Łoo to sporo tego masz wszystkiego ja mam w sumie tylko 4 bransoletki, 2 plakaty z Kamilem, jeden z Raggafayą (ten akurat wisi), autografy i chyba tyle.
to zaczne od rzeczy od nich bo mam ich najmniej chyba XD tylko nie wiem czy nie wygodniej by było gdybyś ty zadała pytanie jeśli to nie problem bo nie ma limitu na odpowiedź :D
Mam od nich mase naklejek, plakatów mam 20 koncertowych BEDNAREK i 9 SGM Jamaican Trip, no i przypinke z Enej i Manolem <3 I dali mi płyte Enej z autografami zespołu!
Łoooo, to widzę masz pokaźny ekwipunek, ja mam z Kamilem 2 plakaty, ale nie mam już miejsca na szafie, a na ścianach nie wieszam.
Oj, trzeba wierzyć że będzie :) Już cie nie będę dobijać co we Wrocławiu :D
Mnie dobija to, że mniejsze miejscowości umieją zaprosić popularne zespoły, a u mnie w mieście zostaje jakieś "oj dana" w muszli w parku -.- Możesz opowiadać, bo i tak mam dobry nastrój po wczorajszym koncercie.
no tak samo przed niektórymi koncertami "Kamil Bednarek z zespołem"-.- ludzie to jest zespół BEDNAREK a nie tylko MaccaBraa.. No ale Zwierz mówił w wywiadzie że to często jest fajne bo mogą sobie normalnie po koncercie na piwko iść czy coś
W moim mieście po takiej prezentacji właśnie "Kamil Bednarek i SGM" pan, który zapowiadał prosił, żeby nie ściągać panu Kamilowi spodni. Hahahahaha, no myślałam, że zejdę ze śmiechu.
A Zwierza to raczej na pewno bo do niego nie idzie tyle ludzi ile do Kamila tylko jakaś mała grupka zazwyczaj. Może mi sie uda też przed koncertem ich złapać bo jak byli w Polkowicach to Zwierzu jak przyjechał to chyba łaził tam bo fotki zrobił :D
Też to zauważyłam, do Kamila to była godzinna kolejka, a do innych to na lajcie można było po autograf podejść. Pewnie Ci się uda ich złapać, jak nie przed to po koncercie.
Tak, ten :D Zwierzu nie dostaje tylu rysunków co Kamil, w sumie chyba wgl także myślę że miło mu będzie :D tylko musi mi się udać go złapać tam :D
Zależy pewnie o której będzie koncert, bo wczoraj ten, co prowadził Dni Ponidzia to zapowiadał, że będzie można pójść po autografy, kupić płytę itd. InoRos i Myslovitz, a jak Raggayafa skończyli grać to już powiedział, że koniec, pewnie z racji tego, że koło 2 było.
:) ja tera to do Wielenia na Bednarka jade :D i bd tam 5 godzin przed rozpoczęciem koncertu także pewnie też pod barierkami :)
Ja na razie już nigdzie się nie wybieram, bo nic się nie szykuje, ja dopiero na Raggafayę dopchałam się pod barierki, bo w sumie na tym zespole mi najbardziej zależało.
InoRos - beznadzieja, w telewizji jakoś to wszystko lepiej wyglądało, zdecydowanie to nie są moje klimaty. Myslovitz - zespół całkiem fajny, niektóre piosenki mi się bardziej podobały, inne mniej, ale nawet nie mogłam się skupić na muzyce, bo wtedy było pełno hołoty i musiałam tylko patrzeć, czy mnie ktoś nie przewróci, bo akurat za mną stali najbardziej pijani -.- Raggafaya - mega, mega zespół, dużo lepszy na żywo niż w telewizji, atmosfera super, stałam przy barierkach, także na luzie mogłam się bawić, dzisiaj mam straszne zakwasy, ale to szczegół, warto było czekać, najlepszy zespół był na końcu ♥