Mojego męża jak poznałam.? ? dość zabawna historia. ^^
Przyjeżdżał od kilku miesięcy z kolegami do Urzejowic , siedzieli pod szkolą, tłum ludzi , bywałam tam bardzo rzadko, nie znałam go , tylko kojarzyłam z wyglądu, wydawał się taki zdeczka wredny ale później gdy go poznałam mogłam po chwili stwierdzić fakt ze milszego człowieka na ziemi nie ma ? .. I nagle pewnego dnia gdzies pod koniec października , pierwsza rozmowa , zamienione kilka słów, przedstawienie się, niby nic wielkiego ale od samego początku dogadywaliśmy się bardzo dobrze , tak jak gdybyśmy się znali od kilku miesięcy czy nawet lat , rozmawiając tego wieczoru tam z nim cos mnie tak ruszyło i wtedy tylko taka myśl "jaki on jest genialny" haha ?? Przyjeżdżali co piątek więc tylko wtedy się widywaliśmy, no i to tak tylko na chwile jak normalni znajomi , ale gdy nadeszła ta chwila kiedy pierwszy raz mnie przytulił to serducho zabiło jakoś mocniej , mijały kolejne tygodnie , więcej spotkań , rozmów , śmiechu , chorych akcji któredo dzis jak wspominamy to nas rozbrają haha ? tak pomału się do Siebie zbliżając wyszło na to ze juz jestesmy ze Sobą 2 miesiące i 2 dni , a to dzięki niemu wiem co to znaczy kochać i być kochaną tak na prawdę, dzięki niemu jestem tak szczęśliwa. ?