@Mrs_Sullivan#85 🇵🇱

The ℚueen of ℂ​​​​lubs ♣️

Ask @Mrs_Sullivan

Sort by:

LatestTop

♥️♠️

xGAMBITx’s Profile Photo♤ ᴄᴀᴊᴜɴ sᴘɪᴄᴇ ♤
Co robiła w Nowym Orleanie? Uciekała? Jeśli tak, to... Przed kim? Przed Morietti, Russo, władzami, a może przed samą sobą? A może potrzebowała pieniędzy na boku? A może jezzowy klub to jedynie krótki przystanek w pasersko mafijnym życiu Treflowej Damy?
Podobno poszukiwali jazzowej śpiewaczki. Z jej umiejętnościami ta praca stanie się czystą przyjemnością. I zarobkiem, dla każdej z zainteresowanych stron. Przy okazji się przyczai, bacznie obserwując. Kto wie, co przyniesie jej nauka tutaj.
Przekraczając próg lokalu, w którym czarne dźwięki lamentu zmieniały się w energetyczne misterium radości życia, Sophie zauważyła mężczyznę, który jednak wydawał się kimś więcej niż tylko człowiekiem.
Karty w jego dłoniach zdawały się unosić lekko, nie dotykając powietrza, tańcząc między palcami w rytmie, który wymykał się zrozumieniu. Ciemność otulała jego twarz, skrywając intencje, ale Sophija czuła, że jego kunszt mógł stać się jej narzędziem. Jeśli tylko potrafiłaby wykorzystać to, czego nauczyła się od świata mężczyzn, mogłaby stać się jak on – tutejszą mistrzynią. Jeśli tylko podjęłaby u niego naukę... Może uczennica przebiłaby mistrza?
Ale to nie Kartmistrz wzbudził w niej największych emocji tego wieczoru. Zaledwie w cieniu za jego plecami, na ścianie, dostrzegła obraz, który wydawał się niemal żywy. **Fryderyk Nietzsche oczami Edwarda Muncha** – dzieło pełne grozy, niepokoju i geniuszu, w którym linie i cienie układały się tak, jakby sam świat był ledwo uchwyconą myślą filozofa na granicy obłędu. Obraz zdawał się wołać do niej, jakby znał jej pragnienia i pokusy.
Sophija w milczeniu odwróciła się, próbując skupić na grze Gambita, ale nie mogła oderwać myśli od tamtego dzieła. Każdy ruch kart w jego rękach był jak szelest skradającego się pomysłu. Mogłaby go zwinąć. Wystarczyło kilka wieczorów spędzonych w klubie, kilka podpatrzonych manewrów Kartmistrza i wprawa, którą zdobyła przez lata fałszowania intryg. Kusiła ją wizja kradzieży – ale...

View more

Co robiła w Nowym Orleanie Uciekała Jeśli tak to Przed kim Przed

Hej, piszę z anona bo tak mi łatwiej. Widział*m, że kiedyś jeden twój askowy kolega chwalił twój głos. Czy to byłby duży nietakt, gdyby poprosić Cię o to, żebyś kiedyś wrzuciła swoją piosenkę? Zawsze przecież mogłabyś zaśpiewać o Sophiji, lub dać muzykalnie coś co do niej nawiązuje

Kusisz, kusisz i wykusisz 😉 anonku. Gdzieś już miałam (od Ciebie?) pytanie o moje muzyczne (po)tworki 😉. I to prawda, garstka tutejszych ludzików zna moją poza askową twórczość, ponieważ najzwyczajniej w świecie zna mnie.
Muszę przyznać, że napisanie, a później zaśpiewanie o postaci, w którą się wcielam jest ... Ciekawym twórczym wyzwaniem i wręcz korci mnie, aby podnieść rękawice 😏😎😉. Pytanie: jaki styl muzyczny miałby to być? - i tutaj daję Ci anonku wolną rękę, a także innym - jeśli chodzi o propozycje. Mi osobiście Sophija kojarzy się z jazzem i tangiem (co do tego drugiego, mogłabym zaadaptować mój dawny wiersz, który pasuje do tej bohaterki). Kolejne pytanie to: jak miałabym wrzucić piosenkę? 🤔
W prawdzie mam swój kanał na yt, ale jest on mój, prywatny, nie związany z postacią - więc wychodzi mi na to, że musiałabym założyć nowy kanał, czysto pod Sophiję - a na to jestem zbyt leniwa na dzień dzisiejszy. A z drugiej strony na chwilę obecną nie jestem gotowa wszem i wobec dać linka do mojej muzycznej twórczości, gdzie absolutnie każdy miałby do niej dostęp (może kiedyś się to zmieni i oby) .
Zróbmy więc tak, że odezwiesz się do mnie bez anona, a ja postaram się Ci zaufać i zaspokoić Twą ciekawość ☺️.
Pozdrawiam Treflowo ♣️.
P.S
Wstawiam raz jeszcze odpowiedź bo ask usunął.

View more

Hej piszę z anona bo tak mi łatwiej Widziałm że kiedyś jeden twój askowy kolega

+ 1 💬 message

read all

Czy prowadziłaś dawniej postać Holly ze Śniadania u Tiffanego?

