@JimMoriarty_IOU

Jim Moriarty

Ask @JimMoriarty_IOU

Sort by:

LatestTop

Previous

- Nie myśl, że zrobię cokolwiek. Mam to w dupie. - Oznajmiła, odsuwając się od niego. - Już i tak zgodziłam się na tę Twoją szkołę prywatną. - Warknęła.

napoleonsdaughter’s Profile PhotoIsabelle Moriarty
- Tylko szkołę prywatną. Pomimo moich zakazów i tak robisz co chcesz. Typowa nastolatka - westchnął - Staram się jak mogę. Chcę traktować Cię jak dorosłą ale nie widzisz tego. Myślisz, że te podróże po świecie są mądre?! - kopnął krzesło tak, że poleciało pod biurko - Zrozum Izzy - trochę się opanował - że jestem najbardziej wpływowym człowiekiem w świecie kryminalistyki. Inni mają ochotę wskoczyć na moje miejsce. Szukają tylko powodu aby się mnie pozbyć. A aktualnie mają jeden - jego wzrok wędrował po pomieszczeniu jednak w tym momencie spoczął na niej - Ty. - zauważył zaskoczenie w jej oczach - Będą próbowali Cię przekupić bądź zabić. I tak już się dowiedzieli. Więc dlatego podjąłem decyzję, że Eve będzie Cię trenować. - poprawił kołnierz koszuli - Nie na zabójcę. Tutaj zrobię po Twojemu bo wiem, że nie chcesz tego... Zrobi z Ciebie człowieka takim jakim powinnaś być i jakim wiem, że chcesz być. - mówił spokojnie - Więc nie opieraj się. Ona pogłębi tylko Twoje zdolności.

View more

Jasne. *powiedziała do siebie* Nie wysili się Pan nawet, żeby wymyślić dobry tekst, by móc mnie spłatwić po tym wszystkim? *kroczy w stronę drzwi* Typowe... *mruczy pod nosem*

A chciałabyś tu zostać na dłużej?
*wstaje szybko i podchodzi w jej kierunku zamykając przy tym gwałtownie drwi kiedy opiera się ręką o nie zaraz obok ramienia kobiety, jego tułów niemalże jest do niej przyssany*
Jasne powiedziała do siebie Nie wysili się Pan nawet żeby wymyślić dobry tekst

People you may like

Julenenka’s Profile Photo #SSP melvo
also likes
olusia666’s Profile Photo Oleństwo ^^
also likes
Want to make more friends? Try this: Tell us what you like and find people with the same interests. Try this: + add more interests + add your interests

- No Ty sobie ze mnie kurwa żartujesz. - Warknęła wściekle, podchodząc do niego. - Nie ma mowy. Nie zgadzam się na to. - Zmrużyła oczy i uderzyła pięścią w stół, chcąc dać uspust złości.

napoleonsdaughter’s Profile PhotoIsabelle Moriarty
- Wyglądam jakbym żartował? - zapytał retorycznie - Skoro mnie nie chcesz słuchać może dla niej zrobisz wyjątek. - Obszedł biurko, wziął jakieś papiery do rąk i mówił do niej spoglądając nadal na zapisane kartki. - Chciałem po dobroci lecz spieprzyłaś to.

*przygryzła wargę, by się uspokoić* Uciekłam tego dnia. *mówi cicho* Błądziłam bez celu nie wiedząc, gdzie mogę się udać. Przeszłam jakąś uliczką. *przełyka ślinę* Tam ich zobaczyłam. Usłyszałam tylko huk i jeden padł na ziemię. Drugi mnie zobaczył... *urywa nagle* Resztę Pan zna. Wystarczy?

Może być.
*milczał*
Historia jak z filmu.
Nie będę Cię dłużej męczył.
Mam parę spraw do załatwienia..

https://justpaste.it/tokb

PierceEvelyne’s Profile PhotoEvelyne Pierce
- Zgadzam się. Nie mam nic przeciwko. - jego oczy były utkwione przed siebie. - Nie mam nic przeciwko temu. Będziesz ją trenować. Przyda jej się to. Może Ciebie się posłucha.. - westchnął.
*
James odczuł na swojej skórze jej muśnięcie. Jego głowa powędrowała ku niej kiedy się od niego odsuwała.
*
- Taki był mój zamiar. Sapanie do telefonu. Niech zastanawia się kto to - był podekscytowany kiedy usłyszał głos wydobywający się z słuchawki, Holmes zdawał się być wtedy taki bezsilny.
*
Droga do willi Moriartiego nie zdawała się być taka długa. Mijali za sobą oświetlone ulice, zaczął padać deszcz. Wkrótce oboje znaleźli się w pokaźnym domu Napoleona.
*
- Oto moje królestwo - rzekł wysiadając z samochodu i podchodząc do jej drzwi aby je otworzyć. Znów mógł obserwować jej mięśnie kiedy wysiadała z jaguara.

