Nie wiem,chyba zbyt dużo rzeczy biorę zbytnio do siebie. Nie potrafię cieszyć się chwilą,a wyprzedzam rzeczywistość do przyszłości.
Mamy wakacje,lato..Teraz pada deszcz,a ja przysłuchuje się kropelką,które odbijają się od parapetu,pijąc przy tym moją kochaną kawę i odpowiadając na to pytanie. Boję się zagłębiać w tym,czego w sobie nie zaakceptuje,bo mógłbym tych cech zwyczajnie w świecie znaleźć za dużo. Rozumiem,że żaden człowiek nie jest idealny i inne te bzdety,które ludzie mówią,ale żyje w przekonaniu,że jak się czegoś naprawdę pragnie to można to zmienić,nieważne jaką cenę musielibyśmy za to zapłacić.
Miłego wieczoru Miśki! Zapraszam na gg :)
Dopadła mnie grypa,help me :)
"Życie,które przemija na bezczynności..nie różni się niczym od powolnej śmierci."
Miłej nocy💞
Póki co osoby na których mi zależy mnie ranią,także zmienić? Dla ludzi nie,ale dla siebie samego owszem,nawet nad tym obecnie pracuje
Nie wymawiaj mojego imienia,proszę.
Nie wiem czy potrafię o tym opowiedzieć szczerze mówiąc. Nie potrafię się odnaleźć we własnym życiu. Środowisko mnie irytuje,większość wydaje mi się,że ma braki intelektualne. Rodzice? Praktycznie z nimi nie rozmawiam. Przyjaciele? Nie posiadam,poza przyjaciółką oddaloną o ponad 500km. Doszukuje się czegoś co by moglo moje życie chociaż trochę ustabilizować,coś co nadaloby mu sens ale bezskutecznie jak widać.
Tekst moze nie byc spojny,ale cóż,ciężko mi bylo jakoś to opisać.
Miłej nocy :)
Jasne,że pojawiło,cały czas się pojawia. Nie podoba mi się moje życie,sposób w jaki żyje,otoczenie,ja sam. Chcialbym zmienić swoje życie w całości,ale już nie raz próbowalem i słabo mi to wyszło. Chyba póki co po prostu jestem na to za słaby i na początku przygotuję swoją psychikę na te wszystkie zmiany.
Nawzajem mause :)💕
W poprzedniej wypowiedzi powinno być ZŁO DOBREM ZWYCIĘŻAM,przepraszam za błąd ;v
Niestety dobro złem zwyciężam. Na początku myślalem sobie,ze kurde..wszyscy są tacy sami,nie zwracają uwagi na ludzkie uczucia,myślą dopiero jak coś zrobią lub powiedzą,nie chce taki być i taki nie będę..ale później..właściwie teraz nie mam z tego żadnego pożytku,chyba dość łatwo mnie wykorzystać,bo mam zbyt dobre serce. Często,gdy coś się dzieje,myśle sobie dopiero w domu,że mogłem jednak być wobec tego kogos chamski,bo zwyczajnie na to zasłużył.
Wobec większosci ludzi nie oplaca się miec dobrego serduszka,bo i tak tego nie docenią.
Teraz staram się zmienić,oczywiście nie w chama,który z nikim się nie liczy,lecz jestem przekonania,że wszystko ma swój umiar,nawet dobroć wobec ludzi,wobec dzisiejszego zepsutego świata. Ludzie zapominają o uczuciach drugiej osoby,a to prowadzi do zguby. :)
Zabrałbym Cię do pobliskiego lasku,kocham te miejsce,można się tam wyciszyć,porozmawiać tak naprawdę o wszystkim,podyskutować nad sensem istnienia,nie wspominając o tym,że jest tam pięknie,kocham nature :) Później poszlibyśmy na lody,bo kto nie lubi lodów? 💕
Co mnie inspiruje..Nie umiem Ci na to precyzyjnie odpowiedzieć. Anime,filmy,sytuacje życiowe a nawet inne aski.Moje odpowiedzi zależą od mojego samopoczucia..np teraz chętnie poszedłbym spać ale coś mi nie pozwala,nie mam pojęcia co