Naturalnie. Nie powiem dokładnie w jakich latach, ponieważ bardzo trudno mi to ustalić, ale owszem. Był to bardzo intensywny, lecz krótki czas. Ja sama jak i inni zbyt wiele podobieństw dostrzegali między mną a Holly. Innymi słowy: prawdziwa, prywatna ja posiadam wiele cech zbieżnych z Holly (mniejsza o to jakich). Uznałam, że te podobieństwa są zbyt duże i znaczące, więc zaprzestałam przygody z tą bohaterką. Co nie zmienia faktu, że opowiadanie i film niezmiennie są bliskie mojej duszy.
Czy prowadziłaś dawniej postać Holly ze Śniadania u Tiffanego

People you may like

JESIENNY WIECZOREK SZCZEROŚCI - 27.09.2024 - Zachęcam do wzięcia udziału! Zapisz się, zadaj pytania lub tylko obserwuj zabawę. Co tylko chcesz! 😎🍁

valkyr_’s Profile PhotoValkyr
Drogi Valkyrze,
jako że jesień to moje "drugie imię" i zdecydowanie jest to moja najukochańsza z pór roku, nie może mnie zabraknąć mnie na wieczorku 🍁❤️‍🔥.
Sophija zabiera ze sobą paletę barw i tomik poezji ( t̶y̶m̶ ̶r̶a̶z̶e̶m̶ ̶n̶i̶e̶ ̶z̶w̶i̶n̶ę̶ł̶a̶ ̶b̶i̶a̶ł̶e̶g̶o̶ ̶k̶r̶u̶k̶a̶ ̶z̶ ̶m̶u̶z̶e̶u̶m̶) pod pachą.
Jesienią księżyc i gwiazdy są najbliżej ziemi. Zapewniam ognisko na świeżym i powietrzu, a dłonie będę mieć zajęte przygrywaniem do refleksji zebranych. Jedyne co Treflowa Dama może skraść podczas tego wieczoru, to trochę cudzych uśmiechów i wzruszeń...
Myślę, że warto 😉♣️.
JESIENNY WIECZOREK SZCZEROŚCI  27092024  Zachęcam do wzięcia udziału Zapisz się

Umówimy się na randkę

Zaproszono ją. Dlaczego miałaby nie skorzystać? Zwłaszcza, że to nie ona płaci za kolację, a ukraść zawsze coś może, prezentując toaletę pełna blichtru.
Pojawiła się w czerni, a jej zapach otulił pomieszczenie jak zaklęcie. Usta czerwone jak wiśnie - układały się w lekki uśmiech pełen obietnic, które miały zostać spełnione - albo złamane. Każdy krok, każde spojrzenie, wszystko miało na celu - uwodzenie i kradzież.
Sophie zbliżała się powoli, nie spiesząc się, jakby delektowała się każdą sekundą tej gry, którą prowadziła od lat. Jej spojrzenie było jak dotyk – miękkie, ale zarazem niebezpieczne, jak ostrze ukryte pod aksamitnym materiałem.
-Bliżej - wyszeptała, a jej głos pozostawał ciepły i gładki jak ciemny rum z nutą wanilii. - Podejdź bliżej.
Niebezpieczna bliskość budowała napięcie między sojuszem, pożądaniem, a możliwością obezwładnienia.
- Wiesz, zawsze sobie ceniłam mężczyzn, którzy nie boją się podejść bliżej. Ale coś mi mówi, że ty jesteś inny od wszystkich, Russo. - przejechała palcami po jego ramieniu, lekką drapieżnością, jak kotka, która bawi się ofiarą. Nie odnotowała ukrytych broni. Jak dotąd...
Teraz poczuła rękę mężczyzny na swoim biodrze. Zapewne badał, na ile może sobie pozwolić, a uśmiech Soph stał się niemal zuchwały. Uniknęła pocałunku, nachylając się do jego szyi. Przez chwilę wydawało się, że chce coś powiedzieć, ale zamiast tego po prostu wciągnęła jego zapach, by zapamiętać każdy szczegół tego momentu.
Nagle spojrzała w dół, czując lekki dyskomfort.
- Czy to jest to co myślę?
- A jeśli tak?
Sophie uniosła brew,a jej uśmiech stał się jeszcze bardziej zuchwały.
- Cóż, to wyjaśnia, dlaczego tak uparcie pozostawałeś w moim pobliżu. - nie kryła ironii. - Spodziewałam się czegoś bardziej...ekscytującego. Ale, coż... Każdy ma swoje zabawki.
Odwróciła się od niego z gracją, jej sukienka zafalowała, kiedy zaczęła odchodzić.
- Pamiętaj Russo, w tej grze nawet najtwardszy pistolet nie dorównuje ostrości mego umysłu.

View more

Umówimy się na randkę

+ 2 💬 messages

read all

Człowieczek stoi w lesie, w bezruchu, cicho tak. Ma na sobie krótki, purpurowy płaszcz. Kim być może ten człowieczek, co sam stoi sobie w lesie i ma na sobie krótki, purpurowy płaszcz? (Prawidłowej odpowiedzi tak naprawdę nie ma. Zastanawia mnie, jak myślisz.)

♣️Człowiek w purpurowym płaszczu może być tylko jeden @zebediahthompson . I wierz mi... Z całą pewnością nie zostawi Cię samotnie w lesie, zwłaszcza wówczas, gdy zobaczysz go rozkopującego pewien zapomniany gr*b, hen na Syberii♣️.
Człowieczek stoi w lesie w bezruchu cicho tak Ma na sobie krótki purpurowy

+ 2 💬 messages

read all

Chodzą plotki o powrocie nieobliczalnego. Samolot z NY do stolicy Toskanii już grzeje silnik. Radość, czy ukrywany niepokój? Królowa dzieli tron. Serce może się cieszy, a rozum...? ~ Kill Grave

