@MaryMiYeon

claire de lune

Ask @MaryMiYeon

Sort by:

LatestTop

To może być głupie ale Ty też tak masz czasem, że jest ci cholernie smutno i zaczynasz płakać ale nie wiesz nawet co jest tego powodem ? Xdd

Frvvnn’s Profile PhotoJulia
Ależ nie jest to głupie pytanie. Myślę, że w każdym przypadku istnieje przyczyna konkretnej emocji, tutaj akurat smutku, jednak nie zawsze musimy być jej świadomi. Nasze mózgi lubią bawić się we wszelakie odruchy obronne. To, co nieprzyjemne lub tłumione bywa poza naszą wiedzą, dopiero na terapii człowiek uświadamia sobie przyczyny i uczy się radzenia sobie z nimi.
Bywa, że i ja tak mam, ale wówczas wlatuje introspekcja i ostatnimi czasy coraz lepiej wychodzi mi rozumienie samej siebie.
To może być głupie ale
Ty też tak masz czasem że jest ci cholernie smutno  i

Czy jesień życia zawsze musi być smutna? Co hamuje ludzi starszych przed radością?

Podobny czynnik hamuje przed radością zarówno ludzi starszych, jak i młodych - nastawienie.
Wiecie, spoglądam z pełną wyrozumiałością, ale też lekkim rozbawieniem na nastoletnią mnie. Każda drobnostka mogła urosnąć do rangi apokalipsy. Teraz wiem, że taka hiperbolizacja problemów jest normalna w tym wieku. Jednak nie wszyscy z czasem luzują gacie, niektórzy wolą posilać się własną niedolą i z cynizmem spoglądać na innych ludzi. Zdaje im się, że inaczej nie potrafią.
Ostatnio rozmawiałam z pewną starszą Panią, która wręcz uspokoiła mnie swoim nastawieniem. Potrafi zaufać w dobry bieg zdarzeń, wierzy we własne siły i dzięki temu w życiu nie poznałabym, że akurat tego dnia była w gorszym stanie fizycznym. Bardzo cenię ludzi, którzy pomimo strachu, potrafią zacisnąć zęby i trzymać się swojej promiennej drogi.
Zamartwiając się, człowiek robi na złość jedynie sobie. W każdym wieku człowiek może napotkać różne dolegliwości natury fizycznej i psychicznej. Jeśli tego nie przerobi, staje się zgorzkniały, szuka winnych, ma żal co całego świata oraz traci całą swoją duchową energię.

View more

Czy jesień życia zawsze musi być smutna Co hamuje ludzi starszych przed radością

Related users

Czego nie akceptujesz u płci przeciwnej?

Nie akceptuję jedynie tego, że płeć przeciwna względem mojej, jest tożsama z pierwiastkiem yang, czyli niejako tym jasnym, dominującym i radosnym. No halo, cóż to za stygmatyzacja? Baba to oczywiście smutek, mrok i bierność, hurr durr!
Teraz tak całkiem serio. Według mnie poszczególne cechy czy zachowania nie posiadają płci. Oczywiście metodologia odgrywa w tym swoją rolę, jednak nie jest ona po to, aby zawężać nasz punkt widzenia do tendencji wyłącznie męskich lub damskich.
Czego nie akceptujesz u płci przeciwnej

Wrociłaś na aska? :3 Pozdrawiam ^^ Ps. Przecudowny obraz zrobiłaś widzialam na IG i powiem Ci też mam taka obawe, że coś swartole jak mam położyć na kartce papieru chociazby kropkę tuszu.To serio potrafi być stresujace 😅

Moonaryte’s Profile PhotoAryte Moon
Dziękuję, również pozdrawiam :3
Nie wiem czy mogę określić to jako powrót. Po prostu jestem i piszę kiedy chcę, bez żadnej spiny.
Cieszę się, że nowy obraz trafił w Twój gust ^^ Stresowałam się już przy fundamentalnym pytaniu: Wybrać tradycyjną metodę, czyli tusz i papier ryżowy, czy jedynie czerpać inspirację z dawnych technik i przełożyć na współczesne, trwalsze (z płótnem i akrylem)? Wygrało to drugie, jednak gdzieś tam czai się takie dzikie marzenie, aby kiedyś nauczyć się chińskiej kaligrafii. Sama myśl o tym jest taka... Awww! Serce mocniej bije.
Wrociłaś na aska 3 
Pozdrawiam 
Ps Przecudowny obraz zrobiłaś widzialam na IG i

