Dumni z siebie jesteście Polacy? Umarł człowiek. Zginął śmiercią tragiczną, zaatakowany przez drugiego człowieka. Choć zastanawiam się, czy Stefana W., mordercę prezydenta Gdańska, można nazwać człowiekiem. Paweł Adamowicz zmarł. Jego organizm nie wytrzymał ran zadanych przez mordercę. Został zaatakowany publicznie, podczas Światełka do Nieba, kulminacyjnego punktu każdego finału WOŚP.
I co robią ludzie? Za jego śmierć obwiniają prezesa WOŚP, Jerzego Owsiaka. Bogu ducha winnego człowieka. Nie ważne, że to kryminalista śmiertelnie zaatakował prezydenta. Nie ważne, że pana Owsiaka nawet tam nie było. Na Jurka wylała się fala hejtu, zrezygnował.

---

Tragicznie zginął dobry człowiek, a Wy nawet nie potraficie godnie go uhonorować? Musicie obrażać innego dobrego człowieka. Człowieka, który za pomocą swojej fundacji pomógł setką tysięcy ludzi?

---

Wstyd mi za Was, Polacy.