Florencja spowiła się welonem zmierzchu, gdy plotki zaczęły krążyć jak wilki w lesie.
Zebediah wraca.
Jego imię, dostojne w purpurze i mroczne jak senne mary, wślizgnęło się do szeptów ludzi znających stare porachunki, do brudnych zaułków i salonów pełnych dymu cygar. Samolot z NY już grzał silnik, a jego stalowy brzuch miał dostarczyć to, co Florencja zapamięta jako rewolucję...
Sophija siedziała w gabinecie kreśląc ostatnie kreski, wolno, jakby to była ostatnia chwila spokoju. Ściany pokoju, ozdobione cennymi dziełami sztuki, zdawały się oddychać razem z nią. Radość czy niepokój? Uczucia mieszały się w niej jak w kielichu wina.
Jej serce, zazwyczaj opanowane, teraz biło szybciej, w rytmie dawno zapomnianej melodii. Zebediah – starszy brat, nieobliczalny geniusz, człowiek, którego obecność przypominała jazdę na ostrzu brzytwy. Razem tworzyli imperium, ale królowa dzieliła tron, a król powracał z wygnania, gotowy, by na nowo roztoczyć swoje cienie.
„Cieszę się?” – pytała siebie w milczeniu, spoglądając w odbicie szyby, które nie dało jej żadnych odpowiedzi. Było w nim coś niepokojąco znajomego, nie tylko w jej własnych rysach, ale i w twarzy brata, której jeszcze nie widziała.
Sophija wiedziała, że w ich świecie nie ma miejsca na słabość. Rozum kazał jej być ostrożną. Każde drżenie serca musiało zostać ukryte, każdy uśmiech starannie dobrany. W tym domu, pełnym tajemnic, gdzie zbrodnia była sztuką, a lojalność towarem deficytowym, powrót Zebediaha zwiastował burzę, która mogła roztrzaskać wszystko.
Odłożyła pióro, kręcąc głową z nieuchwytnym uśmiechem. Wiedziała, że cokolwiek przyniesie ten lot, ona będzie gotowa. Florencja, z jej wąskimi uliczkami i cieniami przemykającymi pod oknami, miała na nowo stać się areną ich wspólnej gry. Więc... Czas na przedstawienie.
Rozum mówił jej, by była czujna, ale serce – choć w tajemnicy – cieszyło się na myśl o tej nieprzewidywalnej grze, której początek zwiastował szum silnika z dalekiej Ameryki...

View more

Chodzą plotki o powrocie nieobliczalnego Samolot z NY do stolicy Toskanii już

Co oznaczają dla ciebie sny? Czy masz tak, że jaki kładziesz się spać to myślisz o tym, że zaraz stracisz świadomość,nie będziesz mógł/ła myśleć, ruszać się itp (czy tylko ja jestem taka chora :P )

W krainie snu, nie wiemy, jak wiele toczącej się w niej akcji wypływa z naszej podświadomości, wpływając na nią jeszcze większym stopniu. Fikcja łączy się z prawdą.
Sen to brat śmierci. Błazen, który drwi z naszych leków, marzeń, urojeń i najskrytszych pragnień. Niekiedy prowadzi nas na krawędź szaleństwa, by sprawdzić jak dalece mamy odporną psychikę i jak bardzo chcemy żyć. A wszystko otoczone piękną mgłą jawy...
W świecie snu nie po mimo obecnego w nim surrealizmu wszystko wydaje się takie prawdziwe. A bohaterowie i twórcy strasznej mary stoją w zawieszeniu - między " jestem" a "tu mnie nie ma". Czy chcemy czy nie, to poddajemy się bezlitosnej grze umysłu. Widzimy siebie tak dokładnie i nagle nasze "ja" przechodzi w osobę trzecią, w pionka. Nawet nie w narratora.
Właśnie teraz zdawała się być wciąganą w grę podświadomości. W głowie mając obrazy, ze świata zewnętrznego boleśnie przedzierały się inne zmysły.
Twardy i gardłowy język ranił jej delikatny słuch. Zapach mirry, cynamonu, ostra nuta papryki nie dawały spokoju węchowi.
Kolej na dwa najsilniejsze.
- Um*rł*m?

View more

Co oznaczają dla ciebie sny Czy masz tak że jaki kładziesz się spać to myślisz o

Lubisz pomidory koktajlowe? Jedni je uwielbiają inni unikają pomidorków, ponieważ mają intensywny smak i zapach, a Ty należysz do zwolenników czy przeciwników pomidorków koktajlowych?

KubaGR571’s Profile PhotoKubaGR571
[♥]]] [♦]]] [♣]]]
[♠]]][[[♠] [[[♣] [[[♦]
-ˋˏ ༻✿༺
❞– Hᴇᴊ ᴄʜᴏᴅź ᴛᴜ ᴄʜłᴏᴘᴄᴢᴇ, ɴᴀᴜᴄᴢę ᴄɪę ᴄᴢᴇɢᴏś. Nɪɢᴅʏ ɴɪᴇ ᴡɪᴇsᴢ, ᴋɪᴇᴅʏ ɴᴀᴅᴇᴊᴅᴢɪᴇ ᴅᴢɪᴇń, ᴡ ᴋᴛᴏ́ʀʏᴍ ʙęᴅᴢɪᴇsᴢ ᴍᴜsɪᴀł ᴜɢᴏᴛᴏᴡᴀć ᴄᴏś ᴅʟᴀ 20 ᴋᴏʟᴇsɪ. Pᴏᴘᴀᴛʀᴢ, ᴢᴀᴄᴢʏɴᴀsᴢ ᴏᴅ ᴏᴅʀᴏʙɪɴʏ ᴛłᴜsᴢᴄᴢᴜ. Pᴏᴛᴇᴍ ᴘᴏᴅsᴍᴀżᴀsᴢ ᴄᴢᴏsɴᴇᴋ. Pᴏᴛᴇᴍ ᴡʀᴢᴜᴄᴀsᴢ ᴘᴏᴍɪᴅᴏʀʏ, ᴛʀᴏᴄʜę ᴘʀᴢᴇᴄɪᴇʀᴜ ᴘᴏᴍɪᴅᴏʀᴏᴡᴇɢᴏ. Pᴏᴅsᴍᴀżᴀsᴢ ᴊᴇ. Mᴜsɪsᴢ ᴘɪʟɴᴏᴡᴀć, żᴇʙʏ sɪę ɴɪᴇ ᴘʀᴢʏᴋʟᴇɪłʏ. Dᴏᴘʀᴏᴡᴀᴅᴢᴀsᴢ ᴅᴏ ᴡʀᴢᴇɴɪᴀ. Wʀᴢᴜᴄᴀsᴢ sᴡᴏᴊᴇ ᴋʟᴏᴘsɪᴋɪ ɪ ᴋɪᴇłʙᴀsᴋɪ, ɴɪᴇ? I ᴛʀᴏᴄʜę ᴡɪɴᴀ. I ᴛʀᴏᴄʜę ᴄᴜᴋʀᴜ, ᴛᴏ ᴍᴏ́ᴊ ᴛʀɪᴄᴋ.❝
Mmm. Jestem kobietą z apetytem na... życie 😉♣️. Pomidorki koktajlowe uwielbiam i osobiście uważam, że istnieją jeszcze pikantniejsze...smaki ❤️‍🔥.
Lubisz pomidory koktajlowe Jedni je uwielbiają inni unikają pomidorków ponieważ

Dziś wracając do domu zastałam ciepłe spagetti-jedno z moich ulubionych dań😊 Pytanie brzmi "Jakie jest twoje ulub danie, smakołyk, slodycz. Czy z jakąś książką/filmem/serialem kojarzysz specjalne danie?

