igdy nie potrafiłam zdefiniować słowa “fangirl”. Fangirl to fanka? Osoba zakręcona na punkcie czegoś? To nie wystarczy… Jak wytłumaczyć to zaangażowanie, przywiązanie, poświęcenie komuś, kto nigdy tego nie doświadczył? Bo w jakiekolwiek słowa by tego nie ubrać, fangirl to zawsze coś więcej…
To nieprzespane noce i oczy zaczerwienione od płaczu nad losem ulubionych bohaterów. To spojrzenie, które rzucasz osobie mówiącej, że „to tylko książka”, że „te postaci nie są prawdziwe”. To znajomość każdego słowa, każdej wypowiedzi, każdego tekstu piosenki. To chęć dzielenia się wrażeniami i przemyśleniami, mimo że nikt nie chce słuchać. To bycie częścią czegoś większego – grupy ludzi, którzy są Ci bliscy jak rodzina. To uczucie przynależności i akceptacji. To jest to, co następuje po tym, jak odwracasz ostatnią stronę.
Jeśli jesteś, to wiesz. Jeśli nie, to nie zrozumiesz.
Fangirl to ja.
***
Pożyczyłam to z tumblra, ale idealnie, oddaje to co myślę o zawodzie Fangirl
View more