Jaka mała przyjemność potrafi poprawić cały twój dzień?

zwiedlyrozmaryn’s Profile Photorachela
Bardzo łatwo wychwytuję jakiś niuans, który poprawia mi dzień. Ba - ostatnio traktuję jako sukces możliwość spacerowania! Błahostka, prawda? Wydaje mi się, że dostrzegamy większą wartość w przyziemnych sprawach, gdy zostają nam raptownie odebrane. Trochę jakbyśmy uczyli się przeżywać wszystko na nowo.
Kiedyś bardzo wstydziłam się wyrażać swój entuzjazm z pełną ekspresją. Tutejsza, zachodnia kultura interpretuje takie nagłe podrygi serca jako coś infantylnego, co jakoby miało czynić ludzi mniej poważnymi. Coś na zasadzie: "Dorosłej osobie nie wypada piszczeć i podskakiwać". Za to pełne przyzwolenie otrzymują wszelkie formy narzekańska. "Narzekasz na rząd, podatki i pracę. Ech, życie. Jesteś taki dorosły". Tłumi się w nas tę dziecięcą, pierwotną radość, bo przecież musimy skupić się na rzeczach ważnych. Nie ma miejsca na nic pomiędzy.
Ostatnio zostałam odmłodzona o 9 lat, przez co poczułam się niczym adeptka tajemnej sztuki Pana Krzysztofa Ibisza. I wiecie co? Nadal będę cieszyć się na widok ulubionego masła w markecie, kotków na ulicy czy możliwością posiadania alpaki w Simsach. Moja radość z małych rzeczy nie ma nic wspólnego z moją dojrzałością.

View more

Jaka mała przyjemność potrafi poprawić cały twój dzień

+ 2 💬 messages

read all

Elfia piątka i elfie pozdrowienia!

pictoris’s Profile PhotoPictoris
Dziękuję, ja również wysyłam pozdrowienia i dużo elfiej, przychylnej energii! ✨
Mam wrażenie, jakby była to pierwsza wiosna w moim życiu. Z jednej strony, i w tym roku grają mi w głowie cudowne utwory z Westworld, takie jak This World czy Sweetwater, a z drugiej wszystko przeżywam uważniej. Nie sądziłam, że mogę aż tak cieszyć się z otoczenia skąpanego w promieniach słońca, pudrowo - błękitnego nieba, gawęd ptaków czy limonkowego motyla, który siedział mi w głowie jeszcze długo po spacerze. Mogłabym tak wymieniać bez końca. Właśnie, nagle mam w zanadrzu sporo powodów do uśmiechu, ponieważ moje poczucie spełnienia składa się z drobnych rzeczy, dla wielu wręcz trywialnych. Ta wiosna jest inna, gdy zneutralizowałam swoje postrzeganie natury i człowieka. Można odetchnąć, kiedy odchodzi ocena, rozgraniczenie na dobro i zło.

View more

Elfia piątka i elfie pozdrowienia

Oddech znieczulenia, czy haust przebudzenia?

Wybieram przebudzenie, świeże i bardziej holistyczne spojrzenie. Dystans.
Obserwując ludzi, zauważyłam taką swego rodzaju tendencję do kąpania się w poczuciu własnej krzywdy. Dysocjację i obwinianie wszystkiego z zewnątrz za swoje niepowodzenia, zły nastrój i trzysetny powód do narzekań.
Podświadomie daje to poczucie wyższości, oczyszczenia z winy: "Ja jestem ten dobry, a zawsze zostaję z niczym", "Ja jestem lepszy, a wszyscy inni krzywdzą". Oczekuje się np. atencji czy współczucia. A często są to po prostu sytuacje, w których nikt nie jest tak naprawdę winny. Ktoś może mieć na tyle mocno zakodowany jakiś schemat, że tylko umieszcza ludzi w ich rolach. Np. "Aha, ty pewnie też mnie porzucisz i znajdziesz lepszych przyjaciół" i z tymże nastawieniem... wywoła taki właśnie rezultat. Samospełniająca się przepowiednia, Uroboros nigdy nie przestaje zjadać własny ogon.
Warto zastanowić się dlaczego niektórzy narzucają sobie schematy ludzi odrzuconych i wchodzą w tę pułapkę męczeństwa. Istotną rolę może odgrywać przeszłość, ale póki nie wyjdzie się z tych przekonań, wszystko wokół również pozostanie bez zmian.
Zaznaczę, że nie dotyczy to sytuacji przemocowych, gdzie wina nie leży po stronie ofiary.