♣️Trzymaj swoich przyjaciół blisko, a dobre spaghetti jeszcze bliżej 😏😈.... Zwłaszcza, jeśli to spagetti Petera Clemenzy 🖤🥹😏😈♣️
Dziś wracając do domu zastałam ciepłe spagettijedno z moich ulubionych dań

Gdyby ktoś prosił Ciebie o definicję: "Kim jest żona" -co takiej osobie odpowiesz?

KubaGR571’s Profile PhotoKubaGR571
Z pewnością to nie ja 😉(Co innego wdowieństwo🤫. Z wdowieństwem jest kobiecie do twarzy😏 😈). Julia wierna na balkonie też średnio do mnie pasuje 😉.
Co zaś się tyczy bycie żoną...
Instytucja tradycionalnego małżeństwa się rozpada, więc i bycie żoną w nowych czasach zdaje się tracić swą pierwotną znaczeniowość. Bycie wolnym - oznacza wolność, a bycie w związku, choćby małżeńskim - czyżby oznaczało zniewolenie(?) 😏😉.
Oczywiście szanuję instytucję i ideę małżeństwa. Nadal w niektórych kręgach obrączka na palcu wiele znaczy, acz bardziej kojarzy się ze statusem, pewną stopą społeczną. I łatwiej jest coś osiągnąć kobiecie zamężnej, niż wolnej. Wiesz... To przez archetypy: Madonny i ...Pani lekkich obyczajów 😉.
Bycie żoną, hm...Jeśli ktoś ma chęć - proszę bardzo. Ważne, by dana kobieta w swoim 'byciu żoną' nie zaczęła przypominać tej ze Stepford...

View more

Gdyby ktoś prosił Ciebie o definicję Kim jest żona co takiej osobie odpowiesz

+ 2 💬 messages

read all

♣️

Mrs_Sullivan’s Profile PhotoThe ℚueen of ℂ​​​​lubs ♣️
Mili moi dziękuję każdemu kto zechciał zaangażować się w lipcowy wieczorek szczerości i stworzyć ciekawe pytania, przeznaczone dla mojej postaci ☺️.
Nade wszystko dziękuję @REVERIE__ARCANE 💚 za zorganizowanie kolejnej, cudownej, integracyjnej zabawy 🌻🍀.
Ufam, że i moje pytania dla waszych bohaterów przypadły Wam do gustu i do spisania na kolejnym wieczorku szczerości. Buziaki 😘🤗💚🌻🍀, Wasza Dama Trefl♣️.
Mili moi dziękuję każdemu kto zechciał zaangażować się w lipcowy wieczorek

Opowiedz o typowym dniu swojej postaci. Poznajmy ją bliżej!🤗

valkyr_’s Profile PhotoValkyr
Zazwyczaj Sophie zaczynała każdy dzień z precyzją szwajcarskiego zegarka. O piątej nad ranem, gdy Florencja jeszcze spała, otwierała oczy, wiedząc, że przed nią kolejny dzień pełen wyzwań. W jej świecie luksus splatał się z niebezpieczeństwem, a ona kontrolowała tę równowagę z niebywałą finezją.
Spacer po wąskich uliczkach miasta nie był tylko ćwiczeniem. To przemyślany rekonesans, obserwacja – kto przyszedł, kto wyszedł, gdzie postawiono nowe kamery, a gdzie były stare, znajome kryjówki. Każdy krok miał znaczenie, a Soph była mistrzynią w znajdowaniu i wykorzystywaniu najmniejszych szczegółów.
Po powrocie do swojej willi, otoczona luksusem i spokojem, brała długą kąpiel, podczas której analizowała wydarzenia poprzedniego dnia i planowała kolejne ruchy. To właśnie w tej marmurowej łazience, z aromatycznymi olejkami otulającymi jej ciało, przychodziły jej do głowy najlepsze pomysły na kolejne akcje.
Śniadanie stanowiło jedynie przerywnik przed spotkaniami, które miały nadawać ton jej dniowi. Przeglądając raporty od swoich ludzi, Dama ♣️ zwracała uwagę na najmniejsze szczegóły – skrytki, fałszerstwa, nowe kontakty w świecie paserów i informatorów. Każda kartka to dla niej mapą prowadzącą do większego celu.
Przed południem spotykała się ze swoim starszym bratem, Zebediahem. Jego prawniczy umysł, pełen chłodnej kalkulacji i lekko psychopatycznej determinacji, był dla niej zarówno wsparciem, jak i przestrogą.
— Dziś nowa dostawa z Palermo. Musimy upewnić się, że wszystko pójdzie zgodnie z planem — odpowiedziała, podając mu teczkę z dokumentami pełnymi informacji o przemytach i paserstwie.
Popołudnia pozostawały najbardziej intensywne. Spotkania z ludźmi z różnych sfer – od biznesmenów po lokalnych gangsterów – stanowiły codzienność Sophiji. Każda rozmowa to starannie zaplanowana gra, w której balansowała między uwodzeniem a groźbami. Jej zmysłowy uśmiech mógł sprawić, że najtwardsze serca topniały, a groźby wyrażane szeptem mroziły krew w żyłach.

