Spotkali nas gdzieś na mieście. Tyle lat, a Wy wciąż razem! Otóż nie, ale co oni tam wiedzą. Chociaż w ich głowach bądźmy na chwilę tymi, którym się udało.
W myślach tworzę człowieka bez twarzy i imienia. Chętnie znów wpadłabym w obsesję na punkcie czyiś oczu, dłoni, przedramion i ust. Ale jeszcze nie teraz, jeszcze chwilkę mogę poczekać.