Według wiary chrześcijańskiej, jeśli mocno wierzymy, dusza idzie do nieba, ciało się rozkłada. Czy tak jest w rzeczywistości - trudno powiedzieć. Dla mnie śmierć jest po prostu głębszym snem.
Reprezentuję centroprawicę, z tym że nie radykalna prawica, a zbliżona do centrum. Dalej - jestem konserwatywnym liberałem, ponieważ bardzo szanuję tradycję, przywiązanie do wiary, ale z drugiej strony jestem otwarty na nowe przekonania, nowe stanowiska spraw. Także jestem socjalistą, bo nie lubię gospodarki rynkowej i jestem za tym, aby więcej firm było państwowych. Wzmocniłbym rolę prezydenta, zatem wolałbym żyć w ustroju semi-prezydenckim (jak we Francji czy w Rosji). Ważny dla mnie jest najbardziej przemysł zarówno lekki i ciężki. Wprowadziłbym karę śmierci za poważne wykroczenia, ale takie bardzo poważne. W dużym uproszczeniu takie mam ;)