View more

Opowiedz o typowym dniu swojej postaci Poznajmy ją bliżej

﹅⠀ʟᴠᴄɪꜰ⠀︰⠀♡﹒❛ ʰ ᵒᶰ ᵉ ˢ ᵗ ˡ ʸ⠀ˢ ᵘ ᵐ ᵐ ᵉ ʳ ☀️ ‣Jeśli się wierzy… (dokończ zdanie)

REVERIE__ARCANE’s Profile Photo♡﹒lvcif
Jeśli się wierzy, to wszystkie mroczne tajemnice i niedopowiedzenia mogą stać się prawdą. Sophija znała tę prawdę aż za dobrze. Tak jak znała prawdę na temat prawdy.
Czy wierzyła w Boga? Prędzej wyłącznie w swoją siłę i spryt, wiedząc, że tylko to mogło ją ochronić przed upadkiem i jakąkolwiek formą ateizmu.
♣️♣️♣️
Zakłady Bógmacherskie
Nieziemskie to spotkanie widzieć doskonałość...
W podłej formie, na kacu lecz nieMORALNYM...
Opróżnili beczkę sumienia, wciąż brak im swego...
Zakłady o dusze ludzkie robią dla swego ego
BoskoKOŚĆ nieZGODY gestem nachalnym
Spada diademu cierniem pokazując małość
Gdy Bóg z Diabłem warzą (*ważą) razem browaru los
Zaśmiewając się z naszej niedoli w głos
Tak, że oto ścinają hiobowego tchnienia kłos.
Dla hazardu zmieniają się na szachownicy
Miejscami, czarny królewicz na białym polu
Gdybają o naszym: „BYĆ” - przy alkoholu
Z goździkami gwiazd na drodze - obłudnicy.
Biały król w sadzy sagi, okopcony dżointa
Zobojętnieniem, uśmiech pęka Bogu w szwach
Przecież chodzi tylko o to po czyjej stronie
Będziesz idąc w piach...
*celowa wariantywność dla przekory😉. Mogą ważyć na zasadzie wsadzić ludzką duszę na wagę, lub warzyć tak jak się warzy piwo.
Tekst bardzo dawny i w pełni mój.

View more

﹅⠀ʟᴠᴄɪꜰ⠀︰⠀♡﹒❛ ʰ ᵒᶰ ᵉ ˢ ᵗ ˡ ʸ⠀ˢ ᵘ ᵐ ᵐ ᵉ ʳ ☀️ ‣[do postaci] Dbasz o siebie?

REVERIE__ARCANE’s Profile Photo♡﹒lvcif
♣️Sophija siedziała w eleganckiej willi, przeglądając dokumenty. Luca wszedł do jej gabinetu, z troską w oczach.
— Jesteś pewna, że powinniśmy to zrobić? — zapytał.
— Rodzina jest najważniejsza — odpowiedziała z uśmiechem, który nie dotarł jednak do jej oczu, a głos przez moment zadrżał zmęczonym łgarstwem i goryczą.
Nocą, w tajnym gabinecie, przeczytała w starym dzienniku ojca: „Dbaj o rodzinę, ale nie kosztem własnej duszy.” Zastanawiała się, ile z tego poświęcenia było naprawdę dla rodziny, a ile dla jej ambicji. Czy naprawdę stawiała interesy na pierwszym miejscu? A może pragnęła zemsty? Dobrze pamiętała, że ktoś przecież życzył śmierci jej mężowi w wypadku samochodowym. Tajemnica pozostała niewyjaśniona. A ona odpocznie dopiero, gdy pozna prawdę kto za tym wszystkim stał.♣️
ʟᴠᴄɪꜰ ʰ ᵒᶰ ᵉ ˢ ᵗ ˡ ʸˢ ᵘ ᵐ ᵐ ᵉ ʳ  do postaci Dbasz o siebie

﹅⠀ʟᴠᴄɪꜰ⠀︰⠀♡﹒❛ ʰ ᵒᶰ ᵉ ˢ ᵗ ˡ ʸ⠀ˢ ᵘ ᵐ ᵐ ᵉ ʳ ☀️ ‣Jak Sophija lubi wypoczywać?

REVERIE__ARCANE’s Profile Photo♡﹒lvcif
♣️Sophija uwielbiała wypoczywać w sposób, który łączył luksus z nutą niebezpieczeństwa, a także zmysłową przyjemnością. Jej sposób na relaks był równie wyrafinowany, co sama ona.
Rankiem, gdy słońce dopiero wschodziło, Sophija wybierała się na spacer po winnicach Toskanii. Wdychała świeże powietrze, czuła zapach winorośli, ziemię pod bosymi stopami; rozkoszując się ciszą i spokojem. Te chwile samotności pozwalały jej oczyścić umysł i nabrać sił na kolejne wyzwania.
W południe, kiedy słońce zaczynało grzać mocniej, wracała do swojej willi z widokiem na malownicze wzgórza. W zaciszu prywatnego ogrodu, otoczona kwiatami, oddawała się czytaniu książek – zazwyczaj klasycznych powieści, które przenosiły ją w inne czasy i miejsca, ale jednocześnie takie, które odzwierciedlały jej własne życie.
Popołudnia spędzała w luksusowym spa, gdzie oddawała się różnym zabiegom pielęgnacyjnym. Masaże, kąpiele w olejkach eterycznych – wszystko to pomagało jej zrelaksować ciało i umysł. Dbała o każdy szczegół, ceniąc sobie chwilę, w których mogła poczuć się naprawdę dopieszczona.
Wieczorem, kiedy cienie zaczynały się wydłużać, Sophija lubiła spotykać się z wybranym gronem przyjaciół w ekskluzywnych restauracjach. Kolacje w takich miejscach stawały nie tylko okazją do delektowania się wyśmienitymi potrawami i winami, ale także do prowadzenia inteligentnych rozmów wraz z możliwością subtelnego flirtowania.
Nie mogło też zabraknąć momentów, w których pozwalała sobie na odrobinę adrenaliny. Tajemne spotkania w ciemnych zaułkach miasta, szybkie przejażdżki jej sportowym samochodem po krętych, toskańskich drogach czy gry w kasynie, gdzie stawiała na wysokie stawki – wszystko to dodawało jej życiu smaku.
Sophija wiedziała, jak czerpać radość z życia, balansując pomiędzy luksusem, subtelną zmysłowością a delikatnym dreszczykiem emocji. Właśnie to czyniło jej sposób na wypoczynek niepowtarzalnym i fascynującym.
Przynajmniej do pewnego czasu...♣️

