@NidyNieRezygnujZCelu

Opowiadanie. ;3

Ask @NidyNieRezygnujZCelu

Sort by:

LatestTop

5/5 pytań ? ;3

Nawet nie wiecie, jak bardzo jestem zła na siebie i jak bardzo mi wstyd. Obiecałam wam, że dodam reszte bohaterów, że dodam następny rozdział. I bardzo was za to przepraszam. Z całego serduszka. Miałam kilka powodów dlaczego tego nie zrobiłam. Pierwszy jest taki, że tego dnia nie miałam internetu do końca dnia jak i następnego, nie wiem co sie stało. Drugi to, że napisałam trzy rodziały na przód na moim laptopie i coś poszło nie tak, ekran zrobił sie cały czrany, wyłączyłam i włączyłam od nowa, zadziałało ale rozdziały sie zapisały. Złośliwość rzeczy martwych. Kolejnym moim usprawiedliwieniem jest mój brak czasu. Sprawdzianów jest mnóstwo. Wiem, że są to banalne powody, jednakże nie mogłam wywiązać z obietnicy. Bardzo was przepraszam. Najmocniej. Nie wiem kiedy dodam coś nowego, jednak postaram sie szybko to zrobić. Mam nadzieje, że mi wybaczycie. 😔😔😍😍😘💞💞💕💓💖

View more

Miłego dnia :D Zapraszam do mnie :3

edixdddd’s Profile Photo♥ вℓση∂қστєқ ♥
Dziękuje, również miłego. Wpadne. :* ;3
Rozdział dzisiaj, dość krótki z braku weny. Ale postaram się wam to wynagrodzić więc wyczekujcie wieczorem 8 część. Będzie lepsze i będzie się więcej działo. ;3
Rozdział 7.
– Nie po to wstaje szybko na kacu, by was szukać kiedy wy sobie smacznie śpicie w salonie!!- Kontynuowała blondynka. Zguby szybko wstawiły się na baczność przed nią.
-Gdzie wy byliście? – Zapytałam się ich. Niech się teraz spowiadają. Albo powiedzą sami, albo z nich to wyduszę.
- Byliśmy w klubie. Ale to przez nich! Oni mnie tam zaciągnęli, później jeszcze tam trochę wypiliśmy, a chłopaki zaczęli robić striptiz! Jeszcze zaczepiał mnie jakiś pijany oblech i natrętny osiłek.. A później pytałam się innych o drogę, choć ostatecznie wybrałam zadzwonienie po taksówkę. Ale co?! Zapomniałam telefonu! I musiałam tu z tymi dwoma pijakami iść na pieszo 20km! – Lamentowała Stac.
- Robiliśmy/ Robili striptiz?!?!- Wszyscy jednocześnie zapytaliśmy się o to samo, nie zważając na dalszą część historii.
-Grrr..! Nie pamiętacie tego?! Tak robili.- Odpowiedziała, po czym rzuciła się na kanapę. Mniejsza, ważne, że wrócili. Ja teraz idę leczyć kaca…
Oczami Richelle. (Nowość.)
Charlie poszła leczyć kaca, a my padliśmy na kanapie przed telewizorem szukając coś ciekawego. Zastanawia mnie tylko jedna rzecz.. Na co wydam moją kase, którą dostałam za Lucasa? Zemsta jest słodka. Mógł ze mną nie zaczynać. Ciekawe kiedy się zorientuje, że został sprzedany i kiedy wróci. Ale to już nie mój problem.
- A gdzie Lucas? On też się odłączył? – Zapytał Liam. Oho! Przypomnieli sobie o nim.
- Sprzedałam go.- Odpowiedziałam, będąc dumna z mojego wspomnianego czynu.
- Co zrobiłaś?!?!?!- Wykrzyknął Olivier. Kolejny niech nie dramatyzuje. On wróci. Jak taki debil się do nas przyczepił to już się nie odczepi.
- No, sprzedałam!
-Ja już z wami nie pije. Nigdy więcej. Ta ludzi sprzedaje. My się gubimy i oddzielamy. Nie pije już w wami. – Wtrąciła się Stac. Mądra decyzja. My zawsze robimy coś głupiego po pijaku. Po tej krótkiej rozmowie wróciliśmy do oglądania jakiegoś durnego serialu. Tak minęły nam trzy godziny. Jako, że późno wstaliśmy, zegar wskazywał 16. Lucasa nadal nie ma.. Czyli jednak trzeba po niego iść..
Oczami Lucasa. (Nowość.)
*5 godzin wcześniej*
Obudziłem się na strasznym kacu, w nieznanym mi pomieszczeniu. Pamiętam z wczoraj tylko tyle, że byliśmy w galerii. Po czym wydawało mi się, że wróciliśmy do domu Charlie..

