Z reguły człowiek, nie dostrzega na co dzień wielu rzeczy, a nawet często gęsto samego siebie. Mam wrażenie, że to temat rzeka. Choć, myślę, że najsmutniejszym jest, nie dostrzegać szans i własnych możliwości, samego siebie i wszech pojętego poczucia szczęśliwości, a może jednak bardziej tu pasują słowa "nie docenia" tego co może?
~
Jeden nie będzie dostrzegał pięknej natury, jaka go otacza, tej, którą mija jadąc do pracy, jeszcze inni, nie będą dostrzegać estetyki, tego jak mieszkają, jak i co jedzą, ubioru, w którym prezentują się resztę dnia. Znajdą się i tacy, którzy nie będą dostrzegać, co druga osoba dla nich robi, nie będą tego w efekcie doceniać, nie dostrzegamy wiele razy również krzywd i zmian na świecie; możliwości zmian pewnych zjawisk, które jawnie pokazujemy, że nam nie pasują. Nie dostrzegamy tego, że każdy z nas może być tym, kim by tylko zechciał, ale wielu powie; "Kto w pędzie codzienności, systemu, pracy, ma czas, żeby o tym wszystkim myśleć?". Od siebie powiem, że osobiście - ja bym nie chciała, zarazem nie wyobrażam sobie, nie zwracać uwagi na małe rzeczy, które mnie otaczają, porywać się tylko na szarą codzienność jaka dotyczy każdego z nas. Nie zadowala mnie, wracanie do domu po pracy, zjedzenie byle czego, umycie się - byle czym i na szybko, bo przecież trzeba już iść spać, ażeby to znowu wstać do pracy i tak w kółko, a w weekend sprzątanie i zakupy na kolejne kilka dni. To nie jest wszystko, to podstawy. Robi je każdy z nas. Zapewniam, że można barwniej wykorzystać nadchodzące dni, na przykład na rozwijanie hobby, rozpoczęcie czytania, samozaparcia by zwalczyć nałogi, zacząć żyć zdrowiej i spokojniej, słuchać swojego rytmu, a nawet iść na terapię, dla samego siebie.
Jest tyle pięknych małych czy większych spraw na tym świecie i w naszym życiu, smutnym by zatem było z niego nie korzystać i nie dostrzegać tylu możliwości, jakie daje nam każdy kolejny dzień i noc, ludzie, rozwój, przypadki czy po prostu w wielkim ogólniku - Świat.
View more