Co sądzisz o korespondencji listowej z internetowymi znajomymi? Czy zdarzyło Ci się już takową prowadzić? Jak ją wspominasz? Jeśli nie, czy nie chciał.byś jej w przyszłości nawiązać?
Witam Was drodzy czytelnicy!
Na wstępie, chciałabym przeprosić za tak długą nieobecność.
Sprawy toczą się zbyt szybko, a czasu tak niewiele
I niestety nie mogłam usiąść spokojnie i odpowiedzieć chociaż na jedno pytanie.
A gdy je czytałam, wszystkie wydawały się strasznie trudne,
Nawet takie, w których zawarte było pytanie typu "co robię".
Wydaje się to śmieszne, wiem. Ale niestety tak było.
---------------------------------------------------------------------------
Jestem jak najbardziej za korespondencją listową z internetowymi znajomymi. Myślę, że to bardzo ciekawe doświadczenie i na pewno uczy nas wiele dobrych rzeczy, np. cierpliwości. W dodatku, w listach posługujemy się trochę innym językiem niż na co dzień. Jest on bardziej przemyślany, wszystko brzmi zupełnie inaczej. Takie listy są nawet później wspaniałą pamiątką.
Krótki, bardzo krótki czas prowadziłam takową korespondencję i wspominam to bardzo miło. Uwielbiałam czytać listy, a potem z jak największą dokładnością na nie odpisywać. Czekanie na kolejny list sprawiało, że gdy już go otrzymałam byłam podekscytowana i jak najszybciej biegłam do swojego pokoju, zamykałam się w ciszy i czytałam kilka razy ten sam list, a następnego dnia odpisywałam. Chciałabym mieć jeszcze możliwość pisania listów jak najdłużej by się dało. Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś chętny z odrobiną czasu *.*
P.S Ktoś chętny? ;>
Na wstępie, chciałabym przeprosić za tak długą nieobecność.
Sprawy toczą się zbyt szybko, a czasu tak niewiele
I niestety nie mogłam usiąść spokojnie i odpowiedzieć chociaż na jedno pytanie.
A gdy je czytałam, wszystkie wydawały się strasznie trudne,
Nawet takie, w których zawarte było pytanie typu "co robię".
Wydaje się to śmieszne, wiem. Ale niestety tak było.
---------------------------------------------------------------------------
Jestem jak najbardziej za korespondencją listową z internetowymi znajomymi. Myślę, że to bardzo ciekawe doświadczenie i na pewno uczy nas wiele dobrych rzeczy, np. cierpliwości. W dodatku, w listach posługujemy się trochę innym językiem niż na co dzień. Jest on bardziej przemyślany, wszystko brzmi zupełnie inaczej. Takie listy są nawet później wspaniałą pamiątką.
Krótki, bardzo krótki czas prowadziłam takową korespondencję i wspominam to bardzo miło. Uwielbiałam czytać listy, a potem z jak największą dokładnością na nie odpisywać. Czekanie na kolejny list sprawiało, że gdy już go otrzymałam byłam podekscytowana i jak najszybciej biegłam do swojego pokoju, zamykałam się w ciszy i czytałam kilka razy ten sam list, a następnego dnia odpisywałam. Chciałabym mieć jeszcze możliwość pisania listów jak najdłużej by się dało. Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś chętny z odrobiną czasu *.*
P.S Ktoś chętny? ;>