View more

Stacy Stevans. 😃

NidyNieRezygnujZCelu’s Profile PhotoOpowiadanie. ;3
Dla przyjaciół Stac. Najbardziej wrażliwa z całej paczki. Nieuleczlna romantyczka i marzycielka. Bardzo ciężko przechodzi traumatyczne wydażenia, przez co ciężko będzie jej sie pozbierać, po nieoczekiwanym zwrocie akcji w jej życiu. Mimo wszystko potrafi pokazać pazury. Słodka, a jednocześnie ostra. Posiada wybuchowy charakter. Wesoła, szalona, pozytywnie nastawiona na świat. Bardzo pomocna. Razem z przyjaciółmi lubi imprezować, bardzo szybko alkochol na nią działa. A po nim robi dziwne, głupie rzeczy. Pewien chłopak sie w niej zakocha i wyzna miłość. Czy ona odwzajemni jego uczucia? 😘😘😘
+ Zdj. tak samo jak poprzednie, wybrane przypadkowo. 😘😊😉
Stacy Stevans

Related users

Richelle Rock. 😃

NidyNieRezygnujZCelu’s Profile PhotoOpowiadanie. ;3
Dla przyjaciół Rich. Ma 17 lat, w czerwcu skończy 18. Uparta, dociekliwa i nieustraszona. Szalona imprezowiczka. Kocha adrenalinę. Z natury wesoła, czesem zachowuje się jak typowa blondynka. Na koncie liczne tarapaty jakbi wizyty u szkolnego dyrektora. Oczywiście z nikim innym jak z Charlotte i Stacy. Będzie starała się dowiedzieć o tajemnicy jaką sktywa jej przyjaciółka, oraz jej pomóc. Los również wystawi ją na próbę. Czy uda jej się zdać życiowy test? Nieoczekiwanie zakocha się również w osobie, którą nigdy by nie podejrzewała jako osobę z którą chciała by spędzić resztę swojego życia... Jej życie czeka jeszcze wiele nieoczekiwanych przygód, które wywrócą jej dotychczasowe życie... 😘😘😘😘
+ Jej zdj. również przypadkowe znalezione na potrzebę opowiadania. 😘😄😊
Richelle Rock

Charlote Evans. 😃

NidyNieRezygnujZCelu’s Profile PhotoOpowiadanie. ;3
Dla przyjaciół Charlie. Ma 17 lat. 16 kwietnia kończy 18 lat. Swoich przyjaciół poznała w szkole, gdy sie przeprowadziła. Z nimi prowadzi szalony, imprezowy tryb życia. Jest ona odważna, nie boi się niczego, co los rzuci jej pod nogi. Kocha adrenaline, jest wysportowana. Twarda emocjonalnie, również uparta, wesoła i wyszczekana. W głębi duszy jest wrażliwa, miła, pełna troski o swoich bliskich. W wieku 16 przeprowadziła sie Nowego Yorku do Los Angeles. Zostawiaąc tam swoje dotychczasowe życie, swoje wspomnienia, swoją tajemnicę, którą ma zamiar bronić jak najlepiej umie, by ona nie ujrzała światła dziennego. Od tamtego czasu trochę się zmieniła. Musiała.. W tamtym czasie jej rodzice postanowili się przeprowadzić. Może mieli styczność z tamtą sprawą? Czy to tylko zbieg okoliczności? Pozna również chłopaka, który jeszcze bardziej namiesza jej w życiu.. 😘😘😘😘😘
+ Jej zdj. wybrane z internetu na potrzebę opowiadania. 😍😘😄

