Brakło brakło no ale okej pisze dalej tzn nie wiem co bym mogła jeszcze napisać. Hmm... No może to że 21 sierpnia Marek przyjechał z kolegami tak sobie ooo do Krosna spotkaliśmy się kolejny raz. Co najfajniejsze to wpadliśmy w jakieś krzaki na parkingu 😂 byłam na niego zdenerwowana no ale jakoś pomyślałam że okej stało się to się stało. Fajny taki początek. Później co tydzień przyjeżdżał do mnie w każdą niedzielę i tak się zaczynały nasze początki. Czasami było pod górkę czasami z górki no ale przeszedł taki czas gdy musiałam iść na 2 tygodnie do szpitala. Bardzo się bałam i nie chciałam tam iść bo miałam taką świadomość, że to wszystko co przez te kilka miesięcy było między nami może się rozpaść. No ale nie właśnie było wszystko odwrotnie. Marek każdego dnia z pracy jeździł do mnie do szpitala i tak to było... Tera jesteśmy szczęśliwą parą już ponad 9 miesięcy. Wiem wiem mam ciężki charakter i czasami mnie nie może zrozumieć i czasami się nie możemy dogadać. Ale wiem jedno, że bardzo go kocham tak jak to w poprzednim pytaniu padły te słowa. Kocham go i nie wyobrażam sobie teraz dnia bez niego. 😊 😃❤️😘😍
View more