Przenieśmy się w inne miejsce i zacznijmy rozmawiać jak kiedyś. Powiedz mi w końcu kiedy masz urodziny i huh pogadajmy o dramach? Mam nowe gg, (chociaż na starym też może być, to takie sentymentalne?) więc to nie jest zła opcja. Mogą być prywatne rozmowy na wattpadzie, jeśli go masz, albo facebook? Wybierz, co najbardziej Ci odpowiada. Ja się dostosuję.
Czy to w porządku, że ja teraz też nie potrafię przestać się śmiać? Nie masz pojęcia jak bardzo tęskniłam, naprawdę.
To nie samolubne, bo powinnyśmy do siebie pisać, kiedy czujemu się źle. Od tego są przyjaciele. A ja wciąż, przez cały czas, mam i miałam Cię za przyjaciółkę, nawet jeśli tak długo nie rozmawiałyśmy. Nawet czas nie zetrze wszystkich więzi.
Nawet nie wiesz, jak bardzo znów chciałabym z tobą porozmawiać o dramach i wszystkich tych innych pierdołach.
Mimo to, powiedz.
Jestem w stanie. Rozumiesz, że przez ten cały czas zawsze o tobie pamiętałam i tęskniłam? Naprawdę okrutne będzie to, jeśli znikniesz ponownie.
Wiesz w ogóle co piszesz? Bo czytam to, ale nie potrafię nic zrozumieć. Dlaczego miałabyś być najgorszą osobą jaką spotkałam? Tak nie jest, tak nie będzie. Nie możemy po prostu znowu zacząć normalnie rozmawiać, nie w tym miejscu, normalnie, jak kiedyś. To takie trudne?
Właściwie to nie powiedziałaś mi wprost kim jesteś, w prawdzie jestem pewna na 99%, że jesteś osobą, o której od razu pomyślałam widząc na asku nowe powidomienia. Ale nie wiem napisz jedno słowo, wspomnienie, coś co mogłoby mi się skojarzyć z tobą, albo imię, jak wolisz. Tak żebym była pewna, chociaż nie ulega mojej wątpliwości kim jesteś. Chciałabym, żeby to było powiedziane.
I skoro już napisałaś, to nie kończ tego w ten sposób. Pisałaś, że tęsknisz, więc jaki jest sens w ponownym zerwaniu kontaktu?
MASZ MI ODPISAĆ I NIE ZOSTAWIAĆ TEGO W TEN SPOSÓB DO CHOLERY.
Wiesz, że to egoistyczne? Że najpierw do mnie piszesz po tak długim okresie czasu, a teraz nagle się wymigujesz i znowu chcesz zniknąć? Teraz nie bolałaby mnie głowa i nie musiałabym się nad tym wszystkim zastanawiać gdybyś mi to wytłumaczmyła. I postarałabym się Ci pomóc, wiesz? Nie rozgrywaj tego w taki sposób, bo wszystko jeszcze bardziej plączesz i ja już nie wiem co mam myśleć.
Napisałaś do mnie. Odpisałam. Napisałaś. Odpisałam. Jeszcze w tak beznadziejnym miejscu jak ten pierdolony ask. Pomyślałaś w ogóle, że ja naprawdę mogę chcieć porozmawiać? Jeśli napisałaś, to znaczy, że jednak chciałaś odnowić kontakty. Po co to wszystko utrudniać? Napisz do mnie w innym miejscu.
Nie zachowuj się w ten sposób, bo to robi się już bezsensowne. Napisz do mnie w innym miejscu.