View more

Charlote Evans

Świetna część kochana 😘

Akgaar’s Profile PhotoPrzyszła Pani Doktor
Dziękuje. 😘 Rozdziału wczoraj nie wstawiłam, z braku czasu. Przepraszam i zapraszam do czytania. :*
Rozdział 6.
Tak, jak teraz w twoim przypadku. Lepiej już idź i mnie nie denerwuj, bo to dla ciebie się źle skończy.
Zdziwiłam się, bo mnie posłuchał i przestraszony uciekł.. Nagle poczułam lekkie trącenie w ramie. Odwróciłam się i ujrzałam przed sobą wysokiego, max napakowanego faceta. Normalnie to bym się wystraszyła, ale że byłam jeszcze pijana i do tego cholernie wkurwiona, nic mnie nie ruszało jego groźny wygląd.
- Co taka drobniutka istotka robi tu sama? Masz szczęście, że byłem w pobliżu….- Zaczął do mnie mówić, lecz ostro mu przerwałam.
- Gówno cię obchodzi co ja tu robię! Poradziła bym sobie świetnie. Weź mnie człowieku nie denerwuj i spierdalaj.- Szybko zostawiłam go zdezorientowanego, gdyż zauważyłam, że Olivier i Liam ściągają już bokserki…
***
Oczami Charlott.
A mianowicie zauważyłam blondynkę trzymającą pijanego bruneta na smyczy.
-Uwaga! Mam na sprzedaż psa! Wytresowany! Oddam za darmo! Nawet dopłacę!- Wykrzykiwała Richelle. Luca musiał ją max z czymś zdenerwować. Ciekawe co zdobił?
-Jemu do życia wystarczy tylko woda i chleb! Niestety tylko robi koło kuwety, ale da się go oduczyć!- Nadal reklamowała Rich. Mój śmiech przewała tylko jakaś starsza pani, która go kupiła! Chciałam ją zatrzymać, lecz uniemożliwiał mi to śpiący Nathan na ramieniu. A w tym czasie, gdy ja z nim walczyłam, bo go obudzić Rich go sprzedała. Czy ta pani naprawdę nie widziała, że to człowiek, a nie pies?
- Rich, musisz to odkręcić. – Powiedziałam do niej.
-Mógł ze mną nie zaczynać. Chociaż wyszło mi to na dobre, bo dostałam za niego 100$.-Niezła sumka, ale i tak trzeba to odkręcić. Spojrzałam na nią pobłażliwie.
- Oj, daj spokój! Będzie miał nauczkę, zresztą i tak jak wytrzeźwieje to wróci. Kupiła go twoja sąsiadka.- No w sumie.. Nic mu się nie stanie.
***
Obudził mnie potworny ból głowy. Już więcej z nimi nie piję. Taa.. Powtarzasz już to kilka razy. Odezwał się mój głos wewnętrzny. Oj, zamknij się. Powiedziałam sobie w myślach. Jezuuuu.. Moja głowa! Idę po coś na kaca. Z takim zamiarem chciałam udać się do kuchni. Jednak na korytarzu mnie olśniło. Gdzie są Stacy, Liam i Olivier? Nie wrócili wczoraj nami.. Zaraz! Oni wgl. nie byli z nami! Jak strzała wleciałam do mojego pokoju, w którym jeszcze spała Rich i Nathan.
- Wstawać! Szybko! JUŻ!- Wydarłam się. Jak mogliśmy ich zgubić?
- Coo..Czemu się tak wydzierasz?- Wysapała śpiąca jeszcze Richelle.
-Spaaaać..- Marudził Nathan. No, do cholery jasnej! Musimy ich znaleźć. Wytłumaczyłam im wszystko co i jak. Migusiem się uszykowaliśmy i w szybkim tempie zlecieliśmy po schodach. I nie uwierzycie! Cała trójka spała na kanapie. Co prawda w takich pozach, że najlepszy akrobata by pozazdrościł.
- WSTAWAĆ!!!- Wydarła się wkurzona Rich....

