Witam. :)
witam ☺
Liked by:
ThomasFam
✡Şehzade Savaş✡ [Z.]
Ask @Ffaatmma
Siostra <33
Braciszek <3<3<3
https://justpaste.it/vn7k
Zauważyłam na jej twarzy wściekłość co mi dało ogromną satysfakcje. Widziałam, że wygrałam i już chciałam odejść, ale wtedy poczułam, że wymierzyła mi policzek. Poczułam okropny ból, więc dotknęłam obolałego miejsca. Nikt mnie nigdy nie uderzył i nie mogłam uwierzyć, że zrobiła to ta niewolnica, która ku niezadowoleniu wszystkich, została Valide. Prawdziwa sułtanka nigdy nie zastosowałaby przemocy fizycznej, a Nergisşah swoim czynem tylko udowodniła, że nie zasługuje na ten tytuł. Głowę miałam cały czas odwróconą w bok, żeby nie widziała jak płaczę. Bolał mnie nie tylko policzek, ale też urażona duma. Słyszałam jej krzyk, ale nie zwracałam uwagi na słowa. Odeszłam nie odzywając się, a gdy znalazłam się na tyle daleko by mnie nie widziała i nie słyszała, usiadłam na ziemi, a z moich oczu zaczęło wypływać mnóstwo łez. Jak ona śmiała uderzyć sułtanke?! Służące stały obok mnie i proponowały powrót do mojej komnaty, ale ja nie chciałam tam wracać i zachowywać się jak gdyby nigdy nic złego się nie stało. Valide popełniła ogromny błąd i musi za niego ponieść karę. Sułtan musi się dowiedzieć o tym co zrobiła jego matka, a wtedy na pewno ją wygna, a może nawet wyda rozkaz dotyczący jej egzekucji. Chciałam od razu do niego pójść i mu o tym powiedzieć, ale uznałam, że będzie lepiej jak najpierw odwiedzę matkę. Ona umiała mi doradzić w trudnych i zawsze stawała po mojej stronie. Wstałam i otarłam łzy, po czym ruszyłam w stronę komnaty mojej rodzicielki. Ona musi się dowiedzieć o tej sytuacji jako pierwsza.
https://justpaste.it/vn3z
Słuchałam uważnie jej wypowiedzi i z każdym słowem narastała we mnie coraz większa wściekłość. Nie wiedziałam skąd ta kobieta bierze w sobie tak dużo odwagi. Jednak cały czas starałam się nie okazywać żadnych emocji. Skończyła swój monolog, więc zaczęłam spokojnie mówić.
- Moja matka, w odróżnieniu od ciebie, jest prawdziwą Sułtanką, która nie musiała urodzić syna, żeby nią zostać. Sułtan Engin tak bardzo ją kochał, że nadał jej ten tytuł wbrew zasadom, a ciebie wygnał do starego pałacu - Przypomniałam jej o tym - Teraz padyszachem jest Kerim, któremu matkę zastępowała Sułtanka Hanzade. Ona go wychowywała i spędzała z nim czas, gdy ty przebywałaś na wygnaniu. Sułtan prędzej wygna ciebie niż moją rodzicielkę - Patrzyłam na nią z wyższością. Musiała wiedzieć z kim ma do czynienia - W sprawie ślubu, to mój brat podjął już decyzję i wybrał dla mnie męża - Nie lubiałam mówić o ślubie z mężczyzną, którego jeszcze nigdy nie widziałam, ale musiałam udawać, że jestem szczęśliwa z tego powodu - Choć nie jestem zaskoczona, że nic ci o tym nie powiedział. Wszystkie decyzję podejmuje razem z Sułtanką Hanzade, a nie z tobą Nergisşah - Ostatnie zdanie wypowiedziałam z udawanym skutkiem w głosie - Wybacz, ale za pozwoleniem, chciałabym się udać do swojej komnaty w celu zajęcia się czymś ważniejszym niż ta rozmowa - Nie miałam nic do robienia, ale pragnęłam po prostu zakończyć tą bezcelową dyskusję. Nie miałam dziś ochoty na kłótnie, a zwłaszcza z matką moich braci, która nigdy nie lubiła mnie i mojej rodzicielki.