View more

- Matka nie ćpała od ośmiu lat. - Wysyczała wściekle. - Poza tym w jej ciele nie było żadnych środków. Robili jej... sekcję zwłok. - Odwróciła wzrok, a w jej oczach przez moment pojawiły się łzy, jednak szybko przymknęła powieki.

napoleonsdaughter’s Profile PhotoIsabelle Moriarty
- Nie byłbym tego pewien.. Zawsze mogła jej przyjść ochota na danie sobie w żyłę.. - chciał zataić fakt, ze kobieta u niego była, zaledwie kilka miesięcy przed śmiercią. - Nie pojedziesz do Ekwadoru.. tak jak zamierzałaś. Zajmie się Tobą Evelyne.. wkrótce ją poznasz. Wiem co mówiłem. Jednak jesteś pod moją opieką. Przez rok Eve będzie Cię szkolić. Potem będziesz miała osiemnaście lat i wtedy sama zadecydujesz czy dalej chcesz zgłębiać moje techniki czy wyruszyć w świat. - Wiedział jaka będzie odpowiedź dziewczyny lecz i tak pomimo jej protestów postąpiłby wedle własnego uznania.

- Szefie... - Wszedł do jego biura zamykając za sobą drzwi. - Wzywał mnie pan?

beatmygun’s Profile PhotoS e b a s t i a n M o r a n
Tak Moran.
Mamy problem.
Dość poważny.
*poczekał aż ten usiadł na swoje miejsce*
Pamiętasz tego mężczyznę, który bawi się w drugiego mnie?
Wiesz, tego, który miał człowieka w rządzie.
Właśnie.. miał.
Rozprawiłeś się z nim.
Jego szef.
Nie mogę odmówić mu sprytu, jednak..
Jego plany znowu koligują z moimi.
To mnie wnerwia.
*westchnął*

*oddycha szybko opanowując gniew* Miałam siedem lat. Nie potrafiłabym zabić dużego faceta. Znalazłam... *chrząka ponownie* Byłam świadkiem jego śmierci. Napastnik mnie też chciał się pozbyć, ale zażądałam broni za milczenie. Zaśmiał się tylko i mnie puścił. *zamilkła* I nie uciekłam z sierocińca...

Dobrze..
Nie stresuj się tak.
Sama z niego wyszłaś kiedy byłaś już odpowiednio dorosła.
Wiem.
*parsknął*
Broń za milczenie?
Mam w to uwierzyć, ze po prostu Cię tak puścił.
*ręce trzymał luźno przy swoich biodrach, widział jak jej wzrok oplata całe jego ciało*

Te teorie są genialne, naprawdę. Kłaniam się nisko. Sama sądziłam, że Brook i Moriarty to dwie różne osoby, jednak pozostałe wysnute przez Ciebie teorie sprawiły, że opadła mi szczęka. Podziwiam.

piratesofthecaribbeanpoland’s Profile Photo#PotC Pirates of the Caribbean
Dziękuję. :3
Mam też inne teorie dotyczące praktycznie wszystkiego podejrzanego w "Sherlocku".
Więc jeśli chcecie to pytajcie.
Teoria dotycząca jakoby domniemanej śmierci Moriartiego może być jeszcze jedna.
Ponieważ kiedy to Moriarty pozostawia chwilę dla Holmesa stojącego na dachu. Jest też prawdopodobne, że Jim idąc w kierunku drzwi tak na prawdę za nimi zniknął a na jego miejsce wszedł Richard Brook.
Skoro Sherlock w tym czasie zdążył wysłać sms do Mycrofta o treści "Lazarus" to jest też prawdopodobna zamiana obu mężczyzn.
W "The Abominable Bride" mimo tego, że jesteśmy w pałacu pamięci Sherlocka mamy do czynienia z taką samą sprawą panny młodej z jaką Holmes zmierza się w teraźniejszości. Nawet literki pisane i wypowiadane przez panią Ricoletti "YOU" i słynne "IOU" Moriartiego. To tez w jakimś sensie się łączy.
W TAB Watson mówi, ze to mogą być bliźniaki na co młodszy Holmes spławia go mówiąc, że to nigdy nie są bliźniacy.
Nad tym bym się zastanowiła. Bo skoro Holmes jest taki spostrzegawczy i czyta z wszystkich jak z otwartej księgi i nic się przed nim nie ukryje, skąd ta pewność, ze osoba, z której akurat dedukuje nie ma w zapasie bliźniaka? Oczywiście wie on czy dana osoba ma siostrę bądź brata, to potrafi wywnioskować lecz nie wie tego czy bliźniaka czy nie.
Więc i tak mi się wydaje, że bliźniaki stanowiłyby dla Holmesa zagwostkę. I mocno jestem utwierdzona w tym, że to Brook i Moriarty to różne osoby.