View more

Fajnie piszesz 😊😘 Aby tak dalej 😊😃

Thomson322’s Profile PhotoMateuszek *_*
Dziękuje. :* ;3 Rozdział miał być wcześniej, ale nie miałam czasu akurat. 6# będzie w piątek. :D ;D Zapraszam do czytania. ;3
Rozdział 5.
-Dobra. Zrobię to. – Dumnie odpowiedziałam. Sama nie wieże, że to robię. Przybliżyłam się do owego bruneta i przyciągnęłam jego twarz do mojej. Położyłam mu dłoń na policzku i zatonęłam w jego ciemnych oczach. Zaczęłam się przybliżać, on również. Po chwili nasze usta połączyły się w namiętnym pocałunku. To było magiczne uczucie. Czułam jak jego ręka ląduje na moich włosach, po czym jeszcze bardziej mnie do siebie przyciągnął. Usłyszałam chrząkanie.
- Możecie już przestać? Minęło już 8 min. zadanie wykonaliście. - Burknął już dość pijany Lucas.
- Too jeesst obleźne! Samm nie wieem po coo zzadałam ci to zadanie.. – Wysapał Liam, plącząc sobie przy tym język. Nie wiedziałam, że tak szybko czas zleciał.. Miałam takie uczucie jakby się on zatrzymał.
***
Ja i Rich byliśmy najmniej pijane, więc zajmowaliśmy się resztą, która postanowiła sobie wyjść na miasto. Czemu my się na to zgodziłyśmy? Teraz musimy ich szukać, bo te łajzy jedne się zgubiły! No może my ich.. Ale to szczegół. Zauważyłam pijanego Nathan’a więc kiwłam Richelle, że po niego pójdę. Gdy podeszłam bliżej moim oczom ukazał się Nath przytulający się do drzewa.. I do tego go głaskał.. Ehh.. Co ja z tobą zrobię?
- Nathan? Czemu ty tulisz drzewo? – Ten widok naprawdę jest śmieszny. Zaczęłam się lekko chichotać.
- Cio? – No, nie.. Teraz będzie się pieścił jak małe dziecko. A mogłam go w łazience zamknąć i nie było by problemu.
- Chodź. Zostaw to biedne drzewko, ono ci nic nie zrobiło. Po co ma mieć traumę? – Zażartowałam z niego. Chyba się nie obrazi? C’nie?
- Aje mi siee kochami!- Boże co ja ci zrobiłam?! Trzeba wprowadzić większe działa bojowe.
- Hmm…. A może mały układ co? – Uśmiechnęłam się szatańsko. Oby to pomogło, bo jak to nie pomoże to ja nie wiem co da rade.
***
Po krótkich negocjacjach, uradowana swoim zwycięstwem prowadziłam przytulonego bo mnie bruneta. A to co zobaczyłam, gdy wróciłam…. Ja… Ja nie wiem, czy mam się śmiać czy płakać…
Oczami Stacy. (Nowość)
Boże! Gdzie my jesteśmy?! Wiem tylko tyle, że w jakimś klubie. I tyle, że Olivier z Liam’em tańczą prawie nago na barze.. Udam, że ich nie znam. Tak, to będzie dobry pomy. Oby reszta nas znalazła, bo ja po alkoholu tracę orientację w terenie i nie wzięłam komórki. Po co ja wgl. piłam? Po co ja wgl. zgodziłam się z nimi iść? Jezuu… I gdzie jest Charli, Rich, Luca i Nath? Moje przemyślenia przerwał głos obleśnego pijaka.
- Czzesść mallenńka..- Powiedział do mnie. Alkoholem śmierdziało od niego na kilometr! Ja mu pokaże, -Mała to jest twoja pała! Ja jestem co najwyżej niska frajerze. – Odpyskowałam mu. Widać, że nie wiedział co mi odpowiedzieć dlatego dodałam ostro – I co? Zatkało? Myślałeś, że nie będę wiedziała co odpowiedzieć?.