- Moja matka, w odróżnieniu od ciebie, jest prawdziwą Sułtanką, która nie musiała urodzić syna, żeby nią zostać. Sułtan Engin tak bardzo ją kochał, że nadał jej ten tytuł wbrew zasadom, a ciebie wygnał do starego pałacu - Przypomniałam jej o tym - Teraz padyszachem jest Kerim, któremu matkę zastępowała Sułtanka Hanzade. Ona go wychowywała i spędzała z nim czas, gdy ty przebywałaś na wygnaniu. Sułtan prędzej wygna ciebie niż moją rodzicielkę - Patrzyłam na nią z wyższością. Musiała wiedzieć z kim ma do czynienia - W sprawie ślubu, to mój brat podjął już decyzję i wybrał dla mnie męża - Nie lubiałam mówić o ślubie z mężczyzną, którego jeszcze nigdy nie widziałam, ale musiałam udawać, że jestem szczęśliwa z tego powodu - Choć nie jestem zaskoczona, że nic ci o tym nie powiedział. Wszystkie decyzję podejmuje razem z Sułtanką Hanzade, a nie z tobą Nergisşah - Ostatnie zdanie wypowiedziałam z udawanym skutkiem w głosie - Wybacz, ale za pozwoleniem, chciałabym się udać do swojej komnaty w celu zajęcia się czymś ważniejszym niż ta rozmowa - Nie miałam nic do robienia, ale pragnęłam po prostu zakończyć tą bezcelową dyskusję. Nie miałam dziś ochoty na kłótnie, a zwłaszcza z matką moich braci, która nigdy nie lubiła mnie i mojej rodzicielki.
https://justpaste.it/vn25
Widziałam, że Sułtanka się zamyśliła i że przypomniało jej się coś złego i przykrego. Nie miałam pojęcia co mogło ją tak zasmucić. Przecież Sułtan prawdopodobnie nigdy nic dla niej nie znaczył. Była tylko nałożnicą, która rodziła mu dzieci. Nigdy nie było pomiędzy nimi miłości. Jednak nie miałam ochoty o to pytać, bo wiedziałam, że mi nie odpowie.
- Oczywiście - odpowiedziałam - Przekażę mojej matce twoje szczere pozdrowienia - Znów się sztucznie uśmiechnęłam - A co u Ibrahima? - Spytałam z udawanym zaciekawieniem - On zawsze był taki sam jak ty, więc pewnie też się ucieszył ze śmierci Sułtana Engina. A może siedzi wystraszony w swojej komnacie bojąc się, że brat go zabije? Przecież takie jest prawo. Gdy jeden z braci wstępuje na tron, musi zabić pozostałych. Nie chcę, żeby zmarł, ale dobrze wiesz Sułtanko, że to kiedyś nastąpi. Wtedy zostanie ci tylko Kerim, który i tak cię nie słucha. To ja jestem jego ukochaną siostrą, której zdanie ma dla padyszacha największe znaczenie. Wiesz, że moje szczęście jest dla niego bardzo ważne i zrobi co tylko zechcę abym była zadowolona. Nie myśl, że zostaniesz potężną Valide. Ja i moja matka niedługo będziemy miały największą władzę wśród kobiet na całym świecie. Władca o tobie zapomni o ile już wcześniej tego nie zrobił - Podniosłam dumnie głowę, aby nie sądziła, że jest potężniejsza ode mnie. Jestem prawdziwą Sułtanką, a w moich żyłach płynie krew dynastii Osmańskiej. Ona jest tylko zwykłą niewolnicą.
- Oczywiście - odpowiedziałam - Przekażę mojej matce twoje szczere pozdrowienia - Znów się sztucznie uśmiechnęłam - A co u Ibrahima? - Spytałam z udawanym zaciekawieniem - On zawsze był taki sam jak ty, więc pewnie też się ucieszył ze śmierci Sułtana Engina. A może siedzi wystraszony w swojej komnacie bojąc się, że brat go zabije? Przecież takie jest prawo. Gdy jeden z braci wstępuje na tron, musi zabić pozostałych. Nie chcę, żeby zmarł, ale dobrze wiesz Sułtanko, że to kiedyś nastąpi. Wtedy zostanie ci tylko Kerim, który i tak cię nie słucha. To ja jestem jego ukochaną siostrą, której zdanie ma dla padyszacha największe znaczenie. Wiesz, że moje szczęście jest dla niego bardzo ważne i zrobi co tylko zechcę abym była zadowolona. Nie myśl, że zostaniesz potężną Valide. Ja i moja matka niedługo będziemy miały największą władzę wśród kobiet na całym świecie. Władca o tobie zapomni o ile już wcześniej tego nie zrobił - Podniosłam dumnie głowę, aby nie sądziła, że jest potężniejsza ode mnie. Jestem prawdziwą Sułtanką, a w moich żyłach płynie krew dynastii Osmańskiej. Ona jest tylko zwykłą niewolnicą.
https://justpaste.it/vn0j
Minęło już kilka miesięcy od śmierci mojego ukochanego ojca i nadal byłam załamana, ale z każdym dniem było ze mną coraz lepiej. Cieszyłam się, że padyszachem został właśnie Kerim, a nie Ibrahim. Ze starszym z braci zawsze bardziej się lubiłam niż z młodszym. Byliśmy sobie bardzo bliscy w czasach dzieciństwa i miałam nadzieję, że teraz też tak będzie.
