Idiotyzm powstał na podstawie Twojej śmiałej (idiotycznej) tezy, że radzisz sobie zupełnie sam. Ale skoro już wyjasniłeś o co dokładnie chodzi to nie mogę się nie zgodzić (a chciałbym). Dziś każdy od każdego zależy.
Choć z drugiej strony jakby się tak głębiej nad tym zastanowić, można dojść do wniosku, że od początku istnienia wszystkiego zaczęły powstawać zależności. Taka już konstrukcja całego istnienia.
To ciewe stwierdzenie bo gdyby nie na przykłąd rzesza inżynierów czuwających nad dostawą prądu do Twojego domu, czy utrzymujacych łącza internetowe nie miałbyś nawet możliwości napisać tego co własnie napisałeś ;)
Oj, nie wydajesz się być idiotą, to skąd ten idiotyzm? Nie trudno było się domyślić, że chodzi mi o budowanie bliskich relacji z ludźmi. To raczej jest oczywiste, że ze względu na to, jak ten dzisiejszy świat jest skonstruowany, każdy od kogoś jest zależny. Czy ktoś sobie tego życzy czy nie. Obecnie nie istnieje pojęcie "pełna niezależność".
Indeed. Świętować i wyrażać swoje zdanie można na różne sposoby. Ten akurat, jak dla mnie, jest najgorszym z nich. Daje patoli najwięcej możliwości do rozróby dla samej ideii stworzenia rozróby.
Jak dla mnie, kompletnie zbędna instytucja. Służy jedynie wzbogaceniu się. Co więcej, co raz częściej mówi się o pedofilii w kościele. Co więcej, co raz częściej okazuje się, że te przypadki pedofilii są tuszowane przez Kościół.