View more

Świetnie się zaczyna 😊 pięknie piszesz 😘 część 4? ☺

Akgaar’s Profile PhotoPrzyszła Pani Doktor
Dziękuje, to bardzo miłe. 😊😘 Nie jestem zbytnio zadowolona z tej części, ale postaram się napisać 5 lepiej. :D
Rozdział 4.
Moje życie, oraz tajemnica. To co tak bardzo chciałam zostawić za sobą, nie chciałam również by ktoś się o tym dowiedział. Dowiedział o tym co tam się wydarzyło…
-Charlotte też jest z Nowego Jorku!- Pisnęła Stacy. Myślałam, że ją w tamtej chwili uduszę. Ani mi się śniło wracać do przeszłości.
-Stac.. Ja nie chce to tego wracać. – Przerwałam jej ostro. Może za ostro, bo spojrzała na mnie z lekka wystraszona. Tak samo jak reszta. No sorry, ale nie miałam zamiaru znowu tego przeżywać. – Przepraszam, poniosło mnie. Ale ja naprawdę nie chce do tego wracać.- Dodałam.
-Dobra. Starczy tych rozmówek. Impreze czas zacząć! – Przerwała uśmiechnięta Rich.
-Jak mówisz, to jest dobry moment? – Szeptali do siebie Olivier i Liam, na tyle głośno bym mogli ich dobrze usłyszeć.
- Stary, musimy wiedzieć. – Co oni znowu knują? Bałam się, że narobią nam wstydu przed Nathan’em. Oni we dwójkę potrafili zostawić buty przed marketem bo stwierdzili, że tam jest za czysto i mogli by nabrudzić.
-Nathan. – Zaczęli wspólnie. O nie….. Zaraz coś odwalą. Czuję to. Za dobrze ich znam.
-Bo my mamy do ciebie pytanie..- Przeciągnął Liam.
-I od tego zależy czy będziesz mógł się z nami kolegować.- Dodał poważnie Olivier.
- Mam się bać? – Zapytał ich brunet, patrząc na mnie ze zdziwieniem czy nie wiem o co chodzi. Kiwnęłam mu głową, że nie mam pojęcia.
- Lubisz żelki? – W tamtej chwili wszyscy poza ta dwójką wybuchli niepochamowanym śmiechem . Tym tylko żelki w głowie. Nie mogłam powstrzymać mojego śmiechu.
-Ej, to poważna sprawa. – Powiedzieli w tym samym momencie. Nathan gdy uspokoił swój śmiech odpowiedział.
-Tak, lubie. Ale co to ma do naszej znajomości? – Spytał chichocząc jeszcze.
-Masz coś do żelków. Masz coś do nas. – Odpowiedział poważnie Olivier. A Liam mu przytakną. Czasem zastanawiam się co oni jeszcze wymyślą.
***
- Ale ja tego nie zrobię!- Krzyczała obrażona Richelle.
-Ani ja. – Zrównał jej Lucas. Graliśmy w butelkę, a oni mieli zadanie od Stacy by zamienili się ciuchami. Jestem ciekawa jak blondyn wyglądał by w różowej sukience jaką miała na sobie niebieskooka. Po naszych namowach i utwierdzeniu faktu, iż jest to tylko zabawa udali się do pokoju obok by wykonać zadanie. Nie czekając na nich Liam zakręcił butelką po napoju. Padło na mnie. Jako, że lubię przygody wybrałam wyzwanie. Okazało się to jednak moim błędem.
-Pocałuj Nathana. W usta, min. 5 min.- Usłyszałam.
W co ja się wpakowałam?! Ja przecież musiałam pocałować Nathana! Jakiekolwiek wykręcanie się nie mogło mieć miejsca, bo moi przyjaciele mnie znają i wiedzą, że jestem w stanie zrobić prawie wszystko. Pomyśleli by, co najgorsze, że się cykam! Co to to nie. Na pewno nie. A jako, że chłopaki przynieśli trochę alkoholu to procenty zaczęły działać...

