@Gilcio69

Gilbert Klaus Beilschmidt 2p!

Ask @Gilcio69

Sort by:

LatestTop

Previous

Nie, zapewne bywa gorzej. Jestem Alice Kirkland, nice to meet you. Wracając *przyjrzała mu się uważniej* koszmary Cię męczą?

MadTeaTime’s Profile PhotoGreat Fucking Britain
Gilbert, miło poznać *rzucił na odczepnego. Chwilę trwał w ciszy by przypomnieć sobie ostatni, koszmarny sen* Ja, Alptraum. Ostatnio.. O jakiejś epidemii. *zamyślił się by przypomnieć sobie szczegóły, jakże nieudolnie* Nie pamiętam dokładnie, ale zakażeni zabijali zdrowych.

Jesteś w obrazie (to trójwymiarowy średniowieczny świat), w którym możesz namalować wszystko. Co namalujesz jako pierwsze?

Jako pierwsze namalowałbym piękny krajobraz, taki jaki nie śnił mi się jeszcze.
Na końcu zaś może bym nie namalował, a może jednak.. Ludzi. Nie jestem jeszcze pewny. Po co komu ludzie. Te szare jednoski tylko przynoszą smutek i ból.
Jesteś w obrazie to trójwymiarowy średniowieczny świat w którym możesz namalować

Hm, nie przeszkadzam? *pojawiła się, siedząc na oknie i patrząc z lekką rezerwą na gospodarza, w razie gdyby kazano jej opuścić lokal*

MadTeaTime’s Profile PhotoGreat Fucking Britain
*odwrócił się słysząc jakiś głos. Uniósł brew* Em.. Nie. *przypatrzył się dziewczynie. Przypomniał sobie ostatnią nieprzespaną noc.* Wybacz, wyglądam okropnie zapewne *przejechał palcami po rozczochranych włosach*

People you may like

Ciiichoo *machnela reka* to tylko szczegoly *zaczela sie smiac*/Julia

*westchnął z uśmiechem* Mówią by się nie przejmować ludźmi, a jednak trudno jest to wykonać.
Liked by: #SBS #K Juli

Zdarzyło Ci się kiedyś zakładać hasło na poszczególne foldery w obawie przed dostaniem się do nich osoby niewłaściwej?

DemonTher’s Profile PhotoDemon
Zdarzało się.
Liked by: Demon O_o

A więc chodźmy do mnie. *ruszyły powolnym krokiem mierząc wzrokiem ludzi* Patrzą się tak jakby nigdy nie widzieli bomby uczuciowej i albinosa....Jezuuu *westchnęła pogardliwie*/Julia

*parsknął śmiechem* To dość nietypowe, trzeba przyznać.

*wzięła głęboki oddech* No to jest dość mało opcji. Możemy iść albo do mnie, albo do Ciebie. Wybieraj. *spojrzała na chłopaka*/Julia

Nie byłem jeszcze u ciebie.. *uśmiechnął się lekko, dając jej do zrozumienia, że chciałby zobaczyć jej mkeszkanie* Oczywiście jeśli można.

Nie przejmuj sie. To nic takiego i na pewno nie przez Ciebie. *usmiechnela sie* To co masz ochote teraz robic? /Julia

*rozejrzał się. Przechodnie niektórzy nadal gapili się na nich, co nieco chłopaka speszyło. Spuścił głowę* Może gdzieś pójdziemy.. Gdzie nie ma ludzi.

smacznego *wzięła się w końcu za jedzenie*/Angela

*zaczął powoli jeść. Wzrok nie osadził w jednym miejscu, a rozglądał się i obserwował to, co dzieje się w tym lokalu z dużą ilością ludzi.*

*slyszac te slowa usmiechnela sie* Nie bede juz. *wytarla oczy*/Julia

To nic.. *odetchnął, widząc jej uśmiech. Nie lubił gdy ktoś przez niego jest smutny, a porażką jest gdy wylewa łzy*

Ja jednak nie chce. Nie chce zebys byl kejna osoba, ktora mnie opuszcza. Nie chce..*lzy zaczely leciec jej po policzkach*/Julia

Przepraszam. Nie płacz, bitte *posmutniał widząc łzy. Dotknął delikatnie, jedynie palcami, jej policzka* Będę już, o to się nie martw.

*patrzyla na niego tak jakby widziala go ostatni raz po czym wykrzyczala najglosniej jak umiala* Przepraszam! *wzrok wszystkich przechodni padl na nia, zaczerwienila sie*/Julia

*uniósł brew gdy ta krzyknęła. Uśmiechnął się lekko. Powoli zaczął iść w jej kierunku. Coraz szybciej, aż wkońcu pobiegł do dziewczyny*
Liked by: Julia Kaningam

*przez uchylone drzwi spojrzala na chlopaka, podeszla do niego* Przepraszam za moje zachowanie. Chodz. *zlapala chlopaka za reke i zaczela ciagnac go w strone domu*/Julia

*poszedł kawałek w zamyśleniu. Nagle wyrwał swoją rękę by go więcej nie trzymała* Spoko. *rzucił obojętnie wymijając ją. Skierował się w kierunku swojego domu*
Liked by: Julia Kaningam

Next

Language: English