View more

ʟᴠᴄɪꜰ ʰ ᵒᶰ ᵉ ˢ ᵗ ˡ ʸˢ ᵘ ᵐ ᵐ ᵉ ʳ  Jak Sophija lubi wypoczywać

﹅⠀ʟᴠᴄɪꜰ⠀︰⠀♡﹒❛ ʰ ᵒᶰ ᵉ ˢ ᵗ ˡ ʸ⠀ˢ ᵘ ᵐ ᵐ ᵉ ʳ ☀️ ‣Sophija, jaki kolor kojarzy Ci się z latem?

REVERIE__ARCANE’s Profile Photo♡﹒lvcif
"Lato, pachnące miętą; lato w kolorze malin".
Latem, Sophija widziała świat tak jak malarz widzi swoje płótno – w intensywnych kolorach i subtelnych odcieniach, które tworzyły harmonijną całość. Dla niej lato stanowiło paletą barw, gdzie każdy odcień miał swoje miejsce i znaczenie.
Słońce malowało poranki w ciepłe żółcie kadmowe, budząc miasto do życia. Te odcienie przypominały jej obrazy Van Gogha, pełne energii i ruchu. Spacerując po targach, widziała zielenie ziemi oliwkowej, głębokie i nasycone, które przywodziły na myśl spokojne krajobrazy Moneta, gdzie natura pulsowała życiem i spokojem.
W południe, gdy świat skąpany był w intensywnym świetle, barwy stawały się bardziej surowe i wyraziste. Czerwień karminowa owoców i kwiatów, jak pociągnięcia pędzla w obrazach Caravaggia, wyrażały pasję i dramatyzm. Pomarańcze i cytryny na stoiskach przyciągały wzrok, przypominając jasne akcenty w pracach Cezanne'a, pełne słońca i letniego ciepła.
Wieczory przynosiły ukojenie w odcieniach ultramaryny i pruskiego błękitu, gdy niebo nad Arno zamieniało się w spektakl barw. Te kolory, jak z palety Turnera, przynosiły jej spokój i inspirację. Delikatne róże i fiolety zachodzącego słońca przypominały subtelne akwarele, w których każdy odcień opowiadał swoją historię, a złociste refleksy światła w wodzie były niczym dotknięcia złotej farby na ikonie.
Sophija kochała też brązy sieny palonej i umbry, które widziała w starych budynkach i brukowanych uliczkach, przywodzących na myśl wiekowe mury i historie, które te mury pamiętały. To były kolory przeszłości, bogate i pełne tajemnic, niczym obrazy Rembrandta - całość ubrana w światłocień tajemnic jak i ona sama.
Lato w oczach Sophiji było jak wielkie płótno, na którym każdy kolor miał swoje miejsce i opowiadał swoją część historii. Było pełne życia, namiętności i spokoju, przesiąknięte duchem malarskiej sztuki, którą uwielbiała i której częścią się czuła. W tych barwach odnajdywała siebie, swoją duszę i swoje miejsce w świecie.

View more

ʟᴠᴄɪꜰ ʰ ᵒᶰ ᵉ ˢ ᵗ ˡ ʸˢ ᵘ ᵐ ᵐ ᵉ ʳ  Sophija jaki kolor kojarzy Ci się z latem

⠀ʟᴠᴄɪꜰ⠀︰⠀♡﹒❛ ʰ ᵒᶰ ᵉ ˢ ᵗ ˡ ʸ⠀ˢ ᵘ ᵐ ᵐ ᵉ ʳ ☀️ ‣Kolory lata. Interpretacja dowolna.

REVERIE__ARCANE’s Profile Photo♡﹒lvcif
♣️Latem we Włoszech wszystko zdawało się żyć intensywniej. Sophija Morietti czerpała z tego pełnymi garściami. Słońce rozlewało złote światło po uliczkach Florencji, a ona przechadzała się po nich z gracją cienia.
Na targach kwiatowych pachniało lawendą i rozmarynem, a kolory budziły zmysły: szkarłat pelargonie, cytrynian słoneczników, purpurowe fiołki. Sophija kochała zanurzać się w tej feerii barw, wybierając najpiękniejsze bukiety, które potem zdobiły jej eleganckie apartamenty.
W południe, gdy upał stawał się nieznośny, szukała schronienia w cieniu kawiarenek, gdzie chłodne marmurowe blaty przynosiły ulgę. Zamawiała cappuccino, czując jak smak budzi jej zmysły i myśli. Włoski język, melodyjny i pełen pasji, otaczał ją zewsząd, a rozmowy mieszkańców tworzyły tło do jej własnych refleksji i planów.
Wieczory były najpiękniejsze. Złociste światło zachodzącego słońca odbijało się w Arno, a kamienne mosty wydawały się płonąć w ciepłych odcieniach pomarańczy i różu. Sophija uwielbiała spacerować brzegiem rzeki, czując delikatny wiatr na twarzy, i delektować się chwilą. Czasem zatrzymywała się na kolację w małej trattorii, gdzie smakowała domowej pasty i świeżych owoców morza, popijając toskańskie wino.
W takich momentach życie wydawało się nieskończoną przyjemnością, pełną intensywnych smaków, zapachów i barw. Sophija kochała lato we Włoszech za jego namiętność, za to, że każdy dzień był jak obraz namalowany przez mistrza – pełen detali, które trzeba było dostrzec i docenić. W tych włoskich barwach lata odnajdywała swoją siłę, piękno i niepowtarzalny urok, który czynił ją wyjątkową.♣️

View more

ʟᴠᴄɪꜰ ʰ ᵒᶰ ᵉ ˢ ᵗ ˡ ʸˢ ᵘ ᵐ ᵐ ᵉ ʳ  Kolory lata Interpretacja dowolna

+ 2 💬 messages

read all

﹅⠀ʟᴠᴄɪꜰ⠀︰⠀♡﹒❛ ʰ ᵒᶰ ᵉ ˢ ᵗ ˡ ʸ⠀ˢ ᵘ ᵐ ᵐ ᵉ ʳ ☀️ ‣Do czego zdolna jest posunąć się Twoja bohaterka, by bronić tego, na czym jej zależy?

