Największy wpływ na mnie miała moja świętej pamięci nauczycielka języka polskiego z gimnazjum.
Miałam wtedy problemy sama ze sobą, nie tylko fizyczne, ale także psychiczne.
Byłam tą cichą osobą, która bała się odezwać słowem żeby reszta klasy jej nie wyśmiała.
Ta nauczycielka sprawiła, że pokochałam język polski oraz literaturę.
Po każdej mojej wypowiedzi na tle reszty klasy dawała mi do zrozumienia, że moje słowa mają wielką wartość i że powinnam częściej zabierać głos na lekcji i zacząć zapisywać swoje przemyślenia w jakimś kajeciku.
Od tamtej pory piszę opowiadania, wiersze, teksty piosenek..
Zapoczątkowała we mnie właśnie tę stronę twórczości i dodała mi siły oraz odwagi, aby głosić swoje zdanie na dany temat tudzież poglądy i się ich trzymała.
Można powiedzieć, że zasadziła we mnie ziarenko osoby, którą jestem dzisiaj.
W liceum na szczęście trafiłam na równie wspaniałą nauczycielkę języka polskiego, która nie pozwoliła, aby to ziarenko się zepsuło tylko cierpliwie je pielęgnowała przez kolejne trzy lata.
Czułam od niej niezwykłe wsparcie i widziałam, że wierzy we mnie oraz moje zdolności chociaż moje oceny nie zawsze były tego dobrym odzwierciedleniem.
Dzięki tym dwóm niesamowitym kobietą jestem teraz odważniejsza, silniejsza i szczęśliwsza.
Są moim wzorem do naśladowania i jestem niezwykle wdzięczna Bogu, że zesłał na mnie te dwie cudowne polonistki, które tyle dla mnie zrobiły. Pewnie nawet nie zdają sobie z tego sprawy.
Będę pamiętać o nich do końca życia.
♥

View more

To pytanie przez pierwszą chwilkę wydaje się dosyć łatwe, ale takie nie jest.
Trudno jest mi odpowiedzieć na to pytanie w momencie kiedy jestem dziewczyną z marzeniami, bez dziecka, samej będącej dzieckiem.
Za młodu robimy wiele rzeczy, które w danym momencie wydają nam się fajne, dobre, zabawne, ale po latach potrafilibyśmy dać wszystko na cofnięcie się w czasie dla wykasowania pewnych fragmentów naszego życia.
Są ludzie, którzy mimo wszystko nie cofnęliby tego czasu dla skasowania tych fragmentów. Nawet gdyby były one złe, głupie, niebezpieczne itd. to byłyby po prostu cenną lekcją na przyszłość, której się nie powinno żałować. Ja jestem taką osobą. Ale nie wiem czy takie będzie moje dziecko.
Jako matka muszę być silna i dawać tej siły mojemu dziecku. Muszę być odpowiedzialna i robić wszystko co najlepsze dla dziecka. Ale też muszę mu ufać i pozwolić mu na popełnianie błędów oraz samodzielne ich naprawianie jednocześnie będąc przy nim i wspierać go całym sercem żeby wiedział, że nie jest i nigdy nie będzie sam.
Myślę, że po długich wspólnych rozmowach i zastanowieniach pozwoliłabym swojemu dziecku realizować jego marzenia, kosztem tego, że będzie można widzieć jego nagość. Byłabym przy nim, wspierała i dodawała siły.

View more

Są różne marzenia: realne i nierealne.
Marzę o tym by kiedyś usiąść na chmurce i spojrzeć z tej perspektywy na świat, a następnie zjechać po tęczy z powrotem do domu. O tym będę marzyć za każdym razem gdy spojrzę na niebo i to jest piękne.
Ale każdy z nas marzy o tym, by dostać się na wymarzone studia, pracować robiąc to co się kocha najbardziej, zwiedzić jakieś miejsce, pojechać na czyjś koncert, wejść na najwyższy szczyt góry, przejść najdłuższym mostem świata czy wygrać nagrodę za najlepszy film roku. Każde z tych marzeń wymaga naprawdę ciężkiej pracy, ale nie są one niemożliwe.
Każde takie marzenie to cel.
To sen, którym śnimy i mamy nadzieję się nie wybudzić.
Czy po spełnieniu wszystkich swoich marzeń zostajemy z niczym?
Uważam, że każde spełnione marzenie ciągnie za sobą następne.
Chcemy ciągle więcej i więcej. Czujemy satysfakcję i ogromne szczęście przez spełnienie swojego jednego marzenia i pragniemy za jakiś czas znów to poczuć.
Obieramy sobie nowy cel.
I tak w kółko.

View more

Prezentem była możliwość stania w sklepie jako wolontariuszka i zbierania jedzonka dla ludzi potrzebujących. Przykro się robi jak niektórzy ludzie reagują na takie zbiórki w taki sposób, jakby im one przeszkadzały. Jednak duża ilość osób pomogła także serduszka dla nich ♥.
Powolutku przygotowuję się do świąt: ozdabiam pokój, pomagam mamie w kuchni, przygotowuję prezenty dla rodziny i odliczam cudowne dni w rytmie kolęd i piosenek świątecznych.
Czasem ogarnia mnie niesamowita radość na myśl o tych świętach. Będę starała się je umilić wszystkim, by każdy był choć troszkę szczęśliwy i nie czuł się samotny w te święta. Jednak są momenty, w których czuję się jakbym stała na małym skrawku lodu pośrodku oceanu, patrzyła się w niebo i nie czuła kompletnie nic...

---

Wesołych Świąt Kochani! Bądźcie uśmiechnięci, radośni i zdrowi. Przesyłam Wam dużo gwiazdek szczęścia ★ i serduszek miłości ♥ Pamiętajcie, by przesłać je dalej!

View more

Uważam, że prawdziwej miłości nie jest w stanie zniszczyć nikt ani nic. Jest ona prawdziwa i niezniszczalna.
Myślę, że choćby się walił świat, a serca były ściskane przez ból, to i tak finalnie prawdziwa miłość wygra.
Nie ważne jak ciężka będzie walka o tą miłość. Jeśli się prawdziwie kocha to się walczy bez względu na wszystko.
Nie ważne jak długo trwała rozłąka.. prawdziwa miłość wróci ze zdwojoną siłą. Tylko trzeba dać sobie szansę.
Bywają wzloty i upadki, ale mimo wszystko trzeba się razem trzymać za ręce i wspólnie iść raz przez ciemny las, a raz przez kwiecistą łąkę.

---

Uważam też, że w prawdziwej miłości nie powinny się pojawiać takie uczucia, a nawet jak się pojawiają to po prostu trzeba o tym rozmawiać ze swoim partnerem/partnerką i na spokojnie do wszystkiego podchodzić, aby nie było niepotrzebnych burz.

View more