Oj bardzo dobrze... codziennie u mnie na podwórku po 20 dzieciaków 😀 zabawy do późnego wieczora... cały czas mnie w domu nie było.... jeździłam na rolkach całymi dniami,rowerowe wycieczki,graliśmy w klasy, szczura, w panią,, stopkę,,... W krowę, w kolory... układalismy piosenki... skakalismy na trampolinie, siatkówka, nożna ... W basenie się pluskalismy, bitwy balonowe, obdarte kolana eehhh to były czasy.
Chciałabym do nich wrócić z przyjemnością. Teraz to nawet nie ma z kim wyjść na dwór /na rolki bo wszyscy wielce zajęci/telefony itd 😕😣