View more

Te teorie są genialne naprawdę Kłaniam się nisko Sama sądziłam że Brook i

Podeszła do niego kołysząc biodrami. Czarna, dopasowana, krótka sukienka idealnie podkreślała jej naturalne, kobiece kształty. Podeszła do niego i uśmiechnęła się zadziornie. - Jimmy, skarbie. Stęskniłeś się? - Zapytała aksamitnym głosem.

Apple_lkm’s Profile Photoooo
-Stęsknić? Raczej nie pasuje to do mnie. Wszyscy tu przychodzą... Powinienem zatrudnić sekretarkę.. - przyłożył dłoń do brody udając, że myśli a wzrok skierował w kąt pomieszczenia - Ostatnio wszyscy mnie odwiedzają. Nic mnie już nie zdziwi.

*nie wierzyła własnym uszom* *zaśmiała się* Trzymam tą broń ponad piętnaście lat. *powiedziała jakby to było logiczne* *pokręcił głową* Dzięki niej przetrwałam? Dzięki... *zamilkła po czym krzyknęła wściekła* Boże! Naprawdę? Nic? Jesteś taki... *chrząknęła* Jest Pan taki... *nie wiedziała co dodać*

Owszem zabrałaś ją od policjanta aby móc uciec z sierocińca.
To wszystko?
Ot cała historia?
*odszedł od niej o krok*
Jestem ciekaw jak znalazłaś tego policjanta..
Pytanie czy był już martwy jak go znalazłaś czy sama go zabiłaś?

- Nie mam już prawa wiedzieć, jak zginęła moja matka, która była całkowicie niewinna? Nie możesz mi tego powiedzieć? - Zapytała, z nutką bólu w głosie. Nie mogła wybaczyć sobie, że jakoś tego nie powstrzymała.

napoleonsdaughter’s Profile PhotoIsabelle Moriarty
- A skąd mam to wiedzieć? - wiedział, że prawda nie może wyjść na jaw - Chcesz znać o niej prawdę? Chcesz? - na moment zapadła cisza. - Za czasów kiedy z nią byłem ćpała. Masz pewność, ze do tego nie powróciła? Pewnie przedawkowała tak jak to zwykle się zdarza - okłamał ją po raz kolejny. Nie w sprawie ćpania bo to robiła ale druga część zdania była fałszywa.

*nie odrywała od niego wzroku* *czuła jego oddech na swoich ustach kiedy się zbliżył* *gdyby tylko się pochylił...* *"Nie" - pomyślała - "Jesteś pracownikiem"* *"Milcz"* *wyciąga broń zza pasa* Pamięta ją Pan? *pokazuje Berettę, z której kiedyś do niego mierzyła* Należała do tamtego policjanta...

Tak. Bardzo piękna i co z nią?
*spytał jak gdyby jej czyny nie zrobiły na nim wrażenia*
Dowiem się czegoś?
Zawiesiłaś się czy jak?
*głucha cisza wypełniała pomieszczenie*
Powinnaś iść z tym do lekarza.
*jego oczy były zagłębione w niej i pomyślał sobie wtedy, że niezła z niej kobieta lecz nie mógł ponieść się teraz takim emocjom, chciał pozostawić siły dla kogoś innego lecz w jego głowie odezwał się głos "Bierz ją tu i teraz". Przygryzł wargę i głośno wypuścił powietrze z płuc*

- Nie musisz. Wystarczy jedno słowo, a zniknę z Twojego życia raz na zawsze. - Powiedziała zdecydowanie. - Poradzę sobie. - Wymamrotała, patrząc na niego. - D-dlaczego zginęła? Na pewno wiesz. Chociaż z tym bądź szczery. Chyba tyle mi się należy

napoleonsdaughter’s Profile PhotoIsabelle Moriarty
- Nie chcę się Ciebie pozbywać bo i po co? Jesteś moją... - to słowo nie chciało mu przejść przez usta - córką - dokończył. Musze mieć Cię przy sobie. - Jej pytanie odnośnie matki mu się nie spodobało. - Nie pytaj o takie rzeczy. - Widział co się stało lecz to nie był odpowiedni moment na takie zwierzenia. - I nie drąż więcej tematu.