REVERIE__ARCANE’s Profile Photo♡﹒lvcif
- Damo Trefl - jeden z jej ludzi odezwał się do niej oficjalnym tytułem. - Na naszej posesji jest cia*o. I to jednego z Russo. Mam wszelkie podejrzenia, że Twój brat @zebediahthompson działając w odwecie za to co cię spotkało, zachowuje się... - mężczyzna uważał na słowa, starając się znaleźć odpowiednie - nieobliczalnie.
- Nihil novi sub sole - odpowiedziała Sophie, jak gdyby nigdy nic.
- A jeśli on nas pociągnie za sobą, jeśli i ciebie detektyw Joseph powiąże z tą zbr***ią. Wydaj go, póki możesz.
- Basta! Nie ma cia*a, nie ma zbro**i — powiedziała zimno. — Czas oprawić św*nię. Nie na darmo Morietti wygrywali zawsze sztuką. Kulinaria do niej również należy. Zaproś go na kolację. Przy świecach. Poślij ode mnie wonny bilecik.
Kilka godzin później, gdy detektyw siedział w salonie Sophiji, ona uśmiechała się uprzejmie i niewinnie jakby nie miała na sumieniu niczego więcej niż zwykłą kolację.
— Josephie, czy nie zechciałby Pan spróbować mojej specjalności? — zapytała kusicielsko, jakby to co najmniej to ona miała stanowić danie główne i deser dla zmysłów mężczyzny.
Joseph spojrzał na nią z zaciekawieniem, zaciągając się zapachem potrawy. Nie mógł odmówić.
Sophija podała mu talerz z uśmiechem Mona Lisy, obserwując jego reakcję, gdy pierwszy kęs trafił do jego ust. Joseph zamknął oczy, delektując się smakiem.
— To niezwykłe danie. Co to jest? — zapytał, otwierając oczy z zadowoleniem.
Sophija uśmiechnęła się szerzej, kładąc delikatnie dłoń na ramieniu detektywa.
— Rodzinna receptura. Nazywamy to "specjałem Morietti". Mam nadzieję, że smakuje tak dobrze, jak wygląda.
Joseoh nie miał pojęcia, że prawdziwy sekret tego dania był o wiele mroczniejszy. Sophija wiedziała, że w tej grze trzeba być o krok przed przeciwnikiem, a jej brat był teraz bezpieczny.
- Pyszne, wezmę dokładkę - nawet nie pytał, a stwierdził fakt. - Pani nie je?
- Dziś mam dzień wegetariański. A co do pyszności ... Tajemnica tkwi w sosie.

View more

ʟᴠᴄɪꜰ ʰ ᵒᶰ ᵉ ˢ ᵗ ˡ ʸˢ ᵘ ᵐ ᵐ ᵉ ʳ  Do czego zdolna jest posunąć się Twoja

+ 19 💬 messages

read all

﹅⠀ʟᴠᴄɪꜰ⠀︰⠀♡﹒❛ ʰ ᵒᶰ ᵉ ˢ ᵗ ˡ ʸ⠀ˢ ᵘ ᵐ ᵐ ᵉ ʳ ☀️ ‣Prześlij komuś wakacyjne pozdrowienia. Styl dowolny.

REVERIE__ARCANE’s Profile Photo♡﹒lvcif
Kochani,
Przesyłam Wam gorące pozdrowienia z pięknego Paryża! Choć obecnie przebywam gdzieś... Indziej. Nie fatygujcie zatem organów... ścig@ni@, gdyż wypadki chodzą po organach i tym mogą się skończyć.
Co zaś do Paryża... Miasto tętni życiem, a jego blask rozświetla każdy zakątek – prawie tak jak nowy naszyjnik, który "znalazłam" w jednej z tutejszych galerii. Zaskakujące, jak pięknie prezentuje się na tle paryskiej architektury, podkreślając linię szyi i t̵ęc̵z̵óɯ̵e̵k̵, tj. witrażowych szyb kamienic - przypominając jednocześnie, że brylanty są najlepszymi przyjaciółmi każdej kobiety, a szafiry... Pasują do szafirowego atramentu nocy.
Wieczory spędzam w towarzystwie wina i świec, odkrywając uroki tego magicznego miejsca. Cieszę się każdą chwilą i myślę o Was z uśmiechem, bo jakże inaczej(?) Zwłaszcza, że uprzedziłam Księcia Złodziei @xGAMBITx , ale doprawdy wspomniane znaleźne źle by na nim leżało.
A propos! Pamiętajcie, że zawsze warto zwiedzać nowe miejsca i oczywiście, zabierać ze sobą kawałek ich piękna... na pamiątkę.
Do zobaczenia wkrótce,
Sophija ♣️

View more

ʟᴠᴄɪꜰ ʰ ᵒᶰ ᵉ ˢ ᵗ ˡ ʸˢ ᵘ ᵐ ᵐ ᵉ ʳ  Prześlij komuś wakacyjne pozdrowienia Styl

Tak na poważnie, ale Ty masz ładny głos muzyczny, zastanów się czy Ty z Twoimi zdolnościami się nie marnujesz nie wykorzystując takich możliwości do śpiewania?

