Chora jestem aktualnie. Słabo z chodzeniem po sklepach w takim stanie. Kupuję. Jeszcze dla 3 osób nie mam prezentów. Dla jednej to wystarczy iść i kupić, a dla dwóch pozostałych trudno podjąć decyzję.
Nie muszę sobie tego wyobrażać... 3 lata temu miałam taką sytuację... W tamtym czasie próbowałam zrobić wszystko, aby zmienił decyzję. Dziś próbowałabym porozmawiać i zrozumieć jego decyzję. Uszanowałabym jego decyzję. Podziękowałabym mu za ten wspólny czas i powiedziałabym mu, że zawsze może na mnie liczyć.
Jestem w ten weekend u mamy. Przeziębienie zrobiło swoje... Jestem od miesięcy po raz pierwszy w takim złym stanie. Zamiast się polepszać, a się pogarsza... Masakra...
Przeziębiłam się, najprawdopodobniej w pracy w weekend. Muszę się podleczyć do jutra, bo idę ponownie do pracy. Nie ma możliwości, aby zadzwonić i powiedzieć że mnie nie będzie.... Jesteśmy tylko we dwie... Dziś cały dzień siedzę w domu, trochę prania, sprzątania i nauka biologii do maturki :) Okropnie się czuję, ale cóż. Kilka leków wezmę i będzie dobrze, jakoś musi. A co tam u Was? ?
Wstałam właśnie. Zaraz będę działać, zrobię sobie owsiankę na wodzie z owocami, uszykuję się do pracy i jak dam radę, to pouczę się z biologii. A jeśli nie to do pracy biorę książkę.
Próbuję właśnie zasnąć, ale zmęczenie totalnie odeszło. Jutro, tzn. dziś mam po 13 kolokwium z chorób zakaźnych, a wcześniej zaliczenie z pediatrii. Trochę się stresuję, ale to bardziej pozytywny wpływ ma ten stres niż negatywny. Zwłaszcza po tym, że zaczęłam pisać swój licencjat. Może zbyt wiele jeszcze w nim nie ma, ale są początki :D Strona tytułowa, spis treści i pierwsza wersja wstępu ;) Wydaje mi się, że szybko napisanie pracy mi zajmie, ze względu na to, że piszę na temat, który mnie interesuje na co dzień :) A co tam u Was? Dobrej nocy dla tych, co jeszcze są aktywni oraz dobrego dnia dla osób, które już śpią ;)
Co myslisz o akcjach zbierania naklejek na Slodziaki czy inne pluszaki? Naprawde oplaca sie wydac ok 2000 zlotych w markecie po to by dostac zabawke, ktora regularnie kosztuje 50 zl?
Nie rozumiem sensu takich akcji. Zrozumiałabym sens tych akcji, gdyby większość pieniędzy z takich akcji była przeznaczona na pomoc dla dzieci w szpitalach, czy domach dziecka lub innych placówkach... Wtedy sama bym chciała pomóc. Jednak w takiej sytuacji, gdzie się wydaje tylko pieniądze, aby jak więcej dostać naklejek, to brak mi słów...