- Nie chcę. Nie chcę tak żyć. - Wyszeptała, zaciskając powieki w wyrazie bezsilności..- Ona... ona była dobrą kobietą. Musiała dużo pracować, żeby utrzymać nas obie. - Wzięła głęboki wdech. - Znosiła wszystkie moje humory. Pomagała innym. - W końcu na niego spojrzała. - Dlaczego pytasz?

napoleonsdaughter’s Profile PhotoIsabelle Moriarty
- Chciałem wiedzieć. Nie widziałem jej kilkanaście lat - te słowa były dalekie od prawdy lecz mówił dalej. - Praktycznie jej nie znałem. - odwrócił się do niej przodem. - A teraz ja muszę znosić Twoje humory. Jak ona to wytrzymywała? - zapytał ironicznie.

https://justpaste.it/tndi

PierceEvelyne’s Profile PhotoEvelyne Pierce
Kiedy jej wzrok powędrował na jego krocze przełknął głośno ślinę po czym spojrzał na jej rozgrzane policzki.
- Mam córkę od niedawna więc nie wiem jak z nią postępować.. Szczerze mówiąc chciałbym nauczyć ją mojego fachu. - przerwał i językiem uwypuklił policzek - Ale ona się sprzeciwia. - Jej nagły wybuch gniewu trochę go zaskoczył. Nie spodziewał się, że jego wypowiedź tak ja poruszy. - Jest na koncercie, tego jej nie nakazałem. Po prostu w pewnych sprawach bywam nadpobudliwy - wysłuchał jej ale zauważył jej zawahanie. Wiedział, że chciała coś powiedzieć ale się powstrzymała. Nie chciał jej tego wypominać więc odpowiedział na jej pytanie. - Siedemnaście.
*
Jego prawa ręka wylądowała na jej szyi. Lecz zaraz po tym chwyciła go za ramię i znowu szli obok piękne zdobionych domów i lamp świecących na ulicach.
*
- Nie sądzę, że jesteś łatwa. Miałem na myśli tylko to abym nie pomylił swojego pokoju z Twoim. - powiedział spokojnym tonem lecz jeden z jego kącików ust mocno powędrował ku górze. Kiedy pomachała mu przed oczyma komórką nie był w jakikolwiek sposób pobudzony. Lecz wtedy zorientował się, że kobieta zaczęła grę jeszcze przed tym jak w restauracji opowiedziała mu swój plan. - Ja mam odebrać? - zapytał pokrótce. Po czym wziął telefon i nacisnął zieloną słuchawkę.

View more

- Ale to nie ma znaczenia, bo ja nie mam zamiaru pchać się w te interesy! - Syknęła, patrząc mu w oczy. - Nie udawaj, że Ci zależy. Nawet nie wiedziałeś o moim istnieniu. - Mruknęła, już dużo ciszej, robiąc kilka kroków w tył.

napoleonsdaughter’s Profile PhotoIsabelle Moriarty
- Ale teraz już wiem! I chciałbym abyś przejęła moje dzieło. - Mruknął niezadowolony jej sprzeciwem.
Podszedł do okna i spoglądał w dal.
- Opowiedz mi o Twojej matce. - wiedział tylko to co było w aktach czyli kilka drobnych i niepoważnych przestępstw lecz chciał wiedzieć jak postrzega ją Izzy, wspomnienia z nią związane. Interesował się drugą osobą. To dziwne zachowanie z jego strony ale zbrodnia, której dokonał była jeszcze gorsza.

jak myślisz Jim żyje? jejku nie wytrzymam do 2017 😭😭

metcalfepl’s Profile PhotoJesse Metcalfe Polska
Też już nie mogę się doczekać.
Moffat i Gatiss podtrzymują tezę, że Moriarty nie żyje. Uważam jednak, że chcą nas zbić z tropu. A tezy odnośnie zmartwychwstania Moriartiego takowe mam, a które zostały umieszczone poniżej w pytaniach.
*
Jeśli macie jeszcze jakieś pytania odnośnie teorii to chętnie się z nimi podzielę. :)

Next

Language: English