Nie tak szybko! Na dobry początek wystarczy Twoje towarzystwo. Ja, Ty, whisky i może coś jeszcze. Nie pogardzę słowem albo dwoma. Nie zastanawiaj się — szkoda czasu!
Nieuchronne powroty.Oto więc jestem, tak więc Panowie, Panie — nie ma już się czego obawiać! Oto wasz bohater wraca na salony. Poniekąd. Pomiędzy widowiskowym ratowaniem świata a kolejną heroiczną walką, wypada mieć czas dla siebie. A ja, będąc z natury hojnym człowiekiem — podzieliłbym się nim z Wami. Na przykład z tą pożal-się-boże zieloną wróżką z Asgardu. Dodatkowo pozwolę sobie przypomnieć, że mam niewyrównane rachunki z Zimowym Żołnierzem. Wypada w końcu się rozliczyć — tak mniemam. A ja mniemam dobrze. Panno Potts! Chyba również pora wrócić do Stark Tower i mieć na mnie oko? (tak, tak, wiem — wciąż jestem niereformowalny. Cała przyjemność po mojej stronie.)Już trochę bardziej ''na poważnie'' — czekam. Na każdego. Zaprawdę powiadam — nic nie zbliża ludzi tak bardzo, jak rozmowa...... no i pączki. Oczywiście.
Nie mogę sobie wybaczyć tego, kim byłem, Diabełku. Ludzie to na tyle ujmujące istoty, że nie zapominają. Słysząc ich szepty, wiem, że wciąż pamiętają. Doskonale zdają sobie sprawę kto tak naprawdę się skrywa za tą zbroją. Gdzieś tam, w głębi duszy; ja też pamiętam. м̶σ̶я̶d̶ε̶я̶c̶α
Wszystkim wobec i każdemu z osobna, komu to wiedzieć należy — zapraszam każdą żywą duszę w swoje skromne progi. Niezależnie czy jesteś popierdolonym kosmitą, czy może zwykłym śmiertelnikiem — dla każdego znajdę wolną chwilę. Wypijemy lampkę wina, skosztujemy Jacka Danielsa, lub zajmiemy się ratowaniem świata. Ewentualnie porozmawiamy o mniejszych czy większych drobnostkach, za którymi i tak ciągnie się „coś więcej” Życie ludzkie? Egzystencja? A może pizza? (byleby bez ananasa!). Nie krępuj się!
W skali od 1 do 5, jak bardzo boisz się ciemności?
Nie tyle niepokoi mnie wytworny kochanek Mrok. Czyhające gdzieniegdzie głosy, ściszone, lecz zwodliwe szepty, nieme błaganie w ramach krótkiego i wymownego „wyzwól mnie” w głowie szalonego geniusza, chęć udowodnienia samemu sobie, że można więcej – to wszystko może się urzeczywistnić, określić swoją formę, być tu i teraz, zbierać swoje żniwo.Niewypowiedziane lęki mogą podbić ten świat i triumfować, pławiąc się w wiecznej chwale tych ludzkich, niezliczonych porażek.„Hush little baby, don't say a word And never mind that noise you heard It's just the beast under your bed In your closet, in your head”