View more

Oddech znieczulenia czy haust przebudzenia

Wow :o zazdroszcze talentu

Fruubus’s Profile Photoa̷nett
Dziękuję bardzo! :3 Jednak nie nazwałabym tego talentem. Rysowanie/malowanie to umiejętność, której człowiek uczy się przez całe życie. Zasługa ciężkiej pracy, dzięki której większość osób byłaby zdolna tworzyć.
Wow o zazdroszcze talentu
+1 answer in: “Witaj jak Ci mija dzień? Nie mogę się doczekać końcowego efektu Twojej pracy przedstawiającej czaszkę wilka 🐺❤️ p.s przepięknie wyglądasz w tym kolorze włosów.”

Jak się masz? 🦄🌈

Ostatnio myślę nad tym, co działa na percepcję naszą - użytkowników internetu. Generalnie posiadamy coś takiego, jak myślenie szybkie (intuicyjne, automatyczne) i wolne (holistyczne, wymagające szerszej analizy).
Zauważyłam, że dostępne informacje często są niczym fastfood - okrojone z treści do minimum, byśmy mogli skonsumować je szybko i bezrefleksyjnie. Do naszego mózgu dociera tak dużo informacji, że nie ma czasu na wytchnienie, a konsekwencją tego jest niekiedy mylna, bardzo powierzchowna interpretacja tego, co czytamy lub oglądamy.
Oczywiście, heurystyki istniały i istnieć będą. Jednak taki szybki i uproszczony przekaz jest wykorzystywany w rozmowach międzyludzkich czy komunikatach marketingowych. Mało kto ceni dłuższe wypowiedzi, tzw. "ściany tekstu" i kosztem własnego komfortu odrzuca choćby najbardziej trafne argumenty. Bywa, że nieważne co jest napisane, a - ile jest napisane. Wystarczy spojrzeć, w jakim kierunku podążył czat. Nie oceniam tego jako coś złego, ale część ludzi woli rzucać w innych myślami. No i mamy taki deszcz wiadomości, gdzie na jedną przypada zdanie lub kilka słów. Inni dostosowują się do takiej formy, ponieważ jest to dla nich bardziej czytelne, niż jedna wiadomość ze słownymi kaskadami. Ja jednak zostaję przy tej bardziej "listownej" formie - każdy ma wybór. Czasem warto zatrzymać się, zredukować nieco docierające do nas informacje i przemyśleć co my właściwie przyswajamy. Oby nie były to w większości puste kalorie.

View more

Jak się masz

Co mogłoby uratować obecny rok? Co mogłoby się wydarzyć, abyś mogła stwierdzić, że "ten rok chociaż zakończył się dobrze".

zapomnianamelodia’s Profile PhotoSmutno mi Boże.
W ujęciu globalnym zapewne byłby to znaczny - czy najlepiej całkowity - zanik panującego wirusa. Jednakże sprowadzając pytanie do wyłącznie mojego skromnego gniazdka w tym świecie, odpowiedziałabym, że wcale nie przeszedł tędy huragan, aby móc cokolwiek naprawiać.
Choć odczuwam cierpienie innych, a ciemne chmury momentami gromadziły się również nad moją głową, nie spotkałam się z niszczycielską siłą twarzą w twarz. Nie mam oczekiwań - tych dobrych czy tych złych. Za to doceniam wszystkie, choćby i najdrobniejsze przychylności, jakich zaznałam w 2020 roku.
Co mogłoby uratować obecny rok Co mogłoby się wydarzyć abyś mogła stwierdzić że

Witaj jak Ci mija dzień? Nie mogę się doczekać końcowego efektu Twojej pracy przedstawiającej czaszkę wilka 🐺❤️ p.s przepięknie wyglądasz w tym kolorze włosów.