~
Spacerowałam po pałacu i zobaczyłam nadchodzącą Sułtanke Valide. Widziałam ją tylko kilka razy w ciągu całego życia, bo została wygnana do starego pałacu już wiele lat temu. Jednak ją poznałam. Chodziła dumna jak najważniejsza osoba w haremie, ale wiedziałam, że na moje nieszczęście ma do tego prawo. Jeszcze kilka miesięcy temu nic nie znaczyła. Dla Sułtana Engina liczyła się tylko moja matka, Sułtanka Hanzade, której nadano ten tytuł wbrew zasadom. Moja rodzicielka zawsze wygrywała z Nergisşah i wiedziałam, że nawet w obecnej sytuacji to się nie zmieni. Niechętnie jej się ukłoniłam, bo niestety musiałam to zrobić. Byłam wściekła, bo jeszcze niedawno to ja byłam od niej ważniejsza. Słysząc jej słowa, uśmiechnęłam się sztucznie.
- U mnie i matki jest wszystko dobrze - Odpowiedziałam starając się mówić jak najbardziej radosnym głosem - Obie jesteśmy zadowolone z tego, że Kerim został Sułtanem. Tak bardzo przypomnia swojego ojca - Dodałam, a zadowolenie z mojej twarzy zniknęło, choć nie chciałam okazywać słabości przy Nergisşah - Na pewno będzie równie wspaniałym władcą - Nie chciałam by widziała mój smutek, który zawsze się u mnie pojawiał na wspomnienie ojca. Był mi bardzo bliski i wiedziałam, że prędko o nim nie zapomnę. Lecz Sułtanka Valide na pewno ucieszyła się z jego śmierci i niestety pod tym względem miała przewagę nade mną i moją matką. Nie była smutna i słaba, lecz zadowolona i silna.
~
Spacerowałam po pałacu i zobaczyłam nadchodzącą Sułtanke Valide. Widziałam ją tylko kilka razy w ciągu całego życia, bo została wygnana do starego pałacu już wiele lat temu. Jednak ją poznałam. Chodziła dumna jak najważniejsza osoba w haremie, ale wiedziałam, że na moje nieszczęście ma do tego prawo. Jeszcze kilka miesięcy temu nic nie znaczyła. Dla Sułtana Engina liczyła się tylko moja matka, Sułtanka Hanzade, której nadano ten tytuł wbrew zasadom. Moja rodzicielka zawsze wygrywała z Nergisşah i wiedziałam, że nawet w obecnej sytuacji to się nie zmieni. Niechętnie jej się ukłoniłam, bo niestety musiałam to zrobić. Byłam wściekła, bo jeszcze niedawno to ja byłam od niej ważniejsza. Słysząc jej słowa, uśmiechnęłam się sztucznie.
- U mnie i matki jest wszystko dobrze - Odpowiedziałam starając się mówić jak najbardziej radosnym głosem - Obie jesteśmy zadowolone z tego, że Kerim został Sułtanem. Tak bardzo przypomnia swojego ojca - Dodałam, a zadowolenie z mojej twarzy zniknęło, choć nie chciałam okazywać słabości przy Nergisşah - Na pewno będzie równie wspaniałym władcą - Nie chciałam by widziała mój smutek, który zawsze się u mnie pojawiał na wspomnienie ojca. Był mi bardzo bliski i wiedziałam, że prędko o nim nie zapomnę. Lecz Sułtanka Valide na pewno ucieszyła się z jego śmierci i niestety pod tym względem miała przewagę nade mną i moją matką. Nie była smutna i słaba, lecz zadowolona i silna.
Witaj. ♡
witam :)
Ben Fatmagul Sultan
~1610~
Zawsze byłam oczkiem w głowie mojego ojca, Sułtana Engina. Zapewne dzięki temu moja matka również bardzo mnie kochała i nie dawała mi odczuć tego, że lepiej by było gdybym urodziła się chłopcem. Nigdy nie żałowałam, że urodziłam się dziewczynką. Moje dzieciństwo było wspaniałe, bo spędziłam je razem z najbliższą rodziną, czyli matką, ojcem i dwójką młodszych braci. Całe dnie mijały mi na zabawach w ogrodzie z braćmi.
