Boże, nie wiem. Nie mam pojęcia. Przepraszam. T____T
Nie mam. Nie świętuję. Niektóre lubię.
No pewka!
Nutella. Pisanie. Moje psiapsi, które gadają głupoty, jak tylko mam zły humor (Maja, Doms <3333). Głos Andrzeja. Jego ramiona. Słuchanie muzyki. Oglądanie głupich filmików na youtubie. W sumie jest wiele rzeczy, które potrafią mnie odstresować.
eeeeeeee XDDDDDDD
Było szczęśliwe, zdecydowanie. Pełne miłości, nutelli i siniaków. Bez żadnych zmartwień, przepełnione kłótniami z siostrą i różnymi zabawami. Moje dzieciństwo było idealne. Szkoda, że tak szybko minęło. :c
"Zatłukłbym go jakby coś Ci się stało" <3
och, ale tylko przez chwilę, potem już tylko cierpisz XD
Ból. Jak swędzi, to się drapiesz. Jak się drapiesz, robią się rany. Rany bolą. I wtedy nie dość, że ciągle swędzi, to jeszcze ciągle boli. XDDDDD
Tak myślałam. XDDDD