Saphinia98’s Profile PhotoPanna Nina る࿈
Ojej, bardzo dziękuję! 💙 Malowanie czaszki idzie mi dość sprawnie, więc pewnie niebawem pojawi się na Instagramie.
Względem Twojego pytania - niedziela minęła mi bardzo spokojnie. Jesiennie, że tak to ujmę. Nie jest to pora roku, która jakoś bardzo mi sprzyja. Napotkałam trudność, aby wypuścić z rąk lato i pozwolić przyrodzie zasnąć. W celu pochodzenia się z tym, odpuściłam samej sobie. Mam prawo być bardziej znużona i nie muszę działać codziennie na zwiększonych obrotach. Dostosowując się do natury, mogę lepiej poznawać siebie. Że też uzmysłowiłam to sobie dopiero w tym roku! Jak mawiają - lepiej późno, niż wcale. Mam nadzieję, że Tobie również ta jesień mija spokojnie.
Witaj jak Ci mija dzień Nie mogę się doczekać końcowego efektu Twojej pracy
+1 answer Read more

Jak wiele rzeczy stworzyłeś już w swojej wyobraźni? Która z nich jest najstarszą jaką pamiętasz? A co jest tą ulubioną, do której uwielbiasz wracać myślami?

Ofilia77’s Profile PhotoRose
*Stworzyłaś
Pamiętam, że w trakcie podróży druśladowcami dawałam się zahipnotyzować ciągle uciekającym obrazom. Ja razem z nimi - tak jak w snach, zyskiwałam zdolność latania i przemykałam nad drzewami oraz polami.
Przez swoją nadwrażliwość emocjonalną często odczuwałam materię nieożywioną, tak jakby torbie mogło być smutno, ponieważ została rzucona w kąt. Taka hiperempatia akurat nadal mi towarzyszy, choć już nie w takim stopniu.
Wpatrywałam się w chmury wyobrażając sobie, że spoczywają na nich fundamenty jakiejś obcej, pozaziemskiej architektury.
Zazwyczaj fantazjowałam o magii i bytach z innych galaktyk. Nie mam ulubionego wyobrażenia, nie wiem też, które pojawiło się jako pierwsze. Dla mnie jest to tak naturalne, jak oddychanie. Zresztą istnienie elfów i kosmitów nie jest kwestią wyobrażeń. Nie pytajcie skąd wiem!

View more

Jak wiele rzeczy stworzyłeś już w swojej wyobraźni Która z nich jest najstarszą

Jakiego koloru są twoje włosy? 🌈

Różnego - tak to ujmę. Kto oglądał film "Zakochany bez pamięci", ten najpewniej będzie wiedział, co mam na myśli. Szkoda tylko, że nazwy moich środków koloryzujących są dość ugrzecznione. Zamiast "jasnej czerwieni" sugerowałbym coś w stylu "rozsierdzonego wulkanu", albo gdyby tak zmienić "alpejską zieleń" na "kolor twarzy wszystkich życzących ci niegdyś źle, gdy zobaczyli twoje sukcesy".
Jakiego koloru są twoje włosy

Tęsknota za czymś co nigdy nie miało miejsca. Czy jest ci znana?

Ofilia77’s Profile PhotoRose
Kiedyś tak, gdy skupiałam się jedynie na pragnieniu posiadania. Cieszyłam się z czegoś, co nie miało miejsca w moim życiu. Jednak czy nie lepiej odczuwać radość z czegoś, co już posiadamy? Dobrze jest czasem podryfować myślami, jednak ile szans mogłoby uciec mi sprzed nosa, gdybym pozostała na zadręczaniu się. Możliwe, że owa tęsknota jest impulsem dla duszy, by wyruszyć w mniej lub bardziej dosłowną podróż. Ku nieznanemu, ale z zasobami, za które na każdym etapie można dziękować.
Tęsknota za czymś co nigdy nie miało miejsca Czy jest ci znana

