Błądzę bez Ciebie. Bez Ciebie jakby bez siebie Bez Ciebie znów trudno zasnąć Bez Ciebie znów niepokój,znów niepewność Bez Ciebie świat rozpada sie Czuję ,że jak dziecko boje się Boję sie ,że juz nie spotkamy się.
Nic się nie stało. Chwała Bogu, że nic się nie stało. To nieprawda. Coś się jednak stało. Ona szła ku mnie z miliona przypadków omijając miliony alternatyw i ja szedłem ku niej podobnym sposobem. Wiele gwiazd zapaliło się i zgasło w tym samym czasie, kiedy szliśmy sobie naprzeciw. Wiele małych wszechświatów urodziło się i skonało (...). Ładne mi "nic się nie stało".
Najpierw mówili: nigdy cię nie skrzywdzę. I to już powinno być dzwonkiem alarmowym, bo przecież człowiek, który nie ma zamiaru skrzywdzić, tak nie mówi.
nie widuje cię zbyt często czasem tylko o sen zahaczysz przebijesz się przez ścianę drżących powiek powrócisz do mojego wnętrza zdziwiony jak bardzo opustoszało tak wyprowadzam się z siebie powoli i niepewnie muszę zamieszkać gdzieś indziej tu spać mi nie dają wspomnienia czas przeszły zbyt wcześnie gasi światło
Let me wake up next to you, have coffee in the morning and wander through the city with your hand in mine, and I’II be happy for the rest of my my fucke* up little life.
Myśli moje zagubione wśród słów Twoich mi danych na próżno szukają Ciebie Obraz mój jest wciąż rozmyty nie pamięta drogi Twoich dłoni Miły mój Nie chcę tonąć wciąż w tych myślach pustych zdarzeń pełnych echa Twojej (nie)obecności Mimo to kolejnej już nocy łez moich kieliszkiem toast ponury wznoszę Mój Miły Niech każdy kolejny Twój dzień nie przebiega jak dawny cień Twoich starań ... niczym mój kiedy myślałam że uczucie jedyne na świecie nie kończy się jak kończy się rola zastępczej miłości