View more

Jak ładnie piszesz ulala 😊😍 #3😍😍*

Dziękuje, to bardzo miłe. :* .3
Rozdział 3.
Po powrocie ze szkoły zastałam pusty dom, rodziców nie było, a rodzeństwa nie mam. Ujrzałam jednak na stole w kuchni małą karteczkę o treści:
„Skarbie musieliśmy wyjechać na kilka dni w delegację. Nie martw się, w lodówce masz jedzenie, więc do sklepu nie musisz iść. Wrócimy za 4-5 dni. Całujemy. Mama i tata.”
Przywykłam już do tego, że moi rodzice często gdzieś wyjeżdżają. Są bardzo zapracowani i bardzo rzadko spędzamy razem czas. No ale mówi się trudno, takie życie. Dobrze płatna praca równa się dużo obowiązków. Nie rozmyślając wiele poszłam do swojego pokoju odłożyć torbę i zabrać moje słuchawki. Postanowiłam, że wybiorę się na spacer z moim pieskiem. Wabi się Drago i jest owczarkiem niemieckim. Zawsze miałam do nich słabość. Nie wiele myśląc szybko zabrałam smycz i wyszłam do ogrodu po psa. Uprzednio zapinając smycz na jego obroży udałam się do pobliskiego parku. Założyłam moje słuchawki i rozkoszowałam się spacerem.
Po ok. godzinie wróciłam do domu z myślą o dzisiejszym spotkaniu. Musiałam wszystko uszykować. Po sprzątałam dom, uszykowałam przekąski i jakieś filmy do oglądania. Po tych czynnościach udałam się do mojego pokoju z zamiarem przebrania się. Jak pomyślałam tak zrobiłam, ubrałam zwykłe podarte jasne jeansy i czarną wciąganą bluzę z napisem. Nim się obejrzałam usłyszałam dzwonek do drzwi, to była Richelle, Stacy, Lucas, Liam i Olivier. Moi najlepsi przyjaciele. Z każdym mam bardzo dobry kontakt, w szkole zawsze trzymamy się razem. Przywitałam ich i wpuściłam do środka. Nathan jeszcze nie przyszedł, może jednak nie przyjął mojej propozycji. Jednak moje przemyślenia przewał dzwonek do drzwi. To pewnie on. Pomyślałam. Nie myliłam się, w progu stał szeroko uśmiechnięty wcześniej wspomniany brunet. Moi przyjaciele lekko byli ździwieni faktem kto do nas zawitał.
- Skoro jesteśmy w komplecie ..To czas zacząć imprezke!- Uradowana przerwałam chwilę milczenia.
-Taaaaaak!!!- Piskła Stacy zanosząc się śmiechem. Zaśmiałam się w duchu, to jest taka moja mała wariatka. Imprezy to jej żywioł.
- Trzeba też poznać naszego nowego kolegę.- Wtrącił się wiecznie uśmiechający Liam. Od razu do niego podeszli i każdy zaczął się po kolei przedstawiać .
-Jak tam Nathan? Za klimatyzowałeś się już tutaj? – Zapytał Lucas i spojrzał na niego podejrzliwie. On jako jedyny z naszej paczki był najrozsądniejszy, najstarszy i najmniej ufny. Kiedyś był bardziej wyluzowany, jeszcze przed tym jak zdradziła go jego ukochana dziewczyna. Zapewnia nas, że to już przeszłość lecz ja wiem, że nadal, tam w głębi serca, go to jeszcze trochę boli.
- Tak. Spodobało mi się tu. Los Angeles jest piękne. – Odpowiedział.
- Wiadomo! Byle kto tu nie mieszka! – Zaśmiał się nieskromnie Olivier.
- Skąd się do nas przeprowadziłeś?- Nadal wypytywał Lucas. Ten człowiek nie spocznie jak nie dowie się tego czego chce się dowiedzieć.
-Z Nowego Jorku.- W tym momencie coś mnie ukuło w serce. Moje stare wspomnienia. Moje stare życie...

