Twoja ulubiona para z obu filmów?
Moja ulubiona para ever z "To" to Reddie (Richie i Eddie), czego chyba nie trudno się domyślić. Absolutnie ich uwielbiam 😍. Są drugim fikcyjnym homoseksualnym pairingiem, którego obdarzyłam tak ogromną sympatią (pierwszym był Wolfstar). Są moim OTP (One True Pairing) i nie sądzę, żeby to się miało w najbliższym czasie zmienić. Jestem zachwycona, że Muschietti — przynajmniej ze strony Richiego — zrobił z tego canon swojej filmowej dylogii. Między chłopakami jest za dużo chemii, żeby to mogła być zwykła przyjaźń.
Oprócz tego zawsze byłam zwolenniczką Benverly — miłość Bena do Beverly jest piękna, Ben jest wręcz idealny dla Bev.
Lubię też (ale w mniejszym stopniu) Richiego ze Stanem.
Na koniec nieco "dziwacznie", a może i nawet "kontrowersyjnie" (no i to nie para), ale ostatnio polubiłam darzony sympatią wśród części fanów trójkąt Eddie+Richie+Stan. Jakoś ta cała trójka mi do siebie pasuje. Myślę, że razem byliby szczęśliwi 😁.
Oprócz tego zawsze byłam zwolenniczką Benverly — miłość Bena do Beverly jest piękna, Ben jest wręcz idealny dla Bev.
Lubię też (ale w mniejszym stopniu) Richiego ze Stanem.
Na koniec nieco "dziwacznie", a może i nawet "kontrowersyjnie" (no i to nie para), ale ostatnio polubiłam darzony sympatią wśród części fanów trójkąt Eddie+Richie+Stan. Jakoś ta cała trójka mi do siebie pasuje. Myślę, że razem byliby szczęśliwi 😁.