Mairi, czy namalowałaś kiedyś czyjś portret? Pozował Ci ktoś kiedyś? A może namalowałaś kogoś opierając się na zdjęciu? Ciekawi mnie to :D

zapomnianamelodia’s Profile PhotoSmutno mi Boże.
Temat portretów budzi we mnie wiele sprzeczności. Podchodzę do nich niechętnie, jednak zamierzam bardziej podszlifować ludzką anatomię dla wszelkich humanoidalnych postaci.
Nie przepadam za rysowaniem/malowaniem realistycznych ludzi, ponieważ kojarzy mi się to z portfolio pełnym prac przedstawiających jakieś babcie, dzieci, portrety wujka Heńka z ciocią Ziutą, itp. Kiedyś malowałam ludzi opierając się na zdjęciach. Został mi niesmak po wielokrotnym zasłyszeniu: "Rysujesz? O, to narysuj mnie!", wypowiedziane w bardzo narcystycznym tonie, jakby autor tych słów był najpiękniejszą istotą tego świata.
O wiele bardziej wolę, gdy ktoś zleca mi przeniesienie na płótno ich pupila - automatycznie uśmiecham się do załączonych zdjęć i (w przeciwieństwie do portretów) mam ogromny zapał twórczy.
Z istot najbardziej "podobnych" ludziom namalowałam chociażby mroczną elfkę i narysowałam postacie mitologiczne, jak Baldur, Futukachi-onna czy Bastet. Są według mnie po prostu ciekawsze :D

View more

Mairi czy namalowałaś kiedyś czyjś portret Pozował Ci ktoś kiedyś A może

Jakie klimaty panują ostatnio w Twojej sztuce? Gdzie nosi Cię pędzel?

Telegrafowicz’s Profile PhotoTelegraf
Ostatnimi czasy coraz mniej u mnie spontaniczności, a coraz więcej świadomego myślenia o tematyce moich prac.
Towarzyszy mi wrażenie, jakobym planowała podróż po wielu światach: swoistych i pełnych niespodzianek.
Szukam w nich mistycyzmu, klimatu definiowanego kolorami. Nadal jestem wierna darom natury, ale zamierzam jeszcze bardziej oderwać się od rzeczywistości.
Obecnie maluję sierp księżyca - obraz ważny dla mnie, który jest czymś na wzór talizmanu.
Jakie klimaty panują ostatnio w Twojej sztuce Gdzie nosi Cię pędzel

Co jako pierwsze zauważasz w ludziach? ☀️

Zazwyczaj w pierwszej kolejności omiatam spojrzeniem włosy, zarówno te damskie, jak i męskie.
Fascynuje mnie ich naturalna różnorodność i ilość pomysłów na to jak mają wyglądać. Potrafię odpłynąć myślami bombardując się pytaniami w rodzaju: "Czy pasują do czyjegoś typu kolorystycznego?" albo "Czego używa, aby utrzymać tak piękne loki?".
Uważam, że włosy potrafią dodać naprawdę sporo waloru do czyjejś aparycji.
Co jako pierwsze zauważasz w ludziach

Jak wiele zawdzięczasz sobie?

Ofilia77’s Profile PhotoRose
Zawdzięczam sobie całkiem sporo jako, że jest to moje życie, gdzie dużo do powiedzenia mają podejmowane przeze mnie decyzje. Mimo wszystko nie wznoszę własnych powodzeń ponad zasługi innych, bliskich mi osób.
Przede wszystkim zawdzięczam sobie nastawienie wobec dosłownie wszystkiego. Zdałam sobie sprawę, że większość zależy od naszego postrzegania różnorakich sytuacji.
Ostatnio rozmyślałam o tym, jak destrukcyjne może być narzucanie innym swoich oczekiwań. Wobec chociażby poprawienia komuś humoru. Pewnie, satysfakcja z uczynienia czyichś myśli lżejszymi jest cudowna, jednak czasem człowiek potrzebuje czasu i przede wszystkim ma prawo do odczuwanych emocji. Moim zdaniem, jeśli zbyt gorliwie podejdziemy do kwestii i nastawimy się na bycie zbawcami, to w momencie, gdy nasze zamiary nie przyniosą oczekiwanych rezultatów, odbieramy to jako cios personalny. Druga osoba może mieć poczucie winy za swoje emocje, ponieważ wedle pocieszającego "powinna" je skorygować.
To, że coś działa na nas, nie oznacza, że w ten sam sposób będzie oddziaływać na innych ludzi. Wspieranie się nawzajem jest bardzo istotne i budujące, jednak lepiej nie dorzucać do tego oczekiwań zmieszanych z własnym ego.

View more

Jak wiele zawdzięczasz sobie

Next

Language: English