Od mego ciała do twego
droga jak ręka prosta,
lecz ciągle dzieli nas echo
w sercu podwójnym i głosach,
bo dym, co niebo przybliżył
jak kogut nad snem moim pieje
o żałość twoją - za późno,
za wcześnie o moją nadzieję.
T. Gajcy
Patrzę na ciebie
Patrzę na ciebie, jak w żywy cud,
Jak na różany słońca wschód,
I serce moje pyta,
Czyś ty zrodzona z morskich pian,
Z szumiących słonych wód.
Jak Afrodyta?!
Rodził się szumny pszeniczny łan
I srebrna fala żyta;
Z zielonych miedz i kłośnych zbóż,
jak gdyby z toni spienionych mórz
Uroda twa wykwita.
I stoisz siostra tych polnych róż,
Poranną rosą zmyta
I cała w blasku wschodzących zórz
Jak Afrodyta.
L.Rydel
I znowu czerwiec, i wiatr, i ty,
I znowu szczęście, i bzy, i łzy,
I znowu, jakby sen śniony za młodu.
Gałązka dawno umarłego drzewa,
I obłok płynie, i ptak śpiewa,
I słońce taje w nieba róż,
I drzwi otwarte: wejdź, wejdź już!
I stajesz w progu! Masz skrytą twarz,
Cienka ręka oczy zasłania,
Jeśli coś nie jest twoim — wszystko masz
W tym wierszu spóźnionego spotkania.
J. Iwaszkiewicz
Ponieważ najprawdopodobniej wcale tego nie chce. Ludzie tylko gadają, gadają, gadają, ale rzadko jest coś więcej. Gadanie jest o wiele prostsze i nie wymaga większego wysiłku i tego, czego wszyscy się tak obawiają, czyli zaangażowania się. Uważają, że fajnie jest komuś coś naobiecywać, pobajerować, ponawijać makaronu na uszy, a potem.. udać, że nic się nie stało. To takie współczesne, nieprawdaż?
"Niech ktoś zatrzyma wreszcie świat - ja wysiadam."
Chciałam być blaskiem w Twoich oczach
Chciałam być perłą w Twojej dłoni
Nie mam nic oprócz swoich marzeń
Nie chcę być jabłkiem na jabłoni
Chciałam być słowem w Twoich ustach
Chciałam być cząstką Twoich myśli
Nie mam nic oprócz swojej pieśni
Nie chcę być liściem pośród liści
Chciałam być spadającą gwiazdą
Chciałam być księżycem na niebie
Nie mam nic oprócz swojej dumy
Nie chcę być gałęzią na drzewie
Chciałam być światłem dla Twej drogi
Chciałam być sensem Twego życia
Oprócz chwil nie mam dziś nic więcej
Nie chcę być dźwiękiem w tej piosence!
Łzy
Obecnie nie.
Kto nie ma nic, ten nie ma nic do stracenia.
Usta twoje: ocean różowy.
Spojrzenie: fala wzburzona.
A twoje szerokie ramiona:
Pas ratunkowy…
M. Pawlikowska - Jasnorzewska
Tęsknię...
Lato, wakacje nie są dla mnie jakimś wyjątkowym okresem w ciągu roku, czy w życiu i spędzam je tak, jak wszystkie inne dni. Zazwyczaj robię to, co chcę robić, co lubię, ale też to, co po prostu muszę. Na tym chyba polega dorosłe, dojrzałe ( w miarę) życie, żeby nie rozpamiętywać, nie żałować, nie zmieniać i nie poprawiać tego, co mamy już za sobą. Było minęło i raczej już nie wróci.
Trudny wybór. A można wszystkiego po trochu?