Lubiliście plastyke? Co najbardziej śmiesznego przytafiło wam sie namalować?
Ja zawsze odwalałam rozmite obrazy i techniki, bo uwielbialam ten przedmiot no i moja pasja bylo kiedys rysowanie czy takie robotki manualne, ale rozwala mnie to ze pasja nie powinna przeminać... a od czasu czystki w moum zyciu nie mam juz tej codziennej czy czestrzej weny na rysowanie, nawet tak sama z siebie na wymyslenie czegos i uwiecznienie tego na papierze... mam czasami wrazenie ze moje rece straciły tą moc. Mineły 4 lata kiedy nie nie szkicowałam.