View more

#2😂😂😍😘

OpowiadaniaCytatySmuteg’s Profile PhotoOpowiadania.
Rozdział 2. Miłego czytania. :* :D ^^
Osoba na którą wpadłam okazała się być chłopakiem. Chłopakiem o ciemnej oprawie oczu oraz równie ciemnymi włosami. Włosy ścięte układały się na bok, tworząc artystyczny nieład. Czyli jak ja to nazywam- rozczochrana grzywka na bok. Pojedyncze kosmyki opadały mu na czoło co dodawało mu uroku. Na pierwszy rzut oka był bardzo przystojny z, można by powiedzieć idealnie wyrzeźbioną klatą, którą lekko opinała jego koszulka.
Uroczo się uśmiechnęłam ukazując moje równe śnieżnobiałe ząbki i powiedziałam.
-Hej, przepraszam, zamyśliłam się i kompletnie cię nie zauważyłam.- Odparłam cały czas się lekko uśmiechając.
-Hej, nie ma sprawy. – Szybko mi odpowiedział, dość chłodnym tonem.
-Jestem Charlotte. Ale możesz mi mówić Charlie.- Zagadałam miło.
-Ja…. Emm.. Nie ważne.- Odparł chłodno i szybko odszedł nim zdążyłam zareagować. Zdziwiło mnie jego zachowanie. Nie sądziłam, że może tak mało mówny. Najwyraźniej nie chciał ze mną rozmawiać Trudno.
-Dziwny jest. Wszystkich w szkole tak olewa. Nie chce z nikim rozmawiać.- Powiedziała Rich, podbiegając do mnie.
- Nie wiem, to jego sprawa. Może ma powody. – Zażartowałam.
-Możliwe.. Może ukrywa, że jest kosmitą! I, że przyjechał na swoim statku kosmicznym wyssać nam mózgi!- Stwierdziła, próbując udawać poważną.
-Czyli nie masz się czym martwić. Ty nie masz mózgu. Nic ci nie zrobi.- Odpowiedziałam jej, śmiejąc się.
-Ej! Wal się.- Powiedziała śmiejąca się niebieskooka.
- Dobra, choć na lekcje bo się spóźnimy. – Odparłam, kończąc naszą dotychczasową rozmowę.
***
Po skończonych lekcjach umówiłam się jeszcze z moimi przyjaciółmi na małe piżama party dzisiaj wieczorem u mnie. Był dziś piętek, także mogliśmy pozwolić sobie trochę się zabawić.
Wychodząc ze szkoły zauważyłam idącego przede mną tego nowego ucznia na, którego dzisiaj rano wpadłam. Postanowiłam jeszcze raz zagadać .
- Jak tam w nowej szkole?- Powiedziałam podbiegając do niego.
- Emm.. Jak to w nowej szkole. Dopiero się ze wszystkim zapoznaje. A tak wgl. to chciałem cię przeprosić za moje wcześniejsze zachowanie. Jestem Nathan. – Odpowiedział mi o wiele milej niż wcześniej, chłopak.
-Nie masz za co przepraszać. Może masz ochotę wpaść dzisiaj do mnie wieczorem na seans filmowy? Poznasz moich przyjaciół, będzie fajnie. Zobaczysz.- Zaproponowałam uśmiechając się do niego.
-Nie chce się narzucać. Zresztą pewnie mnie nie polubią.- Powiedział Nathan.
- Daj spokój. Polubią cię. Przychodzisz i koniec kropka. – Odparłam uśmiechając się zwycięsko.
Chłopak spojrzał tylko na mnie z rozbawianiem i ostatecznie się zgodził. Wymieniliśmy się numerami i podałam mu jeszcze adres mojego domu by wiedział gdzie przyjść wieczorem. Gdy się żegnaliśmy dałam mu buziaka w policzek, sama nie wiem co mną kierowało by to zrobić, taki impuls..

