Tak! Rozpisz się co sądzisz o tym albumie Demi, chciałabym przeczytać :)
Zacznę od tego co mi się nie podoba. Melodia na jedno kopyto, gitara basowa, perkusja, oczywiście da się rozróżnić piosenki, ale pod tym względem album jest troszkę nudnawy, Demi nie wnosi tutaj nic nowego. Spokojniejsze zwrotki i przywalenie z grubej rury w refrenie to żadne odkrycie, jednak pojawiały się jakieś dziwne zabiegi instrumentalne i to akurat im fajnie wyszło. Teraz wokal, niestety w kilku momentach miałam wrażenie, że głos Demi nie pasuje do takiego brzmienia, do tego nałożone efekty niestety wychodzą na żywo, Demi łapie zadyszkę i nie jest w stanie zaśpiewać bo prawda jest taka, że ona zazwyczaj przy wyższych dźwiękach balansuje na granicy krzyku. Biorąc pod uwagę całość nie jest źle, powiedziałabym nawet, że jest dobrze, ale musiałam zwrócić uwagę na to, że jednak coś z tym głosem porobili, jednak podoba mi się, że śpiewała w różnych stylach, czasem coś w stylu szeptania, fajnie to wyszło. Przejdę teraz do tekstów, po singlach miałam dużą obawę, ponieważ były krótkie i oscylowały wokół jednego tematu, na szczęście cały album taki nie jest, przeszkadzają mi trochę nawiązania do se*su, są fajnie wplecione i gdyby nie fakt, że śpiewa to Demi w ogóle by mi nie przeszkadzały, ale kurczę, ona została przecież wykorzystana i dla mnie to w jaki sposób ona się obnosi ze swoim ciałem i z taką otwartością jest niepoważny, może przesadzam, ale chciałam napisać tutaj swoją szczerą opinię 🤷♀️ Podoba mi się to, że odniosła się do tego jak ją postrzegają media, fani i do poczucia winy ocalałych. Na plus idzie to, że mimo wszystko przemyciła też piosenki, z których ją znamy, słuchając albumu dzięki tym wstawką miałam chwile nostalgii. Osoby w duetach świetnie dobrane, piosenka z Dead Sarą to jest chyba jedyny eksperymentalny utwór na tym albumie i bardzo się cieszę, że się tutaj znalazł. Bardzo zdziwiło mnie zamknięcie albumu piosenką o miłości, Demi nie ma ich za dużo i o dziwo fajnie się to tutaj wkomponowało, mam nadzieję, że Lovato znalazła w końcu odpowiednią osobę 😊 Z racji tego, że przesłuchałam ten album już sporo razy postanowiłam zrobić ranking piosenek, od 16 miejsca, czyli od najgorszej według mnie.
16. COME TOGETHER
15. BONES
14. CITY OF ANGELS
13. FREAK (feat. YUNGBLUD)
12. SUBSTANCE
11. HOLY FVCK
10. SKIN OF MY TEETH
9. HEAVEN
8. HELP ME (feat. DEAD SARA)
7. HAPPY ENDING
6. 4 EVER 4 ME
5. DEAD FRIENDS
4. WASTED
3. 29
2. FEED
1. EAT ME (feat. ROYAL & THE SERPENT)
Jak na razie tak to wygląda, po prostu kocham Eat Me od pierwszego przesłuchania 🔥 Jeżeli chcecie popisać o poszczególnych piosenkach to się nie krępujcie, albo jeżeli chcecie właśnie takie rankingi do innych albumów też piszcie 😁 Ask z jakiegoś powodu nie lubi okładki tej płyty, więc nie będę ryzykować i nie dodam zdjęcia 😅
A jak tam u was przekonaliście się już do tego krążka? 🤔
16. COME TOGETHER
15. BONES
14. CITY OF ANGELS
13. FREAK (feat. YUNGBLUD)
12. SUBSTANCE
11. HOLY FVCK
10. SKIN OF MY TEETH
9. HEAVEN
8. HELP ME (feat. DEAD SARA)
7. HAPPY ENDING
6. 4 EVER 4 ME
5. DEAD FRIENDS
4. WASTED
3. 29
2. FEED
1. EAT ME (feat. ROYAL & THE SERPENT)
Jak na razie tak to wygląda, po prostu kocham Eat Me od pierwszego przesłuchania 🔥 Jeżeli chcecie popisać o poszczególnych piosenkach to się nie krępujcie, albo jeżeli chcecie właśnie takie rankingi do innych albumów też piszcie 😁 Ask z jakiegoś powodu nie lubi okładki tej płyty, więc nie będę ryzykować i nie dodam zdjęcia 😅
A jak tam u was przekonaliście się już do tego krążka? 🤔