KubaGR571’s Profile PhotoKubaGR571
Dziękuję Ci Kubo 🙏🏻💚. Wiem jednak, że dwie oktawy to maksimum moich możliwości. Kiedyś, dawno temu w gimnazjum wyciągałm do czterech, np. dziś bym nie zaśpiewała piosenki Katarzyny Groniec. Mam sporo zaniedbań. Hobbistycznie, terapeutycznie - dla siebie i innych tak, jak najbardziej - śpiewam 💚Najczyściej wychodzi mi śpiewanie pieśni łemkowskich, białoruskich, ukraińskich. Może to kwestia oddychania? Jeszcze prababcia potrafiła mi zaśpiewać białoruską Kupalinkę, którą znajdziesz na YT wykonaną chociażby przez Rybaka (chyba moja ulubiona). Poniżej link do tej wersji:
https://youtu.be/_phHS56lNR8?si=YPdWhIsFqA9Qkp7tMrs_Sullivan’s Video 175891924620 _phHS56lNR8Mrs_Sullivan’s Video 175891924620 _phHS56lNR8
Łemkowskie pieśni z kolei wykonuje Julia Doszna - i... Ona jest perfekcją białego śpiewu. I w sumie jeśli kogoś mam postawić na cokole, to właśnie ją, ponieważ śpiewu białego się dopiero uczę.
https://youtu.be/oGAsTmvgy3E?si=JPzv58np_rvjgyztMrs_Sullivan’s Video 175891924620 oGAsTmvgy3EMrs_Sullivan’s Video 175891924620 oGAsTmvgy3E
A już w ogóle największym mym marzeniem jest śpiew w towarzystwie szamańskich bębnów - jak u tej Pani: https://youtube.com/shorts/-rHZMjlu1AQ?si=hksu4fzbO3-hB_Bi

View more

Tak na poważnie ale Ty masz ładny głos muzyczny zastanów się czy Ty z Twoimi

Czy możesz podać mi kilka słów, które podobają Ci się ze względu na brzmienie(pomijając znaczenie)? W jakimkolwiek języku.

Aut.: Kto mnie zna, ten wie, że lubię etnicznie, inne kultury i brzmienie słów jako takich. Bowiem każdy język zawsze ma brzmienie (melodykę) i barwę. Podoba mi się język estoński. Ale nic w tym języku nie powiem.
Ciekawym za to jest język romski. I tak np. w języku čarav tri vodziori - oznacza: kocham cię, choć w dosłownym znaczeniu znaczy: liżę twoje serce; bowiem samo kocham cię u Romów jest nacechowane miłością fizyczną, namiętną. Kolejnym niezwykłym faktem, jest to, że u Romów barwa bardzo silnie przejawia się w mowie, sami Romowie powiadają, że mówią w czerwonym języku.
Czy możesz podać mi kilka słów które podobają Ci się ze względu na

﹅⠀ʟᴠᴄɪꜰ⠀︰⠀♡﹒❛ ʰ ᵒᶰ ᵉ ˢ ᵗ ˡ ʸ⠀ˢ ᵘ ᵐ ᵐ ᵉ ʳ ☀️ ‣Gdybyś miała stać się personifikacją jednej dziedziny sztuki, którą byś wybrała?

REVERIE__ARCANE’s Profile Photo♡﹒lvcif
Aut.: Czy sposób wybrać tylko jedną? ...To trudne zadanie.
Czasami ten artystyczny mikrokosmos przepełnia mnie samą, dając upust artystycznym tworom. Czuję się wówczas podmiot liryczny w piosence Anny Marii Jopek "Ale jestem".
Co więcej... Sztuka była mi zawsze bliską. I uwaga, teraz będzie wyznanie stulecia. Gdy miałam 4 latka zapytano mnie kim chcę być, odpowiedziałam, że człowiekiem renesansu. Oprócz tego już wówczas zrodziło się we mnie pragnienie by mieć super moc, by dotykiem i siłą woli leczyć ludzkie ciała i dusze. Ktoś może spytać: a co to wszystko ma do rzeczy? Gdzie odpowiedź na pytanie.
Otóż ona jest. Ponieważ oba pragnienia przez lata się utrzymywały mocno i stabilnie. A jedno i drugie jest możliwe do pogodzenia pod postacią arteterapii, w którą prywatnie wierzę baaaaardzo mocno. Chcąc więc być więc dobrą renesansową wiedźmą 😉 poszerzyłam kręgi swej wiedzy o przeróżne kręgi: plastyczne, teatralne, sceniczne, literackie, muzyczne. Każde z nich jest ogniwem Maestra w moim życiorysie 😉.
Hm... Niech pomyślę 🤔. Może uda mi się znaleźć tą jedną personifikację, która łączy się z innymi dziedzinami. Jeśli tak, to mam już odpowiedź: poezja. Poezja i plastyka - viola, wiersze graficzne w postaci kaligramów, które są intelektualną gradką i które kiedyś tworzyłam z iście maniackim zacięciem hihi 🤭. Poezję można deklamować - więc jest i element sceniczny❤️‍🔥, który niekiedy może podchodzić wręcz pod monodramę. Poezja... Poezja może być i śpiewana. Dzięki splotowi fraz, słowa już same w sobie tworzą muzykę.
Ostatnio zajęłam się aranżacją muzyczną moich poematów, próbując zrobić ukłon w stronę muzykoterapii. A przecież myślałam, że muzyczna istota mnie przepadła w raz z moim niedosłuchem. Już nie mam słuchu absolutnego. Niestety. Zwyczajne zawianie, zapalenie ucha dało mi po słuchu. A jednak... Przezwyciężyłam samą siebie i może dzięki temu postowi i inni poczują wiatr w żaglach 😁💚🍀.

View more

ʟᴠᴄɪꜰ ʰ ᵒᶰ ᵉ ˢ ᵗ ˡ ʸˢ ᵘ ᵐ ᵐ ᵉ ʳ  Gdybyś miała stać się personifikacją jednej

+ 3 💬 messages

read all

Next

Language: English