Tak, lubię i to czasem także przy mniej korzystnej pogodzie. Zauważyłam, że przy przeprowadzkach w czasie studiów czy też przy dłuższych wyjazdach szukam sobie takiego ulubionego miejsca właśnie nie we wnętrzach, a na świeżym powietrzu. Uwielbiam czytać i pić kawę pod chmurką, ale kocham też wędrować słuchając muzyki, audiobooków lub pogrążając się we własnych myślach.
Różnie. Zależy jak bardzo się w nich zakocham. Były takie, które nosiłam do rozpadnięcia, naprawiałam i nosiłam przynajmniej po domu, były też takie, które mi się znudziły albo nigdy ze mną "nie zarezonowały" i w dobrym stanie przekazywałam dalej.
Szczepiłam się. Po pierwszej dawce ból ramienia przez jeden dzień, po drugiej dawce, po około 12 godzinach od podania zagorączkowałam i to też potrwało około jednego dnia. Po trzeciej dawce, konkretnie dzień po, znów pojawiła się wysoka gorączka. I to tyle, mam się świetnie.
Zaszczepiona. Nawet trzecia dawka już wjechała miesiąc temu.
Bardzo trudne pytanie. Najłatwiej byłoby mi zrezygnować z filmu, ale wybór pomiędzy muzyką a książką jest prawie niemożliwy. Jedno i drugie towarzyszy mi na co dzień i niełatwo mi wyobrazić sobie, że któregoś by zabrakło. Chyba jednak wybrałabym książki, ale cały rok pozbawiony dźwięków... co za szalona myśl.
Wiedzy. Myślę, że w dużej mierze też umiejętności. Jeśli zostanę bez niczego, to będzie moją siłą by odzyskać, co się da. I dlatego też w te aspekty staram się inwestować.
Szczerze mówiąc nie oglądałam nigdy, bo mnie to nie interesowało, więc nie za bardzo mam jakiekolwiek zdanie. Skoro takie programy powstają, to znaczy, że ktoś je ogląda. I to jest okay.
Ja mam swoje. Za bardzo przeraża mnie wizja manipulowania w okolicach oczu.
Wyższe. Jestem tuż przed obroną pracy magisterskiej.
Tak, bardzo lubię. Zwłaszcza sudoku, chociaż i krzyżówkami nie pogardzę. Idealnie nadają się do długich podróży pociągiem przy słuchaniu audiobooków.