jutro z Wercią do Częstochowy, w czwartek rano ma wpaść Bartek, popołudniu jadem do Adisia piątek.. hmm brak planów sobota do babci niedziela do Czeladzi I od poniedziałku szkoła ??
jakieś kwiaty, ewentualnie przyjacielska mineta hehe ale tak serio to nie wiem, czasami sam pobyt w ciszy z bliską nam osoba i od razu człowiek staje się szczęśliwszy ?