To proste, boją się odrzucenia. Jeśli nie jesteśmy pewni czyichś uczuć to wolimy nie ryzykować. Po naszym wyznaniu ukochana osoba może po prostu się od nas odwrócić gdyż nie odwzajemnia uczucia.
Nie nie robię tego. Po pierwsze nie mam ich zbyt wielu by móc wybierać a po drugie jeśli już ktoś jest w gronie moich znajomych to zostaje w nim, aż do czasu gdy będzie chciał sam odejść bo na siłę nikogo nie trzymam nigdy. Kim że ja jestem żebym mógł wybierać między ludźmi jakbym szukał ubrań w sklepie? Jestem zwykłym człowiekiem, który ma szacunek do każdego kto zechce w ogóle ze mną gadać.
https://www.youtube.com/watch?v=DuORXNbCQDY Szczęście to miłość właśnie, tylko ta odzajemniona, niekoniecznie związek ale po prostu miłość do bliźnich, szacunek, zrozumienie którego często brakuje w świecie :)
Dla mnie każdy jest warty uwagi. Nawet jeśli ktoś nie ma pasji może w końcu ją znaleźć często z naszą pomocą. Sądzę że każdy ma jakiś talent ale nie każdy potrafi go odnaleźć. Wiadomo jeśli ktoś ma pasję a do tego taką jak my to jest bardziej interesujący niż ktoś kto nie podziela naszych zainteresowań ale zawsze możemy ją zarazić naszą pasją a przynajmniej spróbować.
Świat jest normalny a żyje się w nim tak jak tego chcemy. Można uznać że życie jest ciężkie ale trzeba też wycągnąć wnioski i walczyć o lepsze jutro. Ludzie coraz bardziej gonią za pieniądzem, mają coraz mniej czasu ale jak ktoś chce to będzie żył normalnie z dala od tego biegu.
Jedno i drugie wytrzymam ale mimo wszystko wolę upał. Przynajmniej gdy jadę wtedy rowerem to nie drętwieją mi palce i nie muszę stawać co jakiś czas i ich grzać w obawie przed odmrożeniem.
Najcięższa walka to ta ze samym sobą. Dlaczego tak/nie?
Czasami naprawdę ciężko jest wygrać z samym sobą zwłaszcza jak rozum kłóci się z naszymi czynami, z tym co dyktuje sumienie. To ciężka walka bo wszystko w niej zależy od nas. W każdej nnej walce jest jakiś czynnik z którym walczymy a tu możemy poddawać się i zaczynać ją od nowa bo wróg ciągle jest na miejscu i nie odpuszcza.
Witaj :) Zanim odpowiem chciałbym Ci podziękować za tyle pytań od Ciebie :) Sto razy bardziej cenię je niż te lajki :) Hmm pseudo pytanie, pewnie te hejty które dostawałem od osoby która była tak odważna że zadawała je z anonima. Oczywiście wiem kto nią był i gardzę takimi ludźmi.
Nie robię nic specjalnego, miłość nie jest na pokaz. Jeśli ktoś wie że go kocham to nie będzie potrzebował dowodów.`Jeśli się kogoś kocha to przebywa się z nim, troszczy o niego, martwi, wspiera, interesuje się jego życiem ale to nic nadzwyczajnego przecież, to są normy.
Nie chciałbym dawać cierpienia, łez smutku, powodów do zmartwień. Staram się tak postępować choć nie zawsze to wychodzi. Za każdym razem boli gdy ktoś czuje się smutny przeze mnie dlatego staram się do tego nie doprowadzać.
Na pewno żałuję wielu słów które nie powinny zostać wypowiedziane w przypływie emocji. Żałuję też tego iż dałem się oswoić kilku osobom, teraz samotność nie smakuje już tak samo :)
dobry wieczór Grzegorzu. nie wiem czy miałeś takie pytanie, ale-co lubisz najbardziej w jeździe rowerem?
Dzień dobry :) Prywatnie miałem już takie pytanie ale tutaj chyba nie :) Najbardziej lubię to iż na nim jestem wolny i niezależny, siadam, sam wybieram trasę, miejsce postoju i jad e ile chcę. Rower mnie uspokaja, gdy mam gorszy dzień przcisnę trochę, wyżyję się i jest mi lepiej. Rower to maszyna gdzie trzeba użyć własnej siły, to też lubię, wysiłek daje satysfakcję bo dzięki niemu mam oprawie 34000 km na liczniku :) Najbardziej to chyba lubię tą niezależność, sam sobie sterem i sam okrętem :)