Lecz wraz z wiekiem zaczynałam spędzać z nimi coraz mniej czasu. Byli braćmi i mieli jedną matkę, więc ja byłam im niepotrzebna. Nadal bardzo się lubiliśmy, ale musiałam być poważniejsza, bo przecież jestem jedyną, ukochaną córką padyszacha. Wszyscy muszą zobaczyć, że jestem godna tego tytułu.
~1619, winter~
Od jakiegoś czasu, moja matka była bardzo smutna i cały czas spędzała w komnacie ojca. Nie wiedziałam dlaczego się smuci z tego powodu, ale w pewną mroźną noc zrozumiałam jej rozpacz. Mój ojciec nie żyję, a ja już nigdy go nie zobaczę. Długo płakałam nie mogąc się z tym pogodzić. Mój brat Kerim został padyszachem, więc teraz wszystko się zmieni. Moja matka już nie jest ukochaną sułtana, a ja faworyzowaną córką. Sułtanką Valide została matka moich przyrodnich braci, Sułtanka Nergisşah. Mój ojciec nie kochał jej, ale jednak miał z nią dwójkę synów, co bardzo martwiło mnie i moją rodzicielke. Bałam się, że matka będzie wygnana do starego pałacu, a ja zostanę sama. Bałam się również, tego że niedługo zginie Ibrahim, bo takie przecież jest prawo. Tak bardzo się bałam wszystkiego co nastąpi.
~1620~
Moje obawy jednak się nie potwierdziły. Kerim okazał się być bardzo łaskawym władcą, który nie zabija braci. Starałam się nie angażować w politykę i intrygi, więc całe dnie spędzałam samotnie w mojej komnacie lub z nałożnicami w haremie.
Pewnego dnia dowiedziałam się, że sułtan chce mnie wydać za mąż. Najpierw byłam zaskoczona i wystraszona, bo bałam się, że wybrał jakiegoś starego pasze.
Kontynuacja: https://justpaste.it/vbu7
Zawsze byłam oczkiem w głowie mojego ojca, Sułtana Engina. Zapewne dzięki temu moja matka również bardzo mnie kochała i nie dawała mi odczuć tego, że lepiej by było gdybym urodziła się chłopcem. Nigdy nie żałowałam, że urodziłam się dziewczynką. Moje dzieciństwo było wspaniałe, bo spędziłam je razem z najbliższą rodziną, czyli matką, ojcem i dwójką młodszych braci. Całe dnie mijały mi na zabawach w ogrodzie z braćmi.
Lecz wraz z wiekiem zaczynałam spędzać z nimi coraz mniej czasu. Byli braćmi i mieli jedną matkę, więc ja byłam im niepotrzebna. Nadal bardzo się lubiliśmy, ale musiałam być poważniejsza, bo przecież jestem jedyną, ukochaną córką padyszacha. Wszyscy muszą zobaczyć, że jestem godna tego tytułu.
~1619, winter~
Od jakiegoś czasu, moja matka była bardzo smutna i cały czas spędzała w komnacie ojca. Nie wiedziałam dlaczego się smuci z tego powodu, ale w pewną mroźną noc zrozumiałam jej rozpacz. Mój ojciec nie żyję, a ja już nigdy go nie zobaczę. Długo płakałam nie mogąc się z tym pogodzić. Mój brat Kerim został padyszachem, więc teraz wszystko się zmieni. Moja matka już nie jest ukochaną sułtana, a ja faworyzowaną córką. Sułtanką Valide została matka moich przyrodnich braci, Sułtanka Nergisşah. Mój ojciec nie kochał jej, ale jednak miał z nią dwójkę synów, co bardzo martwiło mnie i moją rodzicielke. Bałam się, że matka będzie wygnana do starego pałacu, a ja zostanę sama. Bałam się również, tego że niedługo zginie Ibrahim, bo takie przecież jest prawo. Tak bardzo się bałam wszystkiego co nastąpi.
~1620~
Moje obawy jednak się nie potwierdziły. Kerim okazał się być bardzo łaskawym władcą, który nie zabija braci. Starałam się nie angażować w politykę i intrygi, więc całe dnie spędzałam samotnie w mojej komnacie lub z nałożnicami w haremie.
Pewnego dnia dowiedziałam się, że sułtan chce mnie wydać za mąż. Najpierw byłam zaskoczona i wystraszona, bo bałam się, że wybrał jakiegoś starego pasze.
Kontynuacja: https://justpaste.it/vbu7
