radość, nie pozwólmy, by kiedykolwiek zniknęła, rozproszona przez wątpliwości. To jedno z uczuć, które wyjątkowo należy pielęgnować.
Na co dzień jestem szczęśliwym, w miarę poukładanym, chłopakiem. Jednak nawet kogoś o tak pogodnym usposobieniu jak moje dopadają gorsze dni. Złe samopoczucie, niezrealizowane plany, natłok niepotrzebnych frustrujących myśli. Wiem jednak, że zawsze jest ktoś, kto wyciągnie do mnie pomocną dłoń i sprawi, bym ponownie się uśmiechnął. Jestem za to ogromnie wdzięczny.
Czasami chciałbym przeżyć pewne chwile po raz kolejny. Poczuć te emocje, które wtedy mi towarzyszyły. Płakać ze szczęścia, śmiać się, nie mogąc zaczerpnąć tchu z radości. Miło jest wspominać te momenty. Wiem, że nie wrócą realnie, ale od czego są wspomnienia?