View more

#1 :D

NidyNieRezygnujZCelu’s Profile PhotoOpowiadanie. ;3
Zapraszam do czytania! ;3 Mam nadzieje, że się spodoba. :)
Rozdział 1.
Może zacznę dość zwyczajnie, gdyż zacznę od przedstawienia się. Nazywam się Charlotte Evans, mam 17 lat. Niby zwyczajna nastolatka, a jednak skrywam pewien sekret. Dwa lata temu przeprowadziłam się z Nowego Yorku do Los Angeles, była to dość nagła przeprowadzka, rodzice tłumaczyli się zmianą pracy. Nie bardzo w to uwierzyłam lecz nie dociekałam tak bardzo do prawdy. Z wyglądu jestem brunetką z lekkim ombre, mam duże czekoladowe oczy oraz bardzo szczupłą sylwetkę. Charakter mam wybuchowy, taki mix wszystkiego. W skrócie, szalona, wesoła, imprezowiczka, nie pozwolę sobą pomiatać.
W takim zamyśleniu już uszykowana, udałam się do szkoły. Szybko dotarłam do wielkiego budynku, a tuż przy wejściu czekała na mnie moja najlepsza przyjaciółka- Richelle. Blondynka o jasno niebieskich oczach, również bardzo szczuplutka.Poznałam ją, kiedy się tu przeprowadziłam. To z nią przetańczyłam wiele dyskotek i to z nią wpakowałam się w już niejedne tarapaty. Od razu do niej podeszłam i się przywitałam.
-Cześć Rich!- Tak się do niej zawsze zwracałam.
- O! Hej Charlotte.- Odpowiedziała mi blondynka.
- Ej, widziałaś tego nowego? Dzisiaj miał przyjść nowy uczeń, będzie chodził z nami do klasy. Ponoć nieziemsko przystojny.- Poinformowała mnie uszczęśliwiona Richelle. Ona od zawsze interesowała się chłopakami, tak jak oni ją. Ja nie byłam w tym przypadku inna, oczywiście nie mogłam narzekać też na brak powodzenia.
- Nie jeszcze nie widziałam. A czy przystojny to się jeszcze oceni. - Odpowiedziałam jej. I po tej, krótkiej rozmowie udaliśmy się do klasy na zajęcia. Gdy przekroczyłam próg klasy poczułam, że na kogoś wpadam. Tym kimś okazał się...

View more

Witam! :*

NidyNieRezygnujZCelu’s Profile PhotoOpowiadanie. ;3
Hej wszystkim, tego ask`a chciałabym przeznaczyć na moje opowiadanie. Mam nadzieję, że się wam spodoba. ;3 ;D Zapraszam serdecznie do czytania! ;*
Prolog.
Na świecie istnieje pewna dziewczyna. Skrywa ona kilka tajemnic.. Wie, czego chce od życia. Twardo stąpa po ziemi, dąży do celu po trupach. Jest szczęśliwa ze swojego życia. Ma cudowną rodzinę, wspaniałych przyjaciół. Jednak los ma dla niej kilka niespodzianek. Pozna również osobę, która wywróci jej świat do góry nogami…
A oto Charlotte i jej historia..

Language: English