Już nie.Dawno już ją wywaliłam. Miałam takiego wielkiego tygrysa, tylko on był troszkę naderwany. Jak byłam mała to podobno się strasznie go bałam, ale z wiekiem i u to minęło. 😀
Mam do wielu moich maskotek z dzieciństwa ogromny sentyment. Wyniosłam je w pudełku do wolnego pokoju w domu i tam są. Dwa duże pluszaki z dzieciństwa są też w sypialni moich rodziców, bo moja mama ma do nich sentyment 🙈. Czasami